Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Silloss

Kariera czy związek

Polecane posty

Tak więc zaczyna się banalnie... młoda dziewczyna z ambicjami, możliwościami i kilkoma sukcesami, spotyka chłopaka, zakochuje się i on burzy jej dotychczasowy porządek życia. Mój facet nie akceptuje moich celów i ambicji, każe wybierać, on albo moje marzenia. Tylko że ja nie jestem kobietą, którą satysfakcjonuje praca po 8 godzin dziennie, a później powrót do domy, sprzątanie, gotowanie i wymuszony seks, na który już zwyczajnie nie mam ochoty, bo jestem znużona takim życiem. Ile można karmić się obietnicami, że coś się zmieni i w końcu będzie tak, by mi również było dobrze. Pisząc to, liczę, dziewczyny, na waszą radę, nie komentarz czy wyśmianie. Mój stan psychiczny już nie jest najlepszy, więc nie dokładajcie mi zmartwień tym, że ktoś wyśmiewa moje problemy. Liczę na to, że napiszecie coś mądrego, pouczającego i natchniecie mnie, a ja poradzę sobie z tym bagnem, w którym utknęłam w pogodni za "miłością"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za mało danych, za mało konkretów. "Tylko że ja nie jestem kobietą, którą satysfakcjonuje praca po 8 godzin dziennie, a później powrót do domy, sprzątanie, gotowanie i wymuszony seks, na który już zwyczajnie nie mam ochoty, bo jestem znużona takim życiem." ta wypowiedź sugeruje, że ten związek Cie nei uszczęśliwi, zatem jeżeli tak uważasz, to sama wiesz co chcesz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoŚŚŚka
No dobrze a co to znaczy praca po 8 godzin dziennie powrót sprzątanie gotowanie i wymuszony seks? Znaczy czy to ten chłopak oczekuje od Ciebie, żebyś pracowała a potem wszystko w domu robiła? Seks to jeśli kogoś kochasz to dlaczego ma być wymuszony? No a co to za ambicje i dlaczego chłopak jest przeciwny? Napisz coś szerzej proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczę na to, że napiszecie coś mądrego, pouczającego i natchniecie mnie, a ja poradzę sobie z tym bagnem, w którym utknęłam w pogodni za "miłością" xxx poradzić sobie możesz w 5 minut! wywalasz dziada na zbitą mordę jaszcze dzisiaj i masz spokój! jak ambitna, młoda dziewczyna może być z chamem bez ambicji, który wymaga od niej tylko płacenia rachunków, niańczenia go, opierania mu tyłka i sprzątania chałupy? masz trochę honoru???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś miałam taki dylemat. Miłość czy kariera. Wybrałam miłość. Po kilku latach mój ukochany zrobił dziecko innej. I zostałam bez kariery i bez miłości. Niech to będzie przestroga dla wszystkich naiwnych dziewczynek które rezygnują z siebie dla faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że kariera. zawsze licz tylko na siebie, nie na innych. tyle masz w życiu, co sama sobie wypracujesz. nigdy nie można uzależniać szczęścia od innych, a wybranie miłości w takiej sytaucji własnie takim uzależnieniem by było. ode mnie na szczęście nikt takich wyborów nie wyamaga, ale i tak zawsze, nawet przy drobnych codziennych decyzjach staram się o tym pamiętać. jak mam do wyboru: praca czy randka - wybieram pracę. na randki chodzę tylko wtedy, gdy taki dylemat nie wchodzi w grę :) poki co, taki system dobrze się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie pochlaniam książkę DLACZEGO MEZCZYZNI KOCHAJA ZOLZY. Jest genialna ! Polecam. 