Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćssss

czy on ma za dobrze?

Polecane posty

Gość gośćssss

Zawsze ma śniadanie i obiad po pracy( no chyba że idziemy zjeść na miasto). Nie gonię go do sprzątania sama to robię, nie marudzę jak spędza za dużo czasu na komputerze. Nigdy też nie odmówiłam mu sexu ale to przyjemność też dla mnie. Nie spędzam z nim całych dni, nie wiszę na nim.Oboje mamy swoje zajęcia ale ostatnio czuję się że on się oddala, kiedyś sam z siebie pomagał, gotował. Teraz unika. Nie rozmawiamy już tyle co wcześniej i nie spędzamy czasu inaczej niż przed TV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dobrze ma z Tobą i w d***e mu się poprzewracało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestajesz go interesować i ekscytować bo zamieniłaś w jego mamusię z opcją seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
po prostu uważam że dobrze jest coś robić dla drugiej osoby którą się kocha. Sama chciałabym być dobrze traktowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama do tego doprowadziłaś, facet nic nie robi, ty mu usługujesz, dom powinien łączyć ludzi, dzielenie się obowiązkami łączy ludzi, a tak to ty żyjesz sobie, on sobie i masz tego efekt, a teraz marudzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
więc co powinnam robić żeby to zmienić? Nie każdy sobie ale nie wisimy na sobie po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze jest coś robić dla drugiej osoby którą się kocha x Ale to nie znaczy że masz go we wszystkim wyręczać, jaka to frajda być z kobietą która w sumie jest jak mamusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
nie wyręczam go. To że sprzątam wynika z tego że mam więcej czasu, to że gotuje wydaje mi się normalne coś jeść trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc co powinnam robić żeby to zmienić? Nie każdy sobie ale nie wisimy na sobie po prostu x Zagonić go do roboty w domu, sprzątajcie wspólnie, razem gotujcie, niby nic wielkiego, ale to naprawdę zbliża. Sam jestem facetem i nie chciałbym mieć służącej, sam po sobie umiem posprzątać, uprać sobie, ugotować. Dziewczyna która zachowuje się jak matka i opiekunka nie jest w ogóle atrakcyjna. Z tym że teraz może to być dość trudne, bo przyzwyczaił się do tego ze ty wszystko robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
tylko że on przychodzi z pracy i jęczy że zmęczony że go wszystko boli( pracuje fizycznie) to jak go mam zaganiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pracuję fizycznie po 10-12 godzin i jakoś mam siłę aby jeszcze pójść na spacer z dziewczyną, czy 3 razy w tygodniu na siłownię. Sprzątamy wspólnie co weekend, w tygodniu raczej to dziewczyna ogarnia mieszkanie na bieżąco, bo ona pracuje po 8 godzin, a siedząc w domu i tak się nudzi. W weekendy też gotujemy razem i spędzamy ze sobą całe dnie, spacer, kino, teatr, rower, itd... bo mamy wspólne zainteresowania. Róbcie coś razem, bo sam seks nie wystarczy, aby związek przetrwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
no on przychodzi je i kładzie się na łóżko przed komputerem. Albo pomaga ojcu( mieszka niedaleko). Czasem wychodzimy ale to głównie po zakupy i jemy wtedy na mieście. Weekendy albo odpoczywa albo jest w garażu. Więc wszystkim zajmuję się ja. Wcześniej owszem gotował w weekendy, bywaliśmy gdzieś. Teraz nawet tego nie ma. Sex też coraz rzadziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo chyba niewiele was łączy, oprócz tej fascynacji która was kiedyś połączyła, a która chyba zmieniła się w przyzwyczajenie. Wspólne zainteresowania są bardzo istotne i bardzo łączą ludzi, ja pomimo pracy fizycznej lubię aktywność, nie zawsze mam siły na intensywny sport, ale spacer czy rower zawsze i dziewczyna też to lubi, no i najważniejsza sprawa my chcemy spędzać ze sobą czas i od 4 lat nic się nie zmieniło w tym temacie. Z poprzednimi dziewczynami niewiele mnie łączyło i czas sprawiał że coś się wypalało, żadnych wspólnych pasji, siedzenie w domu i gapienie się w TV, praktycznie to tylko seks wszystko łączył, ale na tym daleko się nie zajedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
cóż oboje lubimy żagle i wycieczki ale ostatnio nie ma na to czasu ochoty, wyjazdy na basen były, owszem filmy, książki.To wszystko jednak się skończyło. Jemu się nie chce, ja usługuje on nie docenia. Jesteśmy razem 4 lata mieszkamy ze sobą ponad rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z nim, powiedz mu o tym co cię boli, opowiedz mu o swoich wątpliwościach, o tym co ci nie pasuje, itd... jeśli nadal mu zależy, to postara się coś zmienić, a jak powie że się czepiasz, to chyba już nie bardzo mu zależy na tym związku i czas zastanowić się czy to w ogóle ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
