Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

śmieje się z ludzi którzy biorą kredyt na mieszkanie w bloku

Polecane posty

Gość gość
Nie zgodzę się z wypowiedzią, że biorąc kredyt mieszkanie wynajmuje sie od banku. Mieszkanie kupione za pieniądze z kredytu jest moją własnością, a zabezpieczeniem spłaty kredytu jest hipoteka ustanowiona na nieruchomości. Bez problemu mozna takie mieszkanie sprzedać ( co ostatnio zrobiłam ) i kupić większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tylko nie mówcie mi że macie domy w centrum miasta i wszędzie blisko bo będę sie turlać ze śmiechuw mieście jak ktoś ma prace stacjonarną to najłatwiej i najtaniej jechać autobusem bo są pas-busy i nie stoisz w korku człowieku obudź się, nie każdy kisi się w dużym mieście, domyślam się że kisisz się w bloku w Warszawie, ja mieszkam w mieście 80 000 tys. ludzi i dom mam prawie w centrum a także sklepyusmiech.gif żyjesz scenariuszami z telenowelusmiech.gif Znam tez ludzi co pobudowali się pod duzymi miastami i każdy z nim ma sklep bardzo blisko. Poza tym nawet jesli nie masz tego sklepu obok, to dla samego sklepu mieszkac w bloku? porażkausmiech.gif gość dziś ale oczywiscie ze dom lepszy niz blok. Nie ma o czym dyskutowac, gość dziś 13.09 - do obrończyni domów i piszącej że dusi sie w bloku kobieto wyluzuj, piszesz że ktoś kto wział kredyt wpakował sie w problemy przecież ci co wzieli kredyt na dom tez wpakowali się w kłopoty i ich domy są sprzedawane na licytacjach komorniczych wszyscy sie nabierali na kredyty franki szwajcarskie , nie tylko ci co kupowali mieszkanie w bloku jaki to ma związek z tym że dom ma być lepszy ? ludzie domy potracili albo je spłacili dwa razy i dalej spłacają bo frank poszedł w górę i się zarzynają przy zmywaku w anglii i nie bredź już o tym duszeniu się bo jak jestes ze wsi i latałas po polach to wszędzie będziesz się "dusić" mieszkanie w bloku jest bardzo wygodne, ludzie maja też działke rekreacyjną pod miastem , altana , krzewy, hamak, grill, działke rekreacyjną można kupić za 7 tys - i nie myl z budowlaną i też można wypocząć w weekend, nie muszę się pakować w dom i zatrucie sobie życia domem, opieką nad domem, grzaniem domu , dachem, ogrodzeniem ,odśnieżaniem o 5 rano śniegu wyluzuj kobito haha co jest "bardzo wygodnego" w mieszkaniu w bloku w momencie gdy masz dzieci? ????nie rozumiesz singlu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobie życia w małym miasteczku po to żeby mieć dom uwielbiam duże miasta, metropolie , żyje i pracuję w takim i nie mam zamiaru zmieniać swojego komfortowego mieszkania w bloku na dom w małym miasteczku "bo dom" NEVER ! nawet gdyby mi dawano 100 tys do kieszeni , za żadne pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie zgodzę się z wypowiedzią, że biorąc kredyt mieszkanie wynajmuje sie od banku. Mieszkanie kupione za pieniądze z kredytu jest moją własnością, a zabezpieczeniem spłaty kredytu jest hipoteka ustanowiona na nieruchomości. Bez problemu mozna takie mieszkanie sprzedać ( co ostatnio zrobiłam ) i kupić większe. "bez problemu można sprzedać mieszkanie z kredytem"- dawno nie słyszałam większego kłamstwa. Nie znam nikogo kto kupił mieszkanie z czyimś kredytem, za to znam osoby które próbują takowy sprzedać , bez skutku Dom na kredyt nie jest Twój, wynajmujesz go od banku tak jak od kogoś, płacisz zamiast najemcy odsetki za wynajem do banku i jesteś uwiązany umową na 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedałam mieszkanie zabezpieczone hipoteką, czy tak trudno to zrozumieć? Po prostu przeniesione zostało zabezpieczenie kredytu na inną nieruchomość, w moim wypadku większe mieszkanie. Nabywca ma "czyste" mieszkanie, a obciążone hipoteką jest moje nowe mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I powtarzam raz jeszcze - dom na kredyt jest MÓJ, w księdze wieczystej widnieję jako właściciel, bank jest jako wierzyciel, który ma zabezpieczoną swoją wierzytelność w postaci hipoteki na nieruchomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>haha co jest "bardzo wygodnego" w mieszkaniu w bloku w momencie gdy masz dzieci? ????nie rozumiesz singlu?<<< Już ci tłumaczę osobo BEZ WYOBRAŹNI: 1) pobliska szkoła do której dziecka podwozić autem nie trzeba 2) bliska baza kulturalna (np. kino, teatr), z której dziecko może wrócić do domu o KAŻDEJ PORZE, bo autobusy kursują średnio co 5min w szczycie, co 10min poza szczytem i co 0,5 godziny w nocy. 3) bliska i dobra baza rekreacyjna w tym boiska sportowe i baseny (ten ostatni 8min piechotą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham bloki
13.41-my mamy jeszcze orliki na osiedlu, profesjonalne boiska, bieżnie do biegów wokół, koszykówka, siatkówka ,wieczorem oświetlone profesjonalne fachowe place zabaw ogrodzone podzielone na części wg wieku dzieci , wszystko z dobrych materiałów,użytkowane cały czas,specjalne ławki dla kobiet z wózkami i małym dzieckiem, rodzice się poznają, babcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dla samego sklepu mieszkac w bloku, ale w miescie sa place zabaw, szkoly , przedszkola, banki, poczty itd. wszedzie jest blisko jak sie mieszka w bloku, dlatego zyje sie latwiej :) ja rowniez stawiam na mieszkanie w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>rodzice się poznają<<< Właśnie uświadomiłem sobie, że mam na swoim osiedlu kilkanaście razy więcej DOBRYCH ZNAJOMYCH, od mojego mieszkającego we własnym domku kolegi. A jeśli chodzi o bajki o watahach kręcących się po osiedlu "dresiarzy", to chyba zależy od osiedla. Ja mogę bezpiecznie spacerować nocą. Wczoraj około 22-giej, idąc z samochodu, nie wytrzymałem i puściłem głośnego bąka. Skomentował to jakiś inny "wędrowiec" i wywiązała się wesoła, niezobowiązująca dyskusja. Poziom ludzi nie zależy od miejsca zamieszkania, ale od kultury własnej :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>haha co jest "bardzo wygodnego" w mieszkaniu w bloku w momencie gdy masz dzieci? ????nie rozumiesz singlu?<<< Już ci tłumaczę osobo BEZ WYOBRAŹNI: 1) pobliska szkoła do której dziecka podwozić autem nie trzeba 2) bliska baza kulturalna (np. kino, teatr), z której dziecko może wrócić do domu o KAŻDEJ PORZE, bo autobusy kursują średnio co 5min w szczycie, co 10min poza szczytem i co 0,5 godziny w nocy. 3) bliska i dobra baza rekreacyjna w tym boiska sportowe i baseny (ten ostatni 8min piechotą) hahaha,zawsze się śmieje z tej bazy kulturowej, najbardziej przereklamowany atut dużych miast,jassssssssne, jasne, bo w kinie i tearze to jesteś codziennie!!? mieszkając dalej bierzesz samochód i jedziesz, co za problem? te czynności wykonujesz niecodziennie, a dusząc się w bloku na 2 pokojach z dziećmi odczuwasz dyskomfort każdego dnia:) Mitem sa też dalekie odległości od sklepów i banków, szkół. Dajcie ludzie spokój. Nie każdy mieszka 100km od centrum. Domki są tez blizej:) Autobusy? wolę jezdzic autem w mniejszej miejscowosci bez korków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
największym plusem domu, w przeciwieństwie do BLOKU jest PRZESTRRZEN I POWIERZCHNIA. mam pytanie do kiszaków blokowych: gdzie chowacie rowery, gdzie zapraszacie gości ( na tej samej kanapie na której śpicie):)?? czy wasze córki/synowie mają pokój razem? ciemnogród:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa333333
rowery mamy na klatce schodowej a gości zapraszamy do salonu, prosze pani wieśniaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze, że w mieszkaniu moich rodziców W BLOKU nawet koty mają swój pokój gościnny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>bo w kinie i tearze to jesteś codziennie!!? mieszkając dalej bierzesz samochód i jedziesz, co za problem?<<< Właśnie w tym, że mieszkając w CYWILIZACJI :D, nie musisz brać samochodu i możesz po seansie/przedstawieniu pójść na drinka do miłej knajpki, a Twoje dzieci mogą pojechać do tego kina same i same z niego wrócić :). Twój problem polega na tym, że nie rozumiesz nawet tego, że Twoje dzieci wcale nie chcą by mamusia/tatuś je WSZĘDZIE tym samochodem zawozili. x >>>te czynności wykonujesz niecodziennie<<< Nie, ale przynajmniej raz w tygodniu (wizyta w pizzerni, to dla dzieciaków również SAMODZIELNE WYJŚCIE) x >>> a dusząc się w bloku na 2 pokojach z dziećmi odczuwasz dyskomfort każdego dnia<<< Ale nikt poza Tobą nie pisze tutaj o dwóch pokojach w bloku dla dużej rodziny. Znam takich, co mieszkają w dwupokojowym domku na wsi i oddaliby wszystko, za możliwość przeniesienia się do dwupokojowego mieszkania w mieście. x >>>Mitem sa też dalekie odległości od sklepów i banków, szkół.<<< Dobrze, ze przypomniałaś mi o 4 oddziałach banku i kilku bankomatach na moim osiedlu. Zapewniam Cię, że są BARDZO PRZYDATNE na co dzień :). x >>>Dajcie ludzie spokój. Nie każdy mieszka 100km od centrum. Domki są tez blizej<<< Kolega, o którym wspomniałem mieszka na STARYM osiedlu domków w odległości 30min jazdy od centrum. Mimo to, po zakupy ZAWSZE musi jeździć samochodem. x >>>Autobusy? wolę jezdzic autem w mniejszej miejscowosci bez korków<<< Widzę osobo pozbawiona wyobraźni, że pisząc o dzieciach zapomniałaś, że mało które z nich ma prawo jazdy i własne auto :D :D :D. Ja mieszkam w dużym mieście, ale znam objazdy, dzięki którym nie stoję prawie w korkach :D. Jak się chce, to można :D :D :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa333333 dziś rowery mamy na klatce schodowej a gości zapraszamy do salonu, prosze pani wieśniaczki usmiech.gif Nie jestem ze wsi, a drugie pytanie, rozumiem że ten salon jest też sympialnią:)? czy Pani ma kredyt na te 2 marne pokoiki/izdebki:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszkanka domu
Kolejny temat z d**y , niech sobie ludzie mieszkaja jak im wygodnie i biora kredyty na co chca - ty ich nie splacasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olass
Ja też nie rozumiem jak można zadłużac się na 30 lat na mieszkanie w bloku......... płacisz za kliteczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, salon nie jest sypialnią salon jest salonem, a sypialnia sypialnią pokoi mam 3 i owszem, mam na nie kredyt, który spłace za 16 lat oprócz kredytu mam wszelkie wygodny i spokojną głowę, kiedy idzie zima polecam ćwiczyć mięśnie przygotowując je do wrzucania kilku ton węgla do piwnicy tudzież szukac po kieszeniach kilku tysięcy , żeby za niego zapłacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>największym plusem domu, w przeciwieństwie do BLOKU jest PRZESTRRZEN I POWIERZCHNIA.