30 zł i po kilku 1 stronach nie będziesz miała wątpliwości co zrobić. Nie wolno rezygnować z siebie dla faceta nigdy przenigdy ! I absolutnie nie wolno podporządkować życia facetowi ! Ty już przegralas, on nie będzie szanował Cię juz nigdy. Postaw gruba kreskę i zapomnij o nim i tym związku bo nigdy nie będziesz szczęśliwa, spełniona kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło, że tyle odpowiedzi się posypało. Bardzo dziękuję za każdą radę. Co do konkretów. Od kilku lat pracuję jako modelka. To oczywiście wiąże się z ciągłymi castingami, spotkaniami, podróżami. On chce mnie całkowicie uziemić. Zamknąć w "wieży", odciąć od ludzi. Wymówką dla niego jest, że chce mnie "ustrzec" przez złem tego świata". Już mi przeszła ta Wielka Miłość i chęć poświęcenia wszystkiego. Teraz, w sumie od kilku tygodniu, kombinuje jak mogłabym to pogodzić i dochodzę do wniosku, że chyba się nie uda. Jego zazdrość wszystko rujnuje. Wciąż powtarza to samo, że chce "normalnej" kobiety. Czyli takiej, która przygotuje mu po powrocie z pracy kolację, a w weekend zaplanuje coś szczególnego. Ambicje jakieś tam ma, ale przez ostatni rok nie wiele zrobił, by w jakiś sposób do nich dążyć. Mnie z każdym dniem zawalają nowe propozycje współpracy. Sama radzę sobie z załamaniem nerwowym, do którego doprowadziła mnie cała ta sytuacja. Stoję teraz na takim rozdrożu życiowym i nie chce popełnić żadnego błędu, ani nikogo skrzywdzić. Dla mnie naturalne jest, że jak się kogoś kocha, to pragnie się jego szczęścia. Więc chyba również powinno dać się mu spełniać swoje marzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssssssssss
skoro jesteś modelką, to z pewnością jesteś piękna i obracasz się w towrzystwie wielu facetów- więc na pewno się zazdrosny o Ciebie że bedziesz w towrzystwie ludzi sukcesu i zdradzisz go z takim a jego nieudacznika zostawisz Powiedz mu, że chcesz być z nim i chcesz sie rozwijać A jeśli każe ci wybierać, teraz już na początku związku to wybierz karierę, bo wy pewnie i tak się rozstaniecie (ty bedziesz zła, że przez niego odrzuciłaś tyle okazji do realizacji) Znajdz faceta, który jest pewny siebie, nie jest chorobliwie zazdrosny i tez ma ambicje i pasje. Miałam kiedyś chłopaka, ja studiowałam-miałam wiele ambitnych planów na życie, aby być kimś. A on? nie zdał nawet matury, bo po co? I pracował za grosze na pół etatu, bo po co się przemęczać? Po co sie uczyć, skoro dla magistrów nie ma pracy? Teraz jestem z kimś innym, w sumie uważam, że mógłby mieć większe ambicje, ale w porównaniu do tamtego ma ogromne :P Niektóre z nas po prostu mają za duże ambicje, no ale wtedy trzeba szukać faceta też z ambicjami. Taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że jest zazdrosny. to jakiś straszny człowiek i toksyczny związek. normalny facet by Cię wspierał, pomagał w karierze i był na maksa dumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, zero wsparcia. Nie uznaję zdrady, więc jeśli miałabym być z kimś innym, to nie bawiłabym się obecnym chłopakiem, tylko otwarcie skończyła związek. Mam wrażenie, że ze swoimi planami i ambicjami on traktuje mnie jak kosmitkę. Bo po co komu kariera i satysfakcja z samorealizacji i osiągnięcia własnych planów, celów i marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troluś
Nie czytałem co piszecie, tylko tytuł tematu. Jeśli związek oparty ma miłości i szacunku, to wg mnie jest ważniejszy. Najważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze problem jest w twoim facecie. Można pogodzić karierę ze zwiazkiem, ale trzeba iść na pewne kompromisy. Jeśli twój facet noe tylko nie wspiera cie w twoich marzeniach ale jeszcze każe ci wybierać, to niestety, ten związek nie ma przyszłości. Jesli kocha, powinien ci ufać i zachęcać do realizowania twoich planów. Najslawniejsze modelki tez maja rodziny, facetów, dzieci. I mimo ciągłych podróży, ich partnerzy są w stanie na nie czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z poprzednikiem. Problem leży w tym Twoim facecie. Są mężczyźni, którzy nie stawiają takiego ultimatum, co więcej motywują do dalszego rozwoju, wspierają... Jestem pewna, że nie trzeba wybierać - to albo to. Można łączyć bycie w szczęśliwym związku z rozwojem osobistym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×