Mam prawie 18 lat a dostałam szlaban co robić pomocy

A dokąd miałbym przyjechać? Możemy się umówić na przykład też na gg/skype.

Taaaa, 8 dni nauki i już dziennik pełen ocen i to dobrych. Nie ściemniaj mała. Mój ojciec jakby miał taką córkę to by ją poprostu zabił

A dokąd miałbym przyjechać? Możemy się umówić na przykład też na gg/skype.

Mam jak narazie tylko kilka ocen w tym tylko jedną złą. Ciesze się Paula że Ci się udało chociaż tak naprawdę to ja nie za oceny mam kaszanę tylko za moje zachowanie. Fajnie że tak się poprawiłaś, może mi też się uda, co prawda taka zdolna nie jestem by mieć tylko trzy trójki ale mam nadzieję że dużo lepiej niż rok temu. A co do matury to niestety na 99% jej nie zdam przez tą przeklętą matematykę :( Do tego co pisze że gdyby jego ojciec miał by taką córkę jak ja to by ją zabił - gratuluję ojca. A i do kolegi który chce się umówić na randkę znaczy się na korepetycję :) sorki ale to nie wypali, szukaj dalej ;)

Chyba sama mi zaproponowałaś przyjazd na korki, skoro nie chcesz narki.

pa :)

Wydajesz się fajna i sympatyczna, ale chyba strasznie zbłądziłaś... dziewczyno, ok ocen nie musisz mieć super, a studia nie musisz iść, możesz zostać fryzjerką czy kosmetyczką. Ale narkotyki? :O pobicie? :O kradzież i to dużej kwoty? :O i to wszystko w wieku aledwie 18 lat? rodzicie bardzo dobrze zrobili, że wymierzyli Ci taką karę. Teraz jesteś na nich zła, ale za kilka lat jeszcze im podziękujesz, bo być może wlaśnie ratują Cię od stoczenia się na samo dno. W dodatku nie żałujesz pobicia, a to oznacza że mogłabyś pobić jeszcze kogoś - gdyby w Twoim mniemaniu na to zasłużyl. Kradzieży też nie żalujesz, czyli też mogłabyś to zrobić jeszcze raz. Uświadom sobie, że postąpiłaś bardzo, bardzo źle. Jesteś w wieku w którym kształtuje się Twoja osobowość, w dodatku możesz już odpowiadać przed sądem za to co robisz. A pobicie, narkotyki czy kradzieże to przestępstwa. Kto wie, co mogłabyś zrobić za miesiąc, może znowu to samo. A tak szlabanem, rodzice ratują Ci dupę.

a ktoś z was zastanowił sie dlaczego autorka tak się stoczyła ( sorry autorko ,ale taka prawda -ćpasz -ćpałaś ..) ? Przecież to młoda osoba , czy rodzice zawsze dawali szlabany i mówili że dzieci i ryby głosu nie mają? Młody człowiek który nie czuje się dobrze we własnym domu , nie może być szczery z rodzicami ,gdzie brakuje ciepła ,serdeczności ,zrozumienia ,tak właśnie często kończy. Ja uważam że kara jest za surowa, ja bym dała do półrocza . Tak samo tekst że za kare nie dadza jej na prawko - jaka to kara ? prawko to teraz obowiązek w życiu zawodowym . Opisz autorko sytuacje rodzinną od strony emocjonalnej.

no cóż Ci mogę jeszcze powiedziec ...maturę zdawałam 8 lat temu i matmy nie było (na szczęście ) życzę Ci wytrwałosci i pokory :) bo dopiero wkraczasz w życie które na dzien dzisiejszy nie jest łatwe na co dzień trzeba zmagac sie z problemami ,zapewnic sobie godne warunki ,opłacic rachunki ,zarobic na jedzenie dopiero pózniej zdajesz sobie sprawe ze rodzice mieli rację (może nie we wszystkim :P ) zobaczysz jak bedziesz miała swoje dzieci.... przecież dla nich chce sie jak najlepiej :)

