Kobieca filozofia

* jeśli mnie nie podrywasz te jesteś gejem * jeśli się ze mną nie zgadasz to jesteś głupi * jeśli spóźniasz się z pracy to znaczy że mnie zdradzasz * jeśli nie odpowiadasz na mój sms w 30 sekund to już mnie nie kochasz * co z tego że nie umiem gotować, jestem ładna * nie sprzątam bo Ty też masz rączki i możesz sprzątać sam

* nie rozumiem dlaczego ty się czepiasz że chodzę w soboty na imprezy i wracam pijana nad ranem. * no jejku tylko mnie pocałował, przecież Cię nie zdradzam. Poza tym on jest żonaty.

* ważę 90 kilo ale jestem gruba tylko grubokoścista

_ jesli nie mozna cie bzyknac jestes lesbijka - jesli mozna cie bzyknac jestes latwa - jesli zwrocisz mi uwage ze zle sie zachowuje - na pewno na mnie lecisz i szukasz pretekstu zawarcia znajomosci - jesli chegos chcesz na pewno nie jest to nic waznego - jesli czegos nie chcesz ja cie przekonam ze nie masz racji

Kobieta nie trzyma się tematu

Najważniejsza teza w kobiecej filozofii jest następująca : Jestem kobietą więc wszystko mi się należy :D

* Facet Kaski to prawdziwy facet. P**********i jej czasem, na d***** pójdzie, a ty Taki spokojny jakis i nawet nie krzykniesz. Dlaczego los pokarał mnie takim lalusiem.

filozofia mezczyzny jestem facetom wiec masz udostepniac mi doope na zawolanie

Najwazniejsza teza w meskiej filozofii jest nastepujaca: mam zawsze racje poniewaz jestem samcem

* Kobieta znów nie na temat. * Nie jestem w ciąży, podmyłam się colą.

jaki z tego moral? jezeli jest samcem, powinien byc sam :D

Dziewczyny nie dawajmy im darmowego seksu. W końcu trzeba się szanować.

wlasnie ty wyzej ustal swoja stawke za loda, loda z polykiem, anal i w piz/du :D

Nie zrozumiałeś. To był przykład kobiecej filozofii