<<< Masz rację:). x >>>mam pytanie do kiszaków blokowych: gdzie chowacie rowery<<< W rowerowni lub piwnicy droga prowincjo :D. x >>> gdzie zapraszacie gości ( na tej samej kanapie na której śpicie) ??<<< Do salonu/dużego pokoju :). Śpię na bardzo wygodnym i wielkim materacu w niedużej, ale bardzo miłej sypialni :), a gości można położyć spać na dmuchanym tapczanie/materacu (z pompką na 220V). x >>>czy wasze córki/synowie mają pokój razem?<<< Wychowałem się w bloku i ja i brat mieliśmy ZAWSZE własne pokoje. x >>>ciemnogród<<< w którym żyjesz, nie pozwala Ci dostrzec i zrozumieć czegoś innego :(. Współczuję :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa333333 dziś nie, salon nie jest sypialnią salon jest salonem, a sypialnia sypialnią pokoi mam 3 i owszem, mam na nie kredyt, który spłace za 16 lat oprócz kredytu mam wszelkie wygodny i spokojną głowę, kiedy idzie zima polecam ćwiczyć mięśnie przygotowując je do wrzucania kilku ton węgla do piwnicy tudzież szukac po kieszeniach kilku tysięcy , żeby za niego zapłacić 0000000000000000000000000 ale jakie wygody masz? wygody to sa w domu z ogrodem. Wegiel w domu? chyba na wsi. Teraz sa piece gazowe. Ok 3 pokoje to nie jest złe, ale mnie wkurza że na nic nie ma miejsca w bloku, wszystko trzeba upychac, a przychodzi lato, człowiek poleżałby sobie na tarasie z drinem, zostaje niestety mały balkon. Moje pociechy na 1 pokoju razem, a jak bedą wnuki za 20 lat? blok nie do zycia, chetnie sie zamienie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie wygody mam? dentystę, lekarza rodzinnego, ginekologa, fryzjera, kosmetyczkę, krawcową, szewca, mały spozywczak, kwiaciarnię, pizzerię w odległości max. 200 metrów od klatki schodowej 2 hipermarkety, banki, ZUS, urząd miejski, sąd w odległości 1 km od bloku sześciometrowy balkon mieści rośliny stojące, wiszące, krzesełka, leżak, drzewko i 2 koty ładne widoki i świeże powietrze na zielonym osiedlu ciepła woda i cieple kaloryfery bez żadnych ruchów z mojej strony wymyta klatka schodowa i odśniezone chodniki, o dachu nie wspomnę takie mam wygody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>ale jakie wygody masz? wygody to sa w domu z ogrodem.<<< Piszesz o pieleniu grządek :D ? Moi mieszkający w bloku rodzice mają do tego działkę, na którą idą 10min piechotą (najczęściej jednak jeżdżą rowerami :) ). x >>>Wegiel w domu? chyba na wsi. Teraz sa piece gazowe.<<< Za które bulisz "jak za zborze". Pewnie dlatego mój kolega - architekt nadal ogrzewa swój dom koksem :(. x >>>Ok 3 pokoje to nie jest złe, ale mnie wkurza że na nic nie ma miejsca w bloku, wszystko trzeba upychac<<< Nam łopaty, szpadle i elektryczna kosiarka potrzebne nie są :D. x >>>a przychodzi lato, człowiek poleżałby sobie na tarasie z drinem, zostaje niestety mały balkon<<< Mój balkon ma 4m szerokości i gębokość pozwalającą leżeć obok siebie :) (nie tylko leżeć :D). x >>>Moje pociechy na 1 pokoju razem<<< To może Twoje, bo nikt inny czegoś takiego nie pisze. x >>>a jak bedą wnuki za 20 lat?<<< A Ty wychowasz takich mamisynków, którzy zawsze będą chcieli mieszkać z rodzicami? To Ty nie tylko w temacie mieszkania jesteś taka głupia :(. x >>>blok nie do zycia, chetnie sie zamienie<<< Wychodzi na to, ze nie masz zielonego pojęcia o kosztach utrzymania własnego domu i siedząc w kwaterunkowym M3, tylko sobie MARZYSZ :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niby z czego się tu śmiać ? dobrze ,że sobie ktoś radzi w życiu w DE czy w UK nawet na to ludzi nie stać ! żyją całe życie na wynajętym ! u nas też się to zmieni więc kto ma głowę na karku niech kupuje mieszkania bo to jego lub jego dzieci przyszłość !