ja mu o tym mówiłam ale on uważa że ja przesadzam i że go męczę. Jest starszy niż ja. Czemu jeśli mu nie zależy tego nie powie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo może chce być z tobą nadal, jest mu wygodnie, przyzwyczaił się, nic nie musi robić, a gdyby odszedł to wszystko musiałby zaczynać od początku i istnieje ryzyko że już nie trafi na dziewczynę która wszystkim się zajmie. Popełniłaś duży błąd że od samego początku wszystko za niego zrobiłaś, wracał zmęczony po pracy oki, ale to nie powód do nic nie robienia, chociaż mógłby przygotować kolację lub po niej pozmywać, to naprawdę nie jest akiś wielki wysiłek, ale po co, skro wie że ty to zrobisz. A może po prostu jest leniwy i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
to już nie chodzi o to że ja robię wszystko w domu i ani trochę wdzięczności. Ale o to że zaczyna mnie olewać i to coraz bardziej, a ja nie wiem co mam z tym zrobić. Kolację zrobił ostatnio wiele miesięcy temu, nigdy nie zmywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to może być powód że cię olewa, facet to samiec, szanuje tylko te osoby które są w stanie mu się postawić z osobami słabymi i uległymi się nie liczymy za bardzo, większość facetów nie chce uległej kobiety, która zachowuje się jak matka. W tej chwili poza przyzwyczajeniem chyba nic was nie łączy, nawet seks jak pisałaś macie coraz rzadziej. Nie chce mu się nic z tym zrobić i chyba nic nie poradzisz na to, chyba tylko groźba odejścia może coś zmienić, ale wątpię aby to podziałało dłużej niż kilka dni, bo potem znów będzie tak jak teraz. Czas zastanowić się czy tak chcesz spędzić resztę życia, jeśli tak to nie narzekaj, jeśli chcesz czegoś innego, to zastanów się nad zakończeniem związku i nad tym czy w ogóle go jeszcze kochasz, czy może to zwykłe przywiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
ja go kocham czy on mnie wątpię a na pewno nie widzę już. Groźba odejścia była a on mówi jak ci źle to idź siłą cię nie zatrzymam. Mam 24 lata i zaczynam myśleć że marnuje życie, że jeszcze za wcześnie, że czasem fajnie jest zrobić coś szalonego albo chociaż innego niż rutyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak ty masz dopiero 24 lata i już twoje życie wygląda jak w małżeństwach z 30 letnim stażem, to może czas jednak odejść i poszukać szczęścia gdzie indziej. Nie ma sensu się męczyć w imię miłości, w związku obie strony muszą się starać, a nie tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
myślałam nad odejściem ale boję się że nikogo nie pokocham tak jak jego. No i dużo zainwestowałam w ten związek. Wyprowadzka 200 km od domu, zmiana pracy, brak znajomych w obecnym miejscu zamieszkania itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli typowe dla dziewczyn, boisz się bycia samą, więc wolisz być w związku w którym czujesz się jak niewolnica, niż szukać szczęścia gdzie indziej? A nawet jeśli nikogo już tak nie pokochasz, to co z tego? Będąc samą więcej będziesz miała z życia niż teraz. Poza tym pokochać można każdego z kim łączy nas jakaś więź (np. przyjaźń), trzeba tylko tego chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
nie chcę się też tak szybko poddawać, bo to wydaje mi się głupie. Nie wiem tylko jak walczyć. Potrafił sprawić że byłam szczęśliwa i to bardzo. Ale to się skończyło. Bardzo się o ten związek staram i mi przykro że jest jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogarnij się. ma z tobą jak z mamą. też tak kiedyś robiłam. ex facet korzystał w domu ze wszystkiego a na boku jeszcze laski posuwał... dostał kopa w d*pę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tylko ty się strasz i czas to pojąć, jemu już nie zależy, osiągnął cel, zrobił z ciebie opiekunkę i to mu wystarcza, jeszcze gdyby chciał seksu, to mogłabyś spróbować kilku sztuczek, ale nawet na tym już mu nie zależy, stałaś się dla niego nieatrakcyjna. Im bardziej się będziesz starać, im bardziej będziesz uległa, tym bardziej będzie miał cię gdzieś... niektórzy tak mają ze szybko się nudzą i tego nie zmienisz. Zamiast walczyć zajmij się sobą i swoimi potrzebami, jego potrzeby olej i zobacz jak zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
jak oleje to nie zauważy będzie się cieszył że ma spokój. On chyba mnie nie zdradza chociaż w sumie kto wie. Zaczynam mieć wszystkiego dość po prostu bo nie mam już pola do działania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dzięki olaniu może wreszcie ty zaczniesz się cieszyć życiem, może dotrze do ciebie że kończąc ten związek będziesz miała większe możliwości niż teraz. Znajdź sobie znajomych, przyjaciół, korzystaj z życia, baw się, wychodź z ludźmi, na dom, gotowanie, pranie i sprzątanie będziesz miała jeszcze czas, jak pojawią się dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssss
pewnie tak ale zostałam nauczona że trzeba pomagać i być dobrym dla ludzi. chciałabym żeby było jak dawniej ale cóż tu chyba się nie da i to mnie do depresji doprowadza trochę bo ja chcę staram się a on olewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być dobrym i pomagać można do pewnego momentu inaczej ludzie zaczną cię wykorzystywać, odrobina egoizmu jest potrzebna, aby mieć to czego się pragnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×