Dzieci mają prawo mieć żal do rodziców jeśli rodzice nie są zamożni

W domu nie przelewa się. Rodziców nie stać na markowe ubrania i drogie zabawki dla dziecka. Najbardziej te różnice maluch zauważa, gdy zaczyna chodzić do przedszkola czy szkoły. Z czasem gdy dorastają, są już w gimnazjum zaczynają się prostytuować (problem dotyczy nie tylko dziewczyn ale i chłopców) w zamian za to by mieć nowego laptopa czy super ciuchy albo maszynki do golenia. Ja tego nie robiłam ale musiałam ojcu podebrać maszynkę by ogolić se pachy i nogi.

Smerfna, dorośnij, stara babo! Też jako małolata podbierałam tacie maszynki :D

u mnie w domu bieda byla, zero kieszonkowego, ciuchy po starszych siostrach, jak cos sie chcialo kupic to na jagody albo grzyby zarobic. ciezko bylo, nie wspominam dobrze, ojciec alkoholik...

co ja ci poradzę ,że nasze państwo funkcjonuje w ten sposób,że więcej jest biedaków. też byłam biedna ale już jestem bogata i nie wiem czy szczęśliwsza, im człowiek jest starszy tym ma więcej problemów

może nie miej żalu lecz podziękuj,że byłaś zdrowa, bo pieniądze to nie wszystko.

Dzieci trzeba wychowac tak, aby to rozumialy.. sam pochodze z niezamoznej rodziny, tlumaczono mi ile zarabiaja, razem z rodzicami obliczalismy wydatki (niby w celu nauki maty), zabierali mnie na zakupy i pokazywali ile kosztuja markowe, przez te wszystkie lata wpoili mi zdolnosci matematyczne i to, ze pieniadze trzeba szanowac, bo moze ich braknosc, a sam przyszedl brak zamilowania dla debili, ktorzy mysla, ze jak maja drogie ciuchy to sa fajni. Pokazuja sie w tym, bo chca odreagowac.. to kwestia tego, co im wpoisz