Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zadam pytanie

Problemem z małym mieszkaniem. Decydowac się na dziecko czy poczekać?

Polecane posty

Gość zadam pytanie

Witam:) Mam taki dylemat, bo mamy z mężem mieszkanie malutkie, malutką sypialnie i niewielki pokój gościnny. To był jeden pokój, z którego wygospodarowaliśmy miejsce na sypialnie, w której jest szafa i łóżko. Na łóżeczko już miejsca by nie było. Bardzo pragniemy dziecka, ale nie możemy przez jeszcze 3 lata kupić nowego mieszkania, za 3 lata będziemy mogli sprzedać obecne mieszkanko i kupić większe. Ja mam 26 lat, mąż 30. Wiem, że wiekowo za 3 lata różnicy nie będzie bo wciąż będę młoda:P Jednak 3 lata to trochę długo. Z drugiej strony w obecnym mieszkaniu naprawdę mało mamy miejsca, a nie chcę byśmy się cisnęli. Ja mimo wielkiej chęci posiadania dziecka chyba jestem za tym by przeczekać, ale reszta z rodziny np. mówi, ze to głupota. Lepiej teraz niż później. Wiem, ze decyzja jest nasza, ale co byście zrobiły wy na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw mieszkanie potem dziecko, bo przy dziecku bedzie bardzo ciezko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki metraż? Wiesz nikt Ci nie da gwarancji, że jeśli zechcesz się starać o dziecko to odrazu zajdziesz w ciążę. No może 3 lata to nie potrwa ale różnie to bywa. I tak czytając Ciebie mam wrażenie, że bardziej jesteś za tym żeby jednak poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze tak niedyskretnie zapytam co maja powiedziec ci ktorzy decyduja sie na dzieci mieszkajac na wynajmie? ze sa nieprzewidujacymi idiotami skazanymi na wymarcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadam pytanie
To zaledwie 34m2. Oczywiście jestem tak trochę bardziej za tym by poczekać, bo mając dziecko nie wiem czy za 3 lata będziemy mogli pozwolić sobie na większe mieszkanie.. No i nie wiem jakby to wyglądało skoro miejsca nie mamy, łóżeczko zabawki dziecka i wszystko w pokoju dziennym? Jakoś tego nie potrafię ogarnąć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadam pytanie
ja nie oceniam czy ktos wynajmuje mieszkanie czy nie, bo to prywatna sprawa. Ja bym jednak nie porwała się na dziecko w takiej sytuacji, ale to ja. Każdy decyduje sam za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to faktycznie malutkie mieszkanie. Ja mam niecałe 50m.kw. i taki beznadziejny rozkład, że dużo zajmuje długi i wąski korytarz. No i ciasno jest kurcze. Jeszcze wózek gdzieś trzeba trzymać, zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy czy mieszkanie wynajmuja przeejsciowo czyli np buduja dom i to sytuacja na 2 lata a co innego jak nie maja zadnych horyzontow na wlasny dach nad glowa. Znalam taka rodzine, 18 lat malzenstwa i caly czas mieszkanie wynajmowane. Dzieci tylko szkoda, bo wiadomo, ze z wynajmem jest tak, ze co jakis czas trzeba sie przeprowadzic, a nie zawsze sa to mieszkania blisko szkoly. Tej rodziny co znam dzieci 3 razy szkole zmieniali ze wzgledu na wynajem. Faktycznie super sprawa:O Nie ma to jak bieda robi sobie dzieci. Takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym się nie zdecydowała - korzystaj jeszcze z młodości, z możliwości wysypiania się ;) dziecko w wieku 29 lat to nie jest późno :) też mam 26 lat i 3 miesięcznego synka i powiem Tobie jedno - korzystaj jeszcze ze swojego beztroskiego życia :) w końcu i tak masz małe mieszkanie więc pretekst do korzystania z życia jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tez mamy 2 pokoje i jedno dziecko. Wiecej dzieci juz nie chcemy miec natomiast za 5-6 lat zmienimy mieszkanie na 3 pokoje a jak sie uda to na 4 z tym ze takich mieszkan u nas jest malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 48metrów i dwa pokoje i uważam, ze nie mam miejsca na dziecko:O Moim zdaniem dziecko powinno mieć swój pokój od małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możecie z sypialni zrobić pokój dziecka. hmm... pewnie jak zaczekacie to nic się nie stanie, ale ktoś tu mądrze napisał, że nie macie gwarancji czy od razu zajdziesz w ciążę, ale im później tym będziesz bardziej zmęczona i coraz mniej siły na opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy macie trochę poprzekręcane w głowie. Szczególnie ta od wynajmowanych mieszkań. Widać, że nie zna innego schematu myślowego ani stylu życia jak polski. Gdyby była inteligentniejsza