hmmmmmmmmmmmm?

do zapłodnienia doszło pomiędzy 28 sierpnia a 2 września. miesiączkę mam regularną, powinnam dostać 17. wczoraj zrobiłam test i wyszedł pozytywny. prócz tego mam zgagę i bolą mnie piersi, momentami kłują mnie jajniki na zmianę raz prawy raz lewy. czy jest sens powtarzać test albo robić bete? sama nie wiem, bo nie dawno leczyłam się na nadżerkę róznymi globulkami i tak sobie myśle, ze może przez nie test wyszedł pozytywny.

zrob bete i idz do lekarza i bedzie jasne;)

od kiedy to globulki wydzielają gonadotropinę kosmówkową?

nie znam się na tym kompletnie, a na pierwszego ginekologa trafiłam okropnego :( a terