Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podejrzliwa_

Garbus

Polecane posty

Gość podejrzliwa_

Jakiś czas temu byłam ze swoim chłopakiem w kinie. Nie wiem czy film go nudził, czy nasłuchał się głupot od swoich kolesi. Chciał abym zrobiła mu loda. Najpierw prosił a potem co raz nachalniej nalegał. Oczywiście się nie zgodziłam. Durny jakiś, co on sobie myślał :classic_cool:. Doszło do awantury publicznie. Takiego wstydu to ja się jeszcze nie najadłam :O. Później przepraszał ale niesmak pozostał. 4 tygodnie temu pojechaliśmy moim garbusem do lasu na małe co nie co. Oboje lubimy naturę ;) Gdy byliśmy już nadzy, wzięłam linkę holowniczą , pchnęłam go na tył samochodu i związałam mu ręce. Czasami tak troszeczkę urozmaicamy nasze pożycie. I słuchajcie, to był pełen sponton :D. Przywiązałam go do haka, wsiadłam do samochodu i wrzuciłam jedynkę. Biegł i darł się na mnie. Po kilkudziesięciu metrach zatrzymałam samochód. W oczach miał zło :classic_cool:. Zwyczajnie się przestraszyłam, więc ruszyłam ponownie. Tym razem już na dwójce. Nie wiem ile przejechałam, kilometr no może dwa. Gdy zatrzymałam autko brak oddechu uniemożliwił mu wydobycie czegokolwiek. Odwiązałam go. Wsiadł do samochodu i po chwili kazał odwieść się do domu. Nie odzywał się trzy tygodnie a ja myślę, że trochę przegięłam :classic_cool:. Od tygodnia chce się spotkać, dzwoni, pisze esemesy. Twierdzi, że mi wybaczył, że zrozumiał lekcje. Ale ja mu nie ufam i się boję. I nie wiem czy powinnam się z nim spotkać. Tak pomyślałam, że ewentualnie powinnam się zabezpieczyć. Mam w domu gaz pieprzowy, elektrycznego pastucha i kajdanki. W razie czego to potraktuje go gazem, pastuchem a na koniec skuję. Co myślicie? Spotkać się z nim czy lepiej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaizaintrygowana
Niezłe :D 8/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, CiZ, co Ty robisz?:( mieliśmy nie oceniać jawnie przed terminem zakończenia konkursu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa_
Ciekawska Ty mi tu ocen nie wsawiaj tylko mi pomóż w podjęciu decyzji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaizaintrygowana
Przepraszam :(. Pisze z komórki, wiec nie mam możliwości edytowania teraz. W domu poprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa _
Ludzie no ja Wad proszę. Jaki konkurs. Mam faceta sadyste i potrzebuje pomocy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaizaintrygowana
Podejrzliwa, jak Ci na nim zależy, to sie z nim spotkaj :). Tylko bądź ostrozna, bo raczej Twój chłopak będzie chciał sie zemścić. Umowilabym sie z nim w jakimś miejscu publicznym. Oczywiscie weź ze sobą te akcesoria. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaizaintrygowana
Ps. Ile metrów masz tego pastucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa _
W sumie jest dość fajny ;) To jeszcze poradźcie mi w jakiej kolejności użyć narzędzi aby dać mu radę Oczywiście w razie czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa _
Ten pastuch to taki ręczny jest. Taki kij z czerwonym guziczkiem. Jak naciśniesz to prąd płynie. Do zaganiania krąbnych byków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaizaintrygowana
Oczywiscie najpierw gaz pieprzowy ewentualnie paralizator. Pózniej kajdankami go gdzieś przykuwasz i oplatasz pastuchem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaizaintrygowana
No to ja myślałam o innym pastuchu. Ale kolejność dobrą podałam. Pastuch na sam koniec , jak będzie się niegrzecznie odzywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa _
Dzięki Ciekawska. Wiedziałam, że kobieta kobiecie pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa _
Ja też mam taką nadzieję. Niektórzy mężczyźni myślą, że jak kobieta jest mała, kr**** to im wszystko wolno. Facet powinien wiedzieć, gdzie Jego miejsce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa _
Albo za Garbusem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa _
W samych stringach w hiszpański wzorek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa _
Zastanawiam się :classic_cool: Muszę dać sobie czas aby się odpowiednio przygotować ;) Będzie dzwonić wieczorem to coś ustalimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa_
No właśnie brałam kąpiel, musiałam się ostudzić po rozmowie. Zaraz wszystko opiszę :) A jest co :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieee no :D tej historyji;) to i ja posłucham/poczytam:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa_
A wiec zadzwonił. No cześć-cześć, co słychać i takie tam :) I zaczęło się :D, ze koniecznie chce się spotkać, że mu zależy, że mnie kocha :classic_cool:. No więc, zaczęłam go przepraszać. Mówię, że nie powinnam, że nie wiem co we mnie wstąpiło - chyba jakaś moc nieczysta :classic_cool:, ze mi przykro. On mi na to, że to nic, że sobie zasłużył, a poza tym i tak miał zacząć biegać. To wszystko uświadomiło mu jak kiepską ma kondycje. A jak mówiłam, że nie tylko trening siłowy ale również aerobowy jest ważny, to mnie nie słuchał :O Umawiamy miejsce :), proponuje Park..........(miejsce publiczne), a on mówi, że nie bo jest chory. Jak chory- pytam. No ma gorączkę, katar, dreszcze i coś tam jeszcze. Boszsz to podpucha. Czuję jak mi się robi gorąco. On nigdy nie choruje, a jeśli już ma katar to pieprz czarny nosem wciąga, spirytusem zapija i po chorobie. Mówi, że tak leczył się jego dziadek całe życie a dożył 101 lat i nigdy nie był u lekarza - też tak bym chciała :O. No więc wkręca mnie. Pytam w takim razie gdzie? No jak to? U niego :classic_cool:. Myślę szybko, gorączkowo wręcz. Tylko nie tam :O. Proponuje u mnie :classic_cool:, mówię o kolacji pojednawczej. Obiecuje, że coś pysznego ugotuje, że to będzie niespodzianka ;) Bardzo pilnuję aby nie wyczuł mojego strachu, ale miałby satysfakcję :O. Kurcze, przynajmniej będę na swoim terenie :O. Niechętnie zgadza się. Ufffffff. Umówiliśmy się na czwartek na 18. Dziewczyny co robić, jak się przygotować? Boję się ale z drugiej strony nie chcę dać mu przewagi. Nigdy!!!!!!! Pomóżcie, podpowiedzcie coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska i zaintrygowana
Mieszkasz sama? :classic_cool: Masz jakiś "wolny" pokój albo balkon? :D Zaproś jakiegoś kolegę, niech tam "czuwa" w razie czego. Ale jak nie masz takiej opcji, to dla pewności zaopatrz się w jakieś proszki nasenne albo mocno uspokajające :P I profilaktycznie bym mu rozrobiła w herbatce na wstępie. A pózniej to wiesz juz co i jak (masz te swoje akcesoria).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa_
No właśnie mieszkam sama ;) Ciekawska na Ciebie to można liczyć, podsunęłaś mi pomysł ;) Mam bardzo dobra przyjaciółkę. Taką wiesz, psiapsiułe. Mówimy sobie o wszystkim. Bardzo spoko babka. Czuje ten sam klimat co ja ;) Pomyślałam o niej aby Ją poprosić o pomoc. Jutro do niej zadzwonię :) Mam nadzieję, że będzie miała czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwa_
Ciekawska sprawa jest rozwojowa ;) ale pewne plany są. Wiesz, to w dużej mierze zależy od niego, jak będzie niegrzeczny to...... No właśnie :) jeszcze o tym myślę, co raz bardziej intensywnie ;) Tak w gorącym klimacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×