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki czy możesz zrozumieć ze nie wszyscy muszą żyć zgodnie z takimi przekonaniami? każdy ma swój rozum i twoje mądrości są dobre ale tylko dla ciebie. niech sobie każdy żyje jak lubi, nie twojinteres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka sprzedała dwa mieszkania żeby zbudować z mężem dom, mąż dołożył drugie tyle maja piec centralny w którym palą śmieci żeby była ciepła woda a że im się nie chce to myja się w zimnej lodowatej wodzie duży dom i jedna łazienka z baterią prysznicową w ścianie , wanny nie mają bo oszczędność wody. mają 5 pokoi a dwójka dzieci i tak mieszka w jednym bo ma mniej sprzatania a w zime nie mogą tyle przestrzeni ogrzać bo za drogo wychodzi więc korzystają tylko z trzech pokoi , pozoste dwa to składziki codziennie rano jak idzie do pracy to grzeje sobie wodę do mycia glowy w czajniku nieraz kłóci sie z meżem bo on wyleje sobie wode na herbate a ona do mycia głowy potrzebuje ma kuchenkę gazową gdzie dwa palniki są na jakis gaz z butli a nast dwa na inny gaz i kiedys się pomyliłam i garnek postawiłam nie na tym palniku co trzeba ,za dużo wody tez nie moga wylewać bo oszczędzają na szambie mieli jeden samochód ale ze wzg na dom musi mieć każdy swój samochód bo ona wozi dzieci do szkoły i przedszkola kłótnie kto ma zrobić zakupy po pracy bo sklepu w pobliżu przeciez nie ma codziennie wieczorem , nie wiem czemu odpompowuje przepychaczem w otworach umywalkę i zlew pytałam ją dlaczego to robi to powiedziała że zamontowali za cienkie rury i musi to odpompowywać, sorry ale nie znam sie na hydraulice ma tez kominek i kupują drewno kominkowe ktore noszą do domu w koszach , nie moga przynieśc drewna z lasu bo jest jakas kara za to i trzeba kupować z odpowiednim oznaczeniem aha, kupe robią w ubikacji w domu a na siku maja wychodek na zewnątrz bo powiedziała że szkoda wylewać wodę na byle co żeby zapełniać szambo i tylko sie zastanawiam , masa forsy wydana a żyją jak w slumsach, jak wróciłam do swojego mieszkania w bloku to poczułam się jak królowa w luksusowych warunkach .Napełniam wanne wodą i o nic sie nie martwię, sikam i sram kiedy chcę i nie musze pilnować żeby za dużo wody się wylało ,kawę sobie robię kiedy chcę,mam zawsze ciepło, istny luksus :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W blokach mieszkają pogierkowscy emeryci oraz lemingi więc o czym ta dyskusja? O wyższości domu nad mieszkaniem, czy wyższości człowieka nad lemingiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu te nudne tematy o tym co jest lepsze? Dom czy mieszkanie? Nie widzicie,że zakłada to jedna osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nes11111
Firma Ramza oferuje budowę domów drewnianych, a także usługi deweloperskie, wykonywanie elewacji i fundamentów, instalacje CO, instalacje wod-kan, okna drewniane modrzewiowe, konstrukcje oraz pokrycia dachowe i inne. W celu zapoznania się z ofertą wejdź na stronę http://www.ramza.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy nie chcą domu ..Wola przyjść ns gotowe , niż po pracy 12 godzin robić jeszcze wokół domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×