Najpierw odpowiem pierwszemu gościowi. Wiem może źle zrobiłam według innych ale już tłumaczyłam. Dziewczyna którą pobiłam to straszne szmacisko i spotykała się z chłopakiem mojej koleżanki która go bardzo kocha, prawdopodobnie się z nim puściła. Koleżanka by jej nie dała rady za to ja jestem bardzo wysportowana, większa i silniejsza. Z wf zawsze miałam 6 wygrywałam zawody międzyszkolne w żucie piłką palantową czy skoku w dal np. Czemu miałam nie pomóc mojej przyjaciółce i to żeby tamta to normalna dziewczyna była a to straszne kurwisko. Co do kradzieży to babka zawsze traktowała mnie jak najgorszą wnuczkę zresztą moją mamę ma za swoją najgorszą córkę a ona chodzi jej jeszcze pomagać i mnie wysyłała. W sumie to moja mama też ma mnie za swoje najgorsze dziecko (mam jeszcze starszą siostrę i młodszego brata) może to tak z pokolenia na pokolenie przechodzi. Nie wiem czy ratują mi dupę może po części i tak ale zabierają mi też jeden z najważniejszych roków w moim życiu. Teraz do gościula. Mocno się nie stoczyłam jak by się wydawało. Moim zdaniem lepiej się raz na jakiś czas naćpać niż chodzić np codziennie pijanym. Nie ćpałam codziennie, no może w wakacje trochę popłynęłam. Co do mojej sytuacji rodzinnej to ojciec mnie nigdy nie uderzył chociaż mógł by bo jest duży 190 cm, jak coś źle zrobiłam to mi tłumaczył i gadał mi o tym co źle zrobiłam i gadał aż się przeważnie popłakałam. Za to mama (i ojciec w sumie też) ma mnie za najgorsze dziecko, że cały czas są ze mną problemy, że jak mi nie wstyd itp. Kilka razy dostałam od niej z otwartej ręki w twarz i kilka razy po dupie. Wiem że rodzice wolą moją starszą siostrę co studiuje albo mojego młodszego brata bo jest najmłodszy. Ja niestety nie mam talentu do nauki jak siostra zresztą jak skończy te studia to będzie lekarką, już widzę jak cała rodzina będzie z niej dumna i znowu będą mnie do niej porównywać i gadać patrz co ona osiągnęła a co ty itd. Dobrze że mój brat chociaż ma zdolności do nauki takie jak ja albo i niższe :) A i wcześniej szlabany dostawałam ale na tydzień albo na góra dwa. Mnie najbardziej martwi to że prawdopodobnie przez ten szlaban moje życie nie ułoży się tak jak bym chciała. Niedawno poznałam pewną osobę o której poznaniu marzyłam od dawna. Ale niestety, mam tylko nadzieję że rodzicom jednak przejdzie

To miałaś szczęście że matematyki nie było Paula. No i to mnie boli bo to tak naprawdę ostatni rok w którym jestem jeszcze można by powiedzieć dzieckiem, w tym roku tyle by się w moim życiu zdarzyło a oni mi go zabrali. Za rok po szkole będę już dorosła, wiem że moje zycie będzie już inne niż teraz. Dziękuję Ci bardzo Paula za słowa wsparcia, fajnie że ktoś psów tu na mnie nie wiesza od razu tylko stara się mnie pocieszyć :)

Jakbym miała taką córkę jak ty to chyba bym ją zatłukła, masz 17 lat, kradniesz, ćpasz i bijesz innych i masz pretensje że dostałaś szlaban? Boże przecież ty jesteś recydywistką i to jeszcze niezbyt lotną (nie pojmujesz wagi swoich czynów, fatalnie się uczysz) moim zdaniem posiadanie takiej córki to życiowa porażka rodziców, dobrze że chociaż twoja siostra jest normalna, osłodzi trochę gorycz po problemie jakim jesteś. Lepiej się zamknij, ogarnij, zacznij uczyć, przestań ćpać (to chyba w tym wszystkim jest najgorsze) to może wtedy zasłużysz na traktowanie jak dorosłą osobę, bo w tej chwili to nawet bym na ciebie nie splunęła. Mówi to 24 letnia osoba, a nie jakaś dewota. żenada...

u mnie mialabys to samo czy ty panna nie wiesz ze wyjscie z uzaleznienia od amfy to droga przez meke? i jak tego nie zrobisz TERAZ to wczesniej czy poxniej skonczysz na ulicy?

jak masz problem ze zrozumieniem kary wyszukaj najblizszy adres monaru i popros starych zeby cie tam zawiezli poogladac to co zobaczysz powinno dac ci do myslenia - taki jest ten swiat i ty w niego sie pakujesz bezmyslnie jak kura. A problem polega na tym ze na wejsciu nie ma znakow "uwaga szambo" natomiast przed wyjsciem jest masa znakow "i tak w nieuzaleznionym swiecie sie nie odnajdziesz zostan z nami"

Dobra dajcie już dziewczynie spokój, każdy ma prawo popełniać błędy, z resztą zmieni otoczenie to zmieni też zachowanie.

Hehe tez bylem taki gagatek:-D Ja mysle,ze przewrazliwieni sa rodzice,fakt odwalasz chale ale kto w tym.wieku taki nie byl? Wszyscy byli kazdy swirowal probowal i kombinowal tylko teraz nie pamieta. To najlepszy wiek na takie "bledy" Nie wiem po co karac ja kar nie mialem a wszystko sie poukladalo bo czlowiek sam sie uczy a przychodzi czas,ze musi sie wziac za siebie bo nie bedzie mial co jesc i gdzie mieszkac. Kiedys bedziesz sie z tego smiala jak dzis ja z podobnych wybrykow 15 lat temu;-)

aaa - i kara jak sadze obejmuje okres do matury czyli czas w ktorym powinnas sie porzadnie uczyc zeby zdac ja jak najlepiej (masz ambicje na studia- wybierz takie ktore skonczyc warto a nie kolejna wyzsza szkole malowania paznokci do ktorej przyjma kazdego kto czesne zaplaci)

alez jej nie mozna dac teraz spokoju... jak jej dzis dasz spokoj to za 10 lat bedzie zdziwiona ze jedyne miejsce w ktorym znajduje zrozumienie jest ulica i nikt z nia nie chce rozmawiac bo kazdy juz sie na niej zawiodl. oni sie o ciebie BOJA rozumiesz to? I nawet jesli starzy z nich do bani to jedno jest pewne - nie zycza ci xle ale dobrze, a nie potrafili do ciebie dotrzec inaczej

