Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zajecia z basenu w szkole obowiazkowe czy nie?

Polecane posty

Gość gość
To głupie, że nie można pływać w okularkach, to zwykła złośliwość i czepianie się. Co do rękawków się zgodzę, bo one tylko utrudniają naukę i dają złudne poczucie bezpieczeństwa. U nas w szkole basen jest bezpłatny, zamiast 1 lekcji wf-u. Ile twoja córka ma godzin wf-u? Porównaj, ile powinno być i wtedy będziesz wiedziała czy to lekcja dodatkowa czy nie, ale moim zdaniem dodatkowa, skoro basen jest odpłatny. Myślę, ze twoja córka ma jakiś uraz, skoro boi się włożyć głowę do wody, bo dzieci najczęściej nie maja takich oporów. Sama miałam podobny problem, bo mój syn panicznie bał się wody i dużo czasu zajęło mi przezwyciężenie tego leku. Na siłę na pewno nie można tego zrobić. Masz więc 3 wyjścia: - wykłócić sie, ze twoje dziecko na basen nie musi chodzić - załatwić zwolnienie u lekarza - wybrać się z dzieckiem kilka razy na basen i oswoić je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szkole nie moze byc zajec platnych i obowiazkowych jednoczesnie -to po pierwsze, po drugie, bardzo duzo zalezy od nauczyciela plywania, moja corka tez sie bala az wykupilismy jej lekcje z super nauczycielem, po kilku godzinach z nim corka wskakiwala na gleboka wode, gdzie nie miala gruntu ze smiechem na ustach, mial bardzo dobre podejscie do dzieci, jak mieszkasz w wawie to moge dac namiary po trzecie ja tez mialam w-f na basenie i nie chodzilam, mimo, ze plywac umialam i lubilam, ale nasz trener to byl terrorysta, bil nas takim wielkim kijem jak plywalismy i grozil, ze nas potopi...ja nic rodzicom nie powiedzialam, tylko mowilam, ze boje sie wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma jedna lekcje zwyklego w-fu i druga w postaci platnego basenu. Sama nauczycielka mowila, ze basen w ramach zajec obowiazkowych w-fu, tyle ze platny. Wszak jest jakies dofinansowanie, bo basen jest drogi, my placimy wychodzi na to czesc, ale platne moga byc tylko zajecia dodatkowe. W szkole wychowawczyni spiewa juz inaczej, mowila, ze pojdzie do dyrektora zapytac, czy to zwolnienie lekarskie musie byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sitka11111111111
Nie powinnaś zmuszać dziecka do chodzenia na ten basen. Niestety w dzieciństwie też byłam taką dziewczynką, która bała się zanurzyć w wodzie, bała się głębokiej wody. W 2 i 3 klasy podstawówki mieliśmy obowiązkowe zajęcia na basenie(swoją drogą był to odrażający, starodawny basen w Krakowie). Pamiętam, że jedyne co, to ten basen wzbudzał we mnie strach. Stary wygląd i przerażający odcinek z głęboką wodą to jedno, a sposób prowadzenia zajęć to drugie. Już na pierwszych zajęciach kazano nam skakać do wody trzymając jakiś drążek- oczywiście schodziłam a nie skakałam, bo po prostu się bałam. Potem było zanurzanie głowy, pływanie na plecach z okropną styropianową deską. Dla kogoś, kogo to nie przeraża, może brzmieć to głupio, ale ja się bałam, a presja była spora. Można powiedzieć, że przez większość czasu na tych zajęciach byłam przerażona. Żałuję, że rodzice nie zabronili mi tam chodzić, bo to tylko pogłębiło mój lęk. Dodam, że gdy w grę wchodziło bawienie się w innym basenie np. to na wakacjach, dopóki trzymałam się z dala od głębokiej wody, sprawiało mi to przyjemność. Pływać nauczyłam się dopiero jako dorosła osoba. Sama oswajałam się z wodą, w ładnym otoczeniu. Nic na siłę. Niedawno widziałam zajęcia dla dzieci w Aqua Parku. Dzieciaki nie wchodziły na głęboką wodę. Bawiły się w brodziku. Wykonywały wiele ćwiczeń, które miały je oswoić z wodą. Cały czas towarzyszyła im atmosfera