wiedziałaby, że większość młodych ludzi z dziećmi w dużo bogatszych krajach wynajmuje mieszkania i domy a nie pakuje się od razu w kredyty. W niektórych krajach kupowanie nieruchomości się w ogóle nie opłaca bo rynek nie jest płynny i potem nie można szybko i dobrze sprzedać, a trzeba zmienić pracę, bo dostało się lepszą ofertę, a czasem i miasto z powodu relokacji i co wtedy? To że dzieci chodzą do różnych placówek nie jest niczym nadzwyczajnym. Ty myślisz w typowo polski sposób: do śmierci mieszkać w jednym miejscu, do emerytury pracować w jednym miejscu, dzieci od przedszkola do gimnazjum w jednym miejscu. Sorry, ale tak nie wygląda życie. Jak chcesz się rozwijać, wykorzystywać szanse, więcej zarabiać to sorry, ale musisz być elastyczna, a nie sterczeć w jednym punkcie z powodu nieruchomości! To jest właśnie bariera mentalna takich ludzi jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamadziecko
mój boże ,my przy pierwszym dziecku mieszkalismy kątem u teściow.ale nie przeszkadzało nam to zupełnie.dzis po 20 latach mamy wielki dom i kazdy ma po 2 pokoje.gdybym czekała 15 lat az się wybudujemy to w zyciu bym w ciążę nie zaszła,z drugim dzieckiem po 30 stce było juz cięzko zaskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamadziecko
aha i starszy ma 19 lat i jakoś nie narzeka że w dzieciństwie miał niewygodę, bo miał i ma mega kochających rodziców i dziadków.a dużę mieszkanie czy dom, no cóż więcej sprzatania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadam pytanie
ano właśnie nie bardzo możemy z sypialni zrobić pokój dziecięcy, bo z łóżkiem? Mamy duże łożko tzw. małżeńskie, o pokoju dziennego go nie wsadzimy przecież, bo w ogóle nie byłoby sie gdzie ruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 26, ja w tym wieku zaszlam w ciaze, mielismy wtedy kawalerke, ale wiedzielismy, ze zmienimy i faktycznie jak corka miala rok kupilismy wieksze mieszkanie. fakt, przez ten rok wiele nas w tej kawalcerce nie bylo ;). teraz mam 29, czyli tyle ile ty bedziesz miec za te 3 lata autorko i chcemy miec drugie dziecko. i wiesz co? mieszkanie mamy, a ja poronilam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamadziecko
a dlaczego teraz nie możecie tego mieszkania sprzedać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamadziecko
twój facet ma 30 lat za 3 lata będzie miał 33.jesli oczywiście od razu zajdziesz w ciąże ,czego oczywiście jak najbardziej życzę.ale los bywa bardzo przewrotny i nieprzewidywalny.powiedzmy że bedziecie starac się o dziecko kilka lat .i co?wiesz ja drugie dziecko miałam w wieku 33 lat i teraz gdy rozpoczął edukację to czułam się jak stara bab ,tam same młode matki 22-25 lat.i po 30 stce siły juz nie te ,nie chce sie za dzieckiem biegac po placu zabaw etc.przemysl to , bo dla mnie to wyglada jak szukanie wymówki.chyba że nie macie atbilnej sytuacji finansowej,al e tego nigdy nie przewidzisz.teraz nic nie jest pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej z 21:12 ty chyba zyjesz w jakims odrealnionym swiecie:D Wynajem w Polsce sie nie oplaca i nie porownuj go z wynajmem za granica. Mieszkalam w Norwegii i w UK. Po pierwsze to nie zauwazylam jakiegos masowego zjawiska wynajmu ze wzgkedu na prace, raczej ze wzgledu na milionowe kredyty slonko takze przejrzyj na oczy, a mieszkalam w Oslo i w Londynie. Wiesz ile tam kosztuje kupno mieszkania w porzadnej a nie pakistanskiej dzielnicy gdzie strach po 18 wyjsc z domu? Nawet ci co maja dobra parace to w wieku 25-30 lat maja problem z kredytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna sprawa to taka, ze w mniejszych miastach a nie stolicach oplaca sie tam wynajem, bo w stosunku do zarobkow nie placisz tak kolosalnej sumy, a i warunki masz lepsze niz w Polsce. I na koniec, otworz oczka i pogodz sie z tym, ze Polsce blizej jest do Bialorusi, Ukrainy niz panstw zachodnich, na zachodzie mozesz podpisac umowe i wlasicicela na oczy nie widziec, masz wieksza gwarancje przestrzegania umowy, a w Polsce? Porzadne mieszkanie w moim miescie do wynajecia kosztuje 2000zl za 3 pokoje fajne o fajnym metrazu, a nie 3 klitkach nasranych w 50m2. Sorry ale doliczyc do tego media to wychodzi ci lekka reka 2500zl. Tyle w moim miescie, ktore jest wojewodzkie to sie srednio nie zarabia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy wiec normalny czlowiek myslacy woli kredyt niz pchanie do kieszeni wlasicielowi mieszkania. No chyba, ze jestes zwolenniczka kiszenia sie jak ogorki na 30m2. Chociaz i kawalerka porzadna to minimum 1000zl za wynajem:O Sorry, ze na raty ale post mi uznało za spam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamadziecko
autorka wynajmuje czy ma własne,bo nic nie wynika z postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadam pytanie
to mieszkanie to niestety nasza pomyłka:( Kupilismy je, bo nam się opłacało cenowo, ale i tak wzięliśmy na nie kredyt, według naszych obliczeń spłacimy go za jakies 1,5 roku może maks 2 lata. Chcielibyśmy wtedy odłozyć wtedy, a obojgu nam też szykują się awanse i kupić 4 pokoje z niewielkim kredytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadam pytanie
to jest nasze mieszkanie, mamy kredyt na nim niewielki, ale obecna sprzedaż nam się nie opłaca po prostu. Wolelbysmy sprzedać mieszkanie bez obciążenia i mieć też trochę gotówki zaoszczedzonej wtedy i wpakować się w mniejszy kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
róznie to w życiu bywa. my np zaczęlismy się starać o dziecko jeszcze jak prawie nic nie mieliśmy ja miałam 22 maż 23 lata. jedynie oboje pracowaliśmy za głodowe pensje. teraz po 5 latach mamy swoje mieszkanie 65m2, samochód i ogolnie sytuacja materialna jest ok ale co z tego jak dziecka nie mamy bo najpierw nie mogłam w ciążę zajść a potem pokolei traciłam ciążę. i co mi po takim dużym mieszkaniu jak jest w nim pusto. dlatego ja bym wolala dziecko i mieszkać w klitce niż mieć wielkie mieszkanie i nie miec dziecka.ale to moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadam pytanie
ale przecież większe mieszkanie nie oznacza bezpłodności. Bez urazy, ale nie ma sensu tak porównywać. Ja współczuję sytuacji, ale jak widzisz nie ma znaczenia czy mieszkasz w klitce czy większym mieszkaniu, jak masz problemy z ciążą to bedziesz je miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamadziecko
dokładnie ,o tym mówię.my mielismy przysłowiowe psie g****o.prace za najniżsża krajowa.gdyby ktos mi powiedział że będe miała takie eldorado jak teraz to w życiu bym nie uwierzyla.a teraz mogę z własnym dorosłym synem napić się wina, a nie starc o dziecko bo mi sie polepszyło.i uwierz mi dziecko ni eucierpiało na tym że nie miało własnego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie decydowałabym się w takiej sytuacji, każdy ma potrzebę mieć swój kąt, i rodzice, i rosnące dziecko; do roku życia dziecka taka sytuacja to maksimum wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynajem w Polsce się nie opłaca jak się nie ma o nim pojęcia i bazuje się swoją wiedzę na legendach miejskich i podaniach rodzinnych głoszonych przez przyzwyczajonych do mieszkania na kupie posiadaczy domów wielopokoleniowych i tych co to z językiem na poliku spłacają kredyty za marne 2 pokoje wielkości 1go. Skąd wiesz gdzie ja mieszkałam i jakie mam porównanie? Uwielbiam ludzi, którzy np. pomieszkiwali w 1-2 miejscach i uważają, że wiedzą jak jest totalnie wszędzie. :) Ludzie migrują głównie ze względu na pracę! Nikomu się nie opłaca dojeżdżać codziennie 2 godz. samochodem z miasta do miasta. Takie kwiatki to tylko w Polsce, no bo "przecie jo mam dom"!. :) Kredyty wszędzie są podobne i proporcjonalne do płacy w danym państwie. Chodzi o płynność na rynku nieruchomości. Pomyśl tylko, potrzebujesz się przenieść, a nie możesz latami spieniężysz domu lub mieszkania. Jak opuścisz cenę to sprzedasz ze stratą, ale też nie wiadomo kiedy. Ty naprawdę dawno wyleciałaś z obiegu, skoro uważasz, że w Polsce lokale na wynajem to jest tragedia z meblościankami z PRL i babcinymi klimatam. Dużo się zmieniło przez lata, mieszkania są coraz ładniejsze (głównie Ikea, ale za granicą też tak jest) i nie kosztują przesadnie dużo. I na koniec ty otwórz oczka, bo nie masz pojęcia ile formalności potrzeba do wynajęcia mieszkania w niektórych krajach UE! Musisz okazać umowę o pracę lub zaświadczenie o dochodach, ważne ubezpieczenie w razie włamania, zalania i pożaru, jeśli jesteś studentem to poświadczenie na piśmie że rodzice będą regularnie łożyć na mieszkanie + depozyt równowartości do np. 120% miesięcznej opłaty. Może się powtórzę, ale co tam: uwielbiam ludzi, którzy myślą że skoro byli w jakimś miejscu to myślą, że już wiedzą jak jest wszędzie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×