ciąża a palenie

Słuchajcie jak to kobietki z wami było kiedy zachodziłyście w ciąże czy paliłyście, piłyście alkohol itp.?? Zauważyłam, że te kobiety które palą, chleją zachodzą w ciąże bardzo łatwo bez żadnych wyrzeczeń pomimo tego iż lekarze tak krzyczą, że palenie szkodzi dziecku itp. Patrząc na moje koleżanki to te palące, pijące i mające, że tak powiem rozrywkowy tryb życia zachodzą w ciąże od tak sobie (zaplanują i mają) natomiast te, które dbają o siebie, słuchają rad lekarzy, planują dziecko od kilku lat po prostu w ciąże nie zachodzą. Oczywiście pisze bo również mnie to dotyczy. Kiedy widzę moją szwagierkę jak jak jara po 10 fajek dziennie z brzuchem to jednak żal jest....bo w końcu ja już 3 lata się staram dziecko i nic.

mam identyczne odczucia...

nie myśl o tym, wszedzie tak jest. że ktoś uczciwy a dostaje po d***e, natomiast cham wygrywa co do ciązy, to się dowiedziałam, że nawet nei bardzo można rzucać (jest szok dla organizmu i może być szkodliwe dla plodu) ale jak najbardziej trzeba pod kontrolą lekarza ograniczać. widac debilki uważają, że tzn. że moga wszystko już tu taki temat był, laska w 6 miesiącu 5 kieliszków wódki wypiła+szampan i ją pocieszają że to norma :D

21:21 - przestań powtarzać ten bzdurny mit o szkodliwości rzucania fajur przez ciężarną i rzekomym wstrząsie dla płodu, bo takie bzdury plotą debile konowały, którzy sami kopcą i ciężarne kretynki, które po prostu nie chcą rzucać palenia w ciąży :O PALENIE W CIĄŻY JEST ABSOLUTNIE ZAKAZANE I IM SZYBCIEJ CIĘŻARNA PRZESTANIE PALIĆ, TYM LEPIEJ DLA NIEJ I DLA PŁODU.

Krew mnie zalewa jak widzę te nie odpowiedzialne dziewuchy kobiety dbają o siebie a i tak dziecko urodzi się chore albo w ogóle a te palące pijące maja dzieci jak z obrazka ale one myślą, że im się należy. Moja siostra paląca zachodziła w ciąże 2 miechy, szwagierka chyba jak powiedziała, że planuje to za miesiąc już była w ciąży a i tak jara jak smok. Oczywiście narzuca się pytanie czy jestem zazdrosna (wiadomo, że tak) wiec zacznę chyba wlewać w siebie litry wódy i wypale 100 papierosów dziennie od jutra może wtedy się uda.

21:12 (ten drugi wpis o tym czasie) miało być.

dziś ja sie na tym nie znam więc nie będe wyrokować bo wszystkich rozumów nie pozjadałam. a powiedział mi to ktoś kto raczej zna się na rzeczy

W dzisiejszych czasach wszyscy chrzanią na temat szkodliwości używek, pompują na siłce i wpieprzają bio żarcie, a efekt jest taki, że dzieciaki zamiast być coraz silniejsze, są coraz słabsze i coraz więcej komplikacji. Moja matka piła szampana, coca colę, zagryzała ptysiami ( o, zgrozo, ile cukru! ) i paliła fajki. Żyję, mam się dobrze. Co prawda mam alergię na detergenty, ale i tak mam się lepiej niż Wasze przyszłe dzieciaki, drogie ekomaniaczki.

21:26 - g****o sie tam zna jak pieprzy takie bzdury :O

jezu, co się wściekasz? jak już tak Ty znasz się na rzeczy i chcesz walczyć z mitem to poleć jakieś źródło (ja nie palę więc szukanie tego mnie mało interesowało) a nie o gownach pisać bo to nic nie daje

nie jestem ekomaniaczką tylko dlatego, że nie pale fajek...akurat mam astmę więc i tak odpada jakbym bardzo chciała a poza tym smrodu wdychać nie będę. Zdrowo się odżywiam tez dlatego aby nie ważyć zaraz tonę od tych fast foodów. Mówię tylko o tym, że lekarze mówią o jednym, człowiek stara się dostosować aby żyło się jednak jak najlepiej a i tak w sumie to nic nie daje.