zabawy. Panie prowadzące były rewelacyjne. Może to kwestia zajęć. Lepiej zabierz swoje dziecko z tych zajęć i ewentualnie za jakiś czas zapisz je na indywidualne zajęcia,na których ktoś z sercem pomoże się twojemu dziecku przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja najpierw uczyłem się na basenie kumpla (z polbasu.pl) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polbas.pl - rzeczywiście mają bardzo fajne baseny, rozważę zakup jednego u nich, bo mam zamiar wybudować sobie jeden tego lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obowiązkowy basen to porazka. Pamiętam ze szkoły basen rano na 7 można było usnac w wodzie straszne skurcze łydek mnie lapały o tej porze a potem smród chloru przez resztę dnia w szkole mimo prysznica. Ale zaoferować aerobik albo jogę niemozliwe bo nauczyciele wfu nie maja pojęcia o tych zajeciach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie jestem zadowolona z basenu na który jeżdzi moje dziecko ze szkoły! Mają dosłownie 7minut na przebranie się w szatni, a szatnia pałna ich spodnie lataja po mokrej podłodze, dzieci wychodza niedosuszone. W dodatku niby- nauczyciel pływania, nie asystuje przy dziecku po prostu stoi sobie a dzieci maja wykonywać sobie ćwiczenia typu nurkowanie etc (dzieci NIE umiejace pływać) Podczas podtopienia licza sie sekundy których zwyczajnie zabraknie gdy jakimś cudem w ogóle ten facet sie zorientuje że 1 z 25dzieci sie nie wynurzy zanim dotrze do niego, nie chce nawet mysleć o tym. Ten basen w polskich realiach to głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moje chodza 2 razy w tyg i jestem bardzo zadowolona, oboje juz potrafia plywac, starszy bierze udzial w zawodach czesto. plywanie jest b. zdrowe, ogolnie sport wiadomo jak widze te wszystkie dzieci wpierniczajce chipsy, slodycze, ze zwolnieniami z wf i mamuski placzace nad biednym dzieckiem na basenie to szkoda mi tych dzieciakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dna
Nie mogą cię zmusić do odpłatnego basenu. Ale tak na marginesie, to masz pizdę, nie dziecko. Gdyby moja córka była taką c..., to pilnowałabym każdych zajęć, żeby tylko normalniała. Nie ma nic gorszego jak utwierdzić dziecko w przekonaniu że ma się histerycznie bać, że ma ustąpić swoim lękom, zamiast je opanować i rozwijać się. Rrany, ty się nie wstydzisz za tego słabeusza? Naprawdę tak się z tą łajzą ciućkasz?? Toż to już odstaje od normalnych dzieciaków, a ty jeszcze chcesz żeby miał potwierdzenie że trzeba uciekać gdy ma się irracjonalne lęki? To może idź na całość i zmień mu szkołę na jakąś dla upośledzonych? Moje dziecko jest w zerówce i chodzi na basen, gdzie trener prowadzi grupę. W grupie są też dzieci z klasy integracyjnej, niektóre opóźnione w ten czy inny sposób. I też sobie radzą. Nawet zyskują wiarę w swoje siły. Jest nawet dziewczynka mało kontaktowa, z jakąś wadą genetyczną wpływającą na ogólny rozwój, a coraz lepiej pływa i dzięki temu czuje się dobrze w grupie a nie gorsza. A ty pielęgnujesz jakąś ułomność syna zamiast go ciągnąć za uszy, motywować i robisz z niego kalekę mentalną? To raczej weź rozbieg i walnij głową o ścianę. Na pewno już nie zaszkodzi a może pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez uwazam ze źle robisz biorąc zwolnienie z basenu,pomijając kwestie finansowe takie lekcje są potrzebne,zapewne gdy oswoja dzieci z woda beda ich uczyc plywac itd. Sport to zdrowie,powinnas wziac ja na kilka osobnych lekcji i oswajac.., zwlaszcza teraz gdy dzisiejsze dzieci to takie zyciowe sieroty, nie tyle ruchu co kiedyś, dzieciaki,teraz komputery,xboxy,malolaty na fejsach..tak to wygląda, ja