kolezanka mnie skrytykowala a teraz sie zastanawiam

Mam 2je dzieci,2 i 4 lata byla u mnie na kilka dni kolezanka ze studiow i bardzo sie zdziwila ze u nas nie je sie pieczywa... sama nie wiem tak wyszko,przestalam kupywac chleb jak zobaczylam ze lezy i lezy na kolacje jemy zwykle obiad,dzieci jedza w zlobku przedszkolu,sniadanie,to platki,owsianka,kasze,jak juz kolacja to nalesniki,jajka,placki,ryz,salatki,frytki,owoce,warzywa itd co myslicie,czy chleb jest tak potrzebny dzieciom?

Nie jest. Od chleba się tyje.

ciemny chleb z błonnikiem jest zdrowy.

Jak nie lubicie kanapek to po co kupować? By zadowolić koleżankę?

Chleb nie jest niezbędny. Węglowodany można podać na tysiąc sposobów. Tyje się nie od chleba, tylko od węglowodanów właśnie, które można dostarczać na tysiąc sposobów. Tyje się z resztą od spożywania większej ilości niż się potrzebuje, a nie od konkretnego rodzaju pokarmu.

ja tez nie kupuje chleba jak męża nie ma w domu, kupuje go tylko dla męża