Dzięki za słowa poparcia, teraz muszę spadać bo niestety rodzice zabierają mnie do kościoła ale za jakiś czas do was wrócę :) A do tych co mnie krytykują to macie po części trochę racji ale też nie uważajcie mnie za ćpunkę bo ja lubię to ale nie aż tak bardzo by mi to inne rzeczy przesłoniło. Zresztą już więcej tego nie będę brała, takie postanowienie sobie zrobiłam :)

Co innego rodzice, jednocześnie ataki tutaj jak dla mnie są bezcelowe i pokazują jedynie wasz brak poziomu. Nie chcecie jej pomóc tylko pokazać jaka to jest zła bo nie spełnia waszych społecznych standardów.

alez ONA NIE JEST ZLA zle jest jej ZACHOWANIE bo prowadzi do zyciowej katastrofy widzisz roznice? wyobrax sobie ze jestes lekazem na ostrym dyzurze i przywoza c***acjenta z wypadku.... najpierw operujesz to co zagraza ZYCIU a nie bawisz sie w operacje plastyczne uszu... na operacje plastyczne przyjdzie czas jak pacjent wyjdzie z terminalnego stanu i tak samo jest z nia ja nie krytykuje panny, bo jej nie znam jak krytykuje kierunek w jakim zmierza jej zachowanie

Buahahaha:-D :-D Ale wy przesadzacie masakra:-D. Na wsiach sie wszyscy chowaliscie czy co? To,ze czlowiek za mlodu jest walniety, cos przycpa,cos zayebie,komus walnie nie.znaczy,ze sie stacza:-D To jaka jest ona to pikus do tego jaki ja bylem,i wielu,wielu innych,mnie sie nawet rodzice bali:-D Wiec niewiele mogli ale musicie zczaic,ze czlowiek madrzeje i w koncy zaczyna zyc dla siebie i jak sam nie zacznie dbac o swoj los to bedzie mial lipe. Do wiekszosci to dociera wiec i do niej dotrze. Ja mam dzis zone i dzieci,domek i jestesmy szczesliwi wiec skonczcie chrzanic,ze zawali badz zawalila sobie zycie bo to nic nie znaczy

ale też nie uważajcie mnie za ćpunkę bo ja lubię to ale nie aż tak bardzo by mi to inne rzeczy przesłoniło. dzis... jutro bedziesz uzalezniona tak ciezko ze bedzie ci wszystko jedno i bedziesz dawac d**y na ulicy za dzialke

Masz wyrozumiałych rodziców. Ja bym Cię z domu wyrzucił.

I jaki cel ma Twoja krytyka? Bo nie widać w nim nic konstruktywnego. Znasz potrójny filtr informacji Sokratesa?

Wiec niewiele mogli ale musicie zczaic,ze czlowiek madrzeje i w koncy zaczyna zyc dla siebie i jak sam nie zacznie dbac o swoj los to bedzie mial lipe. Do wiekszosci to dociera wiec i do niej dotrze. zaczajamy... wez pod uwage ze nie wszyscy maja to szczescie, jakis odsetek w bagnie zostaje i z punktu widzenia zarowno panny jak i jej starych nie jest obojetne czy ona w tym odsetku zostanie czy nie

cel? MATURA jak sie dziewcze dzis nie znajdzie w tym szlabanie po to by sie uczyc (nie zaakceptuje nalozonych ograniczen) najprawdopodobniej albo obleje mature albo zda ja bardzo kiepsko a to walka o jej jutro, o szersza mozliwosc wyboru zyciowej drogi

Mirodow trzeba Ci wnioski z mojej wypowiedzi podać na talerzu żebyś je zauwazył/a? i zrozumiała/a?

Czy naprawdę uważasz że te wnioski 1. są akceptowalne przez nią - przydatne w momencie jak ją atakujesz i antagonizujesz? czy też się zatnie i będzie jeszcze bardziej przeciw temu co mówisz? Czy znać przyszłość na tyle żeby powiedzieć że to co mówisz jest prawdą a nie tylko Twoim poglądem na sytuację na podstawie TWOICH doświadczeń (lub co bardziej prawdopodobne ich braku, tylko głupot z gazet) I czy to co robisz jest dobre? czy atakowanie dziewczyny słownie jest dobre, czy tak postępuje mentor? Coś mi się zdaje że nawet nie masz pojęcia kim jest taka osoba i współczuję tym którzy liczą na Twoje wsparcie, bo nie potrafisz tego zrobić. Potrafisz tylko atakować każdą napotkaną osobę niczym krzyżowcy muzułmanów. Ja też nie jestem święty, jak zaproponujesz dziewczynie coś co jej pomoże zamiast ją atakować może zmienię zdanie.

Wnioski nie są po to żeby ona je akceptowała, tylko ją otrzeźwiły.