Dlaczego na kafe mnie ludzie nie lubią???

Przecież jestem najsłodsza w tym całym towarzystwie???? pracowita, mądra, uczciwa, sprytna i przebiegła oraz ładna i piękna, żeby nie powiedzieć przepiękna.

A dlaczego wciąz piszesz o tej niezdanej maturze i egzaminie zawodowym?

"A dlaczego wciąz piszesz o tej niezdanej maturze i egzaminie zawodowym" x No bo jestem nieźle szurnięta i chora na głowę.

Bo chce by ktoś w końcu mnie wysłuchał, matka powie, że powinnam się uczyć ale nic nie powie na ten temat, że nie miałam warunków do nauki.

no ok, rozumiem, ze nie miałaś warunków , bywa ile masz lat?

Przepiękna powiadasz? A jak wyglądasz. Mądra czym się interesujesz? , chętnie porozmawiam na temat , którym się interesujesz

24, miałam bardzo ciężkie dzieciństwa. Na początku dzieciństwa miałam zabawki ale potem rodzicom skończyły się pieniądze i pojawiły się problemy i nienawiść w domu, całe życie będę to rozpamiętywać.

a to technikum skończyłaś? masz swiadectwo ukończenia szkoly?

Ukończyłam technikum o profilu technik organizacji usług gastronomicznych, nie zdałam egzaminu zawodowego, właściwie to zawód raczej nie dla mnie, nie cierpię gotować czy być kelnerką, nawet zdrowie mi na taką pracę nie pozwala.

A co robisz w tym momencie życia?

Więc inwestowanie czasu i energii na zdawanie egzaminu zawodowego po raz kolejny nie ma sensu. Zreszta rok, czy 2 lata temu zmienil się system zdawania egzaminów zawodowych. 1. Daj sobie spokój z egzaminem zawodowym.

Matury tez nie zdałaś, to juz wiemy. Próbowałaś potem podchodzic do matury jeszcze raz?

Bo chce by ktoś w końcu mnie wysłuchał, matka powie, że powinnam się uczyć ale nic nie powie na ten temat, że nie miałam warunków do nauki. x Własnie próbowałam cie wysluchac i coś doradzić, ale jesli znikasz i nie odpowiadasz na pytania, to raczej niemozliwe.

Już odpisuje, w tej chwili jadłam ciasteczka, ale dzięki, że mi dałaś znak. Z egzaminem zawodowym daje sobie spokój, bo tak czy siak jestem technikiem bo technikum skończyłam. Mam jeszcze dwa egzaminy do zaliczenia matematyka i angielski ale czy mi się uda, uczę się codziennie po 30 słówek z angola by wiedzieć jak napisać list i ogłoszenie ale co z matematyką?

A czym się interesujesz to możemy pogadać

na korepetycje nie masz kasy?

Z korkami będzie problem bo najmniej nauczyciel bierze 20 złotych. Interesuje się dziennikarstwem, sztuką, teatrem, reżyserią.

Interesuje się również polityką (może nie tylko polityką co sprawami państwa) typu: edukacja, aborcja, eutanazja, in vitro, przemoc w rodzinie, przemoc wobec zwierząt itp. A studia zdały się w mojej głowie moją obsesją.

Interesuję się też fotografią i pisarstwem, chciałabym swoje marzenia w końcu zacząć realizować.

od lat pracuje w szkole, 20 zł za korepetycje to fikcja godzina korków to okolo 40 zł Powiem tak. Zdawalnośc matury w ostatnich latach jest w ogóle kiepska. Zakładam, ze nauka nie idzie ci za bardzo, bo inaczej zdalabys to wszystko w pierwszym terminie. Oczywiście nie zniechęcam, zawsze mozesz probować, ale nie liczyłabym na wiele. Trudno jest samemu, po kilku latach od ukończenia szkoły przygotować się do matury. 2 wniosek- mozesz próbowac do skutku zdać maturę, ale łatwo nie będzie. Więc - co dalej? Żeby się nad tym zastanawiać, potrzebuję kilku informacji. Mieszkasz w mieście czy na wsi?

A przy okazji maturę zdawałam po raz pierwszy w 2011 roku (możność matura jest przez 5 lat) więc kiedy mogę zdawać ostatni raz w 2015 czy 2016. Potem ile bym musiała zapłacić?

w 2015, nie wiem ile potem sie płaci, nigdy sie tym nie interesowałam

A jesteś pewna że nie w 2016 roku jest ostatni moment????

oczywiście, masz rację, mój błąd to gdzie mieszkasz, w mieście czy na wsi? chodzi mi o to jakie masz mozliwości dalszego kształcenia

To o polityce możemy pogadać. Co sadzisz o gimnazjach i ewentualnym powrocie do ośmioklasowej szkoły podstawowej, albo innych kierunkach reform. Z którego państwa w zakresie polityki edukacyjnej Polska powinna brać przyklad

Na terenie Myślenic, tam w domu kultury jest pani, która organizuje korki za 20 złotych na godzinę. Niestety matura stała się moją obsesją.

Ja nawet miałabym taki pomysł by wrócił 8-klasowy system edukacji a potem liceum (zlikwidować zawodówki i technika).

Po liceum człowiek zdobywałby albo zawód albo tytuł technika w szkole policealnej.

Tytuł technika polegałby na tej samej obronie co obrona licencjatu/inżyniera/magistra. Nie byłoby egzaminów zawodowych, w dodatku uważam, że powinni zlikwidować jeszcze maturę a na studia mogłyby być egzaminy wstępne.

Właśnie poszukałam w necie i wychodzi na to, ze jesli chcesz po 5 latach przystapic do egzaminu maturalnego, to wnosisz opłate w wysokości 100 zł, czyli normalnie jak w liceach dla dorosłycjh