czy sa tutaj osobny biedne?

Jak sobie radzicie, w jakich warunkach mieszkacie? czy mimo zlej passy cieszycie sie zyciem, drobiazgami?

wiesz,dla każdego bieda znaczy co innego jeden powie że jest biedny bo nie stać go na wakacje ale jakoś daje rade z miesiąca na miesiąc ,ma na jedzenie i rachunki,a dla drugiego bieda to skrajne ubustwo, mieszkanie w domu bez prądu i gazu oraz toalety, ciągle brakuje mu na chleb i zmuszony jest korzystać z pomocy socjalnej. Jak jest u ciebie?

"cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór do szczęścia zapisany w nich jest" Tak, głównie to drobiazgi sprawiają mi radość.

Tak szczerze to ja też czuje sie biedny mimo że mam gdzie mieszkac i mam na opłaty... ale sam kredyt pożera mi pół pensji :/

u mnie jest tak ze jestem po szkole nie pracuje ;/ nie mam pieniedzy dla siebie utrzymuja mnie rodzice

czemu nie pracujesz? trochę głupio,że dorosła osobę muszą utrzymywać rodzice

jesc co mam kupuje ubrania w lumepksie dach nad glowa mam ale nie mam pieniedzy dla siebie

Też jestem biedna. Raz na ruski rok mogę sobie kupić perfumy od Chanel!

wiesz nie wiem, udalo mi sie chwile pracowac, ale nic poza tym...

To chyba zależy co się rozumie poprzez biedę. Ja się czuję biedna bo przyszło mi żyć w cywilizacji która stosuje takie ograniczenia, że coraz mniej czuję się człowiekiem. Sądzę że ludzie zamieszkujący obszary nazywane przez nas "dzikimi", gdzie nie muszą nosić butów, przejmować się modą, kredytami, ceną ropy i kursem dolara są od nas o wiele bogatsi.

jakoś sobie radzę. nie kupuję bzdur tylko odkładam pieniądze jeśli chce kupić coś poważniejszego. jestem mimo wszystko szczęśliwa,bo mam zdrową rodzinę.nie muszę kupować przyjaciół i wiem ,że niektórzy będą ze mną i w biedzie i w bogactwie.