gdy bylam dzieckiem uwielbiałam ganiać na dworze,gra w klasy,w gumę,podchody,chodzenie po drzewach a teraz dzieciaki wszystkiego sie boja dupa przed tv lub kompem i paczka chipsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogą cię zmusić do odpłatnego basenu. Ale tak na marginesie, to masz pi**ę, nie dziecko. Gdyby moja córka była taką c..., to pilnowałabym każdych zajęć, żeby tylko normalniała. Nie ma nic gorszego jak utwierdzić dziecko w przekonaniu że ma się histerycznie bać, że ma ustąpić swoim lękom, zamiast je opanować i rozwijać się. Rrany, ty się nie wstydzisz za tego słabeusza? Naprawdę tak się z tą łajzą ciućkasz?? Toż to już odstaje od normalnych dzieciaków, a ty jeszcze chcesz żeby miał potwierdzenie że trzeba uciekać gdy ma się irracjonalne lęki? To może idź na całość i zmień mu szkołę na jakąś dla upośledzonych? Moje dziecko jest w zerówce i chodzi na basen, gdzie trener prowadzi grupę. W grupie są też dzieci z klasy integracyjnej, niektóre opóźnione w ten czy inny sposób. I też sobie radzą. Nawet zyskują wiarę w swoje siły. Jest nawet dziewczynka mało kontaktowa, z jakąś wadą genetyczną wpływającą na ogólny rozwój, a coraz lepiej pływa i dzięki temu czuje się dobrze w grupie a nie gorsza. A ty pielęgnujesz jakąś ułomność syna zamiast go ciągnąć za uszy, motywować i robisz z niego kalekę mentalną? To raczej weź rozbieg i walnij głową o ścianę. Na pewno już nie zaszkodzi a może pomoże. Ty szmaciuro zapchlona, stara tępa, poku*wiała babo(dostosowałam sie do twojego poziomu), jak ci nie wstyd obrażać to dziecko? Zero w tobie inteligencji, empatii, kultury i czegokolwiek innego LUDZKIEGO. To jest właśnie podejscie szkół i niektórych wspaniałomyślnych matek - zrobic z ludzi szara masę, każdy ma umieć to samo w tym samym określonym czasie bo jeśli nie to znaczy, że jest pisdą i nic nie warty. Twoje dziecko może i potrafi nurkowac i pływać, ale życzę aby nie było tak kalekie emocjonalnie jak ty, na szczescie zawsze jest na to szansa, nawet splunąć na ciebie bym nie chciała. Jakim prawem ty ustalasz takie kryteria? Ja nurkować kiedys umiałam, utrzymywać się na wodzie też, ale nie robiłam tego od wielu lat, może jakbym miała własny basen, ale moczenie sie w brudnym, śmierdzącym chlorem basenie, zaszczanym i zaplutym jest dla mnie obrzydliwe, tak samo jakbym w kiblu się moczyła ;/. Dziecko ma mieć taki ruch, jaki mu odpowiada, to nie jest matematyka bo przez takie zabiegi może sie tylko zniechęcić, zamiast zmuszać do basenu autorka może zapisać po szkole dziecko na taniec, judo, karate czy piłkę. Dużo bardziej higieniczne, załapie nowych kolegów, same zalety. Żal mi takich zacofanych bab jak ty, delikatność mniejsza niż u chłopa oderwanego od pługa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szkole nic co jest obowiązkowe nie może być płatne, wyjatkiem sa podręczniki, ale niewiele osób wie że i one nie sa tak naprawdę obowiązkowe. Nie sa rowniez obowiązkowe ubezpieczenia. Mówię to jako nauczyciel:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka-tak, dziecko otrzymalo zwolnienie i nie, nie jest slabeuszem, chodzi za to na dodatkowe zajecia sportowe. Co do lekow-uwazam, ze kazdy ma prawo sie bac i nie jest to powod do wstydu. A tak male dziecko nie jest w stanie sie zdeterminowac i pokonywac lek- w mysl czego? Hartowania charakteru, przezwyciezania leku przed woda? Sprawnosc fizyczna mozna zdobywac w inny sposob. Takie jes moje zdanie, takiie zdanie miala ez pani z poradni, z ktora rozmawialam. P.S. Sama nauczylam plywac sie w wieku 20 lat, z wlasnego wyboru a nie dlatego, bo ktos mnie zmuszal. Dodam, iz zajecia na basenie u nas odbywaja sie dokladnie w ten sam sposob, w jaki opisala to jedna z Pan powyzej. Instruktor stoi na uboczu, nie wchodzi do wody, nie zacheca, a wydaje polecenia. I u nas juz byla akcja, ze jedna z dziewczynek sie nie wynurzyla-dzieci ja wyciagaly z wody !