Za ciasne baleriny

Mieszkam poza Europa. Gdy ktos z mojej rodziny byl teraz latem w Polsce poprosilam o zakup polskich balerin marki Nessi, ktore mi sie od jakiegos czasu bardzo podobaly. Zamowilam w rozmiarze 38, poniewaz to jest rozmiar ktory nosze zazwyczaj i wymiary buta w cm sie zgadzaly. Niestety gdy je przymierzylam pierwszy raz na stope od razu wydaly mi sie o jakis numer za ciasne. Probowalam juz dwa razy w nich wyjsc ale za kazdym razem mialam piety zdarte prawie do krwi pomimo tego, ze mialam ochronne plastry. W Polsce w sklepach czesto radza aby kupowac o rozmiar za male, poniewaz sie rozbija, itd. Tutaj w moim kraju czegos takiego sie nie praktykuje - wychodzi sie z zaloezenia, ze buty maja od razu byc wygodne i nie sa przeciez na wieki. Co mi radzicie - probowac jeszcze je rozciagnac u szewca i nosic, czy raczej sobie odpuscic. Przyznaje, ze nie popieram takiego marnotractwa i nauczylam sie zeby nigdy nie kupowac butow bez przymiarki. Sprzedac tez juz raczej nie moge, poniewaz sa znaki od potu przy piecie. Tutaj gdzie jestem moglabym je jeszcze zwrocic, ale wiem, ze w Polsce przepisy relkamacji sa bardziej rygorystyczne.

wez dwa szczelne woreczki, nalej do nich wody i je zaklipsuj. wloz woreczki z woda do butow, buty do zamrazalnika na 2 doby jak to nie pomoze, mozesz wystawic pod smietnikiem

Wlasnie zadzwonilam do szewca i powiedzial mi, ze moze je rozciagnac. Musialabym je zostawic na 24 godziny. Bedzie jednak to troche kosztowac, wiec nie wiem, czy jest w ogole sens to robic. O sposobie z torebkami wody slyszalam, ale skora na nich jest taka delikatna, ze latwo robia sie zacieki. Wiec, troche sie boje.

dlatego pisze o SZCZELNYCH workach :D opcja zapasowa - masz jakas kolezanke z numerem buta 39 lub 40? popros zeby przymierzyla i przeszla sie po pokoju

Dziekuje za odpowiedzi :-) Poprosilam kogos z wieksza stopa o ubranie ich ale zbyt dlugo nie wytrzymala, wiec malo to dalo. Sama sprobowalam je tez na bardzo gruba skarpete, i normalnie byl koszmar.

Są specjalne pianki do rozciągania butów np Kiwi, spryskujesz w miejscach, gdzie buty uciskają i wilgotne wkładasz na stopy. Trzeba pochodzić kilka godzin, a potem do środka włożyć prawidła.

Dziekuje wszystkim za cenne rady. Tym razem jednak z tego powodu, ze mam od niedzieli bardzo pokaleczone stopy od tych butow postanowilam dac im ostatnia szanse I zanioslam je do szewca na rozciagniecie. Jezeli sie nie rozejda nie bede juz probowala wciskac stopy, poniewaz szkoda zdrowia. Zobaczymy czy to cos da.

Tak jak pisalam, rozbilam buty u szewca I jest diametralna roznica. Jak narazie ubralam jedynie na chwile, poniewaz chce do konca wygoic stopy zanim w nich wyjde, ale naprawde jest duza roznica.

Za ciasne baleriny to poważny problem? dlaczego takie buty kupiłaś? To co mogę ci poradzić to oddać je do sklepu lub komuś bliskiemu, aby sobie przetestował a sama kup sobie gumowe balerinki. Są bardzo wygodne bo dostosowują się do stopy. Kupisz takie w serwisie CoZaCena-http://www.cozacena.pl/ To super porównywarka cenowa.

Może bardziej ten kierunek - https://www.merg.pl/product-pol-59247-Zamszowe-balerinki-CHRISTY-odcienie-zieleni.html Baleriny są na płaskim, wygodne, odpowiednie, dopasowane pod różne stylizacje. Tak więc można w nich iść na podwórku, ale również na jakąś imprezę.