Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niektore metodoy" superniani" dzialaja idealnie!!!

Polecane posty

Gość gość

Wiem , ze niektorzy szydza z metod typu karny jezyk itp ale niekotre sposoby sprawdzaja sie na prawde idelanie. Przyklad u nas z 9latkiem. Od poczatku roku codziennie rano byly klotnie bo zbieral sie do szkoly godzine i dluzej. Krok w krok trzeba bylo mu przypominac- spakuj sniadaniowke, tornister itp itd bo sam z siebie o niczym nie chcial pamietac. Prosby, grozby, rozmowy nic nie dawaly codziennie to samo. Doszlismy nawet z mezem do wniosku, ze nasze dziecko ma chyba jakis problem i nie jest w stanie samo przygotowac sie do szkoly i zebrać na czas. Metoda z ustalaniem czasu do wyjscia nie dzialala, budzenie wczesniej tez nie. Wczoraj wymyśliłam, ze zrobimy rano konkurs. Mam drugie 6letnie dziecko (nie ma problemu z niczym) i poinformowałam ich, ze to ktore rano szybciej zie zbierze i bedzie gotowe do wyjscia i o niczym nie zapomni wybierze sobie jedna z nagrod jakie przygotowalam (drobiazgi ale wiedzialam, ze im zalezy). 9latek zwariowal, juz dzien wczesniej przygotowywal sobie strategie na wyjscie. W dniu konkursu zebral sie do szkoly w 15 minut! O niczym nie zapomnial, wszytsko mial na tip top spakowane i przygotowane. Szok po prostu. Ja na prawde myslalam ze on sobie z tym na codzien nie radzi. Dzisiaj juz bylo bez konkursu i nie bylo takiego tempa jak wczoraj ale zdazyl sie ubrac i zebrac na czas bo wie, ze wiemy ze potrafi;-) Jak ktos dal rade przeczytac calosc to polecam te metode!!;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie metody oparte na konsekwencji są dobre. Nie jestem zwolenniczka bezstresowego wychowania. Dziecko musi wiedzieć ze z rodzicami nie ma żartów czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli wiesz juz co go motywuje a to ci sie jeszcze nie raz przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, nagroda zawsze działa motywująco:) Tylko nie można przesadzić w drugą stronę i doprowadzić do sytuacji, kiedy dziecko będzie na stałe oczekiwać nagród za swoje obowiązki. Fajnie, że dzisiaj też potrafił się zebrać, ale może się okazać, że jutro już mu się nie będzie chciało i bez nagrody się nie obejdzie. Sęk w tym, żeby wyrobić w dziecku poczucie obowiązku, a nie wpoić przekonanie, że za wszystko co zrobi, należy mu się nagroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda co nie zmienia faktu ze do jednego dotrzesz nagroda a do innego nie dotrzesz nawet kara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagroda moze byc sama pochwala slowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie, dlatego dzisiaj bylo juz bez nagrody. Dla mnie bardzo wazne jest tez to, ze wiem , ze potrafi i kwestia jest tylko odpowiednie zmotywowanie go. Na prawde sie obawialam, ze on nie ogarnia po prostu;-) Podobny problem byl z lekcjami. Nie pamietal co ma zadane, jakie ksiazki ma wziac.. W klasach 1-3 nauczyciel zapisywal zadania na tablicy pod klasa wiec jak on nie pamietal to ja zawsze moglas sprawdzic co mial zadane. Teraz w 4tej klasie musi sobie radzic sam. Poczatki byly trudnie. Zrobilismy w domu w punktach liste, o czym zawsze ma pamietac w szkole, podpisal sie pod tym. Dostal notesik, w ktorym zapisuje zadania. Jak o czym s zapomnial to byly jakies tam konsekwencje (szlaban na komorke np). Powoli zaczyna dzialac, tym bardziej ze nauczyciele stawiaja ich do pionu. Z drugiej storny moj 6latek radzi sobie od poczatku ze wszystkim super w szkole, o niczym nie zapomina;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nie probuj ich porownywac i stawiac mlodszego za wzor starszemu... nie po tym co opisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stawiam mlodszego za wzor ale pytalam 9latka jak to jest ze 3 lata mlodszy moze sie przygotowac bez problemu, a on nie. Nie dawalo mu to do myslenia. Zreszta zauwazylam ze chwalenie , wyroznianie jednego przy drugim powoduje u tego niechwalonego agresje wobec brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×