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ograniczona moze Ty jestes, skoro tylko i wylacznie Twoja racja musi byc na wierzchu. Moje dziecko jest jednym z najlepszych uczniow w klasie, samo nauczylo sie czytac, radzi sobie swietnie wsrod rowiesnikow, chodzi na zajecia sportowe, rozwija sie swietnie a Ty mi tu moraly o basenie prawisz. I to o platnym basenie w ramach darmowej, obowiazkowej lekcji w-fu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i swietnie :) a takie ku*wiska jak to z nie ma co nawet komentować, takie to się powinno od razu do obozu wywozić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daphne12345
Moja córa ma takie zajęcia na basenie w ramach WFu i sobie to chwali, ale ona ogólnie z takich niebojących się jest, więc jej się te skoki do wody, zanurzanie głowy itp. podobaja. Dla mnie z kolei taka nauka to byłby horror;) Umiem pływać, ale nauczyłam się dopiero mając 14 lat, wcześniej za bardzo się bałam, a lekcje polegające na tym, żeby pływać z głową pod wodą na długo mnie do tego sportu zniechęciły. Każdy ma inną barierę strachu i trzeba to uszanować. Sadzę, że warto zapisać dziecko na jakiś kurs pływania, gdzie będzie miało więcej indywidualnej uwagi i odpowiednie podejście ze strony instruktorów, inaczej nic z tego nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia14
U nas nie było to obowiązkowe ale mój synek bardzo chciał wypróbować swoich sił na basenie. Ma już 3 latka i pływa lepiej ode mnie. Bardzo fajnie ogląda się malucha ,który dzięki Facetowi od mokrej roboty bawi się w wodzie w najlepsze. Te kursy są na prawdę dobre nie tylko ze względu na szczęście dziecka ale i ze względu na jego zdrowie - dzięki kursom pływania we Wrocławiu czuje i rozwija się o wiele lepiej. http://facetodmokrejroboty.pl/ Instruktor super, polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina033
U mnie w szkole u dziecka nie ma basenu i na zebraniu poruszyliśmy ten temat, że może warto by było jakoś zorganizować basen dla dzieciaków. Udało się nam zorganizować zajęcia w Szkole Pływania Fala i pod szkołę przyjeżdża transport ze szkoły pływania i potem odwozi. Dzieci są zadowolone, z radością chodzą na basen. Jeszcze żaden uczeń z klasy mojego syna się nie rozchorował, bo po basenie pomagają osoby ze szkoły podczas suszenia i ubierania. Jak coś to więcej informacji możecie znaleźć: http://www.szkolaplywaniafala.pl/o-nas/ Jest miła obsługa i dzieci uwielbiają tam pływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, mój stary temat :) Dziecko dostalo zwolnienie z basenu od pediatry, kasy już nie odzyskałam. W drugiej klasie ten sam nakaz basenu i placenia-dziecko znowu dostalo zwolnienie. Teraz w 3 klasie rodzice w końcu się zbuntowali o te płatne zajecia i basenu nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra0000
Ja uważam, że warto by dzieciaki chodzily na basen i uczyły sie pływać. Basen dobrze wpłynie na ich postawę, kręgosłup. Ja wolę jak moje dziecko na wfie pływa niż gra w berka albo dwa ognie, a czasami tak lekcje wfu wyglądają. U mnie w szkole dzieci niestety nie mają basenu, ale też się dogadaliśmy z rodzicami i pod szkołę podjeżdża bus i zabiera dzieci na basen do Szkoły Pływania Fala we Wroclawiu. Dzieci są zadowolone, chętnie tam chodzą i lubią instruktorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Klaudia
Dobry pomysł, żeby się dogadać z rodzicami i żeby przyjeżdżał po nie bus pod szkołę i odwoził :) Nie pomyślałam o tym. A tą szkołę Pływania Fala to dobrze znam, bo moja córka tam chodziła rok temu i jej się podobało tam bardzo. Miała zajęcia z Panem Jakubem. Problem właśnie był z dojazdami. Bo wcześniej ja ją woziłam po szkole i zabierałam jeszcze trojkę dzieci z naszego osiedla. A od lipca zaczęłam pracę po urlopie macierzyńskim i nie mam jaj jej wozić. Nie wiedziałam że oni tez oferują transport dzieci. Musze to podrzucić na zebraniu w szkole. Jeszcze raz dzięki za pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mogę, czy u Was w domach dzieci naprawdę nie mają głosu jak ryby? Czego to ma je niby nauczyć? Jak sobie poradzić w wojsku? Założę się, że wyśmiewający się z kilkulatka sami nie przepłynęliby 20-metrowej rzeczki. Ja podejrzewam że tu nie chodzi o jako taki lęk przed wodą, tylko właśnie nieprzyjemną atmosferę tych ćwiczeń: może brud, zapach, niesympatyczny instruktor, może wstyd przed przebieraniem a najpewniej wszystko na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emillia Kwiatek
U mojego syna w szkole nie ma akurat basenu w szkole, dlatego zapisałam syna na zajęcia dodatkowe. Chodzi do Szkoły Pływania Fala we Wrocławiu http://www.szkolaplywaniafala.pl/o-nas/ i uwielbia zajęcia, dzieci z grupy i prowadzącego. Uważam, że głupotą bołoby nie posyłać dziecka na basen w szkole, bo to jest dla jego dobra przecież. Oczywiście w przypadku silnej alergii czy jakiś chorób trzeba to skonsultować z lekarzem, natomiast jeśli wszystko jest ok, to nie wiem czemu niektórzy rodzice się wahają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepka
a mój synek też chodzi do nich na basen, tj na naukę pływania i tak jak bardzo bał się wody tak teraz widzę postępy i z przyjemnoscią chodzi na zajęcia. Szkoła Fala jest widać doskonale przygotowana na takich małych strachliwych klientów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nagra
powinny być obowiązkowe ale jeżeli nie to wysłałabym swoją pociechę sama na zajecia....swoją droga moja córka chodzi do szkoły Fala we Wrocławiu i bardzo mi odpowiada takie rozwiązanie...nie dość ze dogodne terminy to jeszcze bardzo dobrze prowadzone pod profesjonalnym okiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby nie można nikogo przymuszać do basenu a czy same zajęcia z w-fu nie są tym samym ? Nie każdy się np. czuje komfortowo w grach w piłkę czy siatke czy koszykówkę a jest zmuszany by to robić i pogardzany. Wuefiści czasem przyjmują taką poze jakby byli we wojsku. Ja osobiście mam wstręt i wręcz nienawidziłam tych zajęć, uważam że państwo powinno dawać dzieciom i ich rodzicom wybór a nie wymuszać bądź co bądź osobiste sprawy. Moja kondycja fizyczna to powinna być moja sprawa a nie państwa. I zaznaczam że żadnej nadwagi nie mam jak ktoś mógłby wnioskować. Jestem osobą szczupłą tylko po prostu nienawidziłam tych gier. Basen też był do bani. Dopiero w wieku 14 lat nauczyłam sie pływać bo przypadkiem natrafiłam na kogoś kto wiedział jak logicznie i ze sensem oswajać z wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizka90
Ja uważam, że jak dziecko nie ma żadnych problemów zdrowotnych, głównie mi chodzi o atopowe zapalenie skóry czy alergie. Mój syna chodzi na basen do Szkoły Pływania Fala i ma zajęcia z Panią Moniką- super instruktorka. W szkole syna nie ma basenu, dlatego z rodzicami się dogadaliśmy i bus przyjeżdza do skzoły i zbaiera dzieciaki na basen. Trochę nam ta opcja pomogła logistycznie, slatego też wybraliśmy szkołę Fala, bo oni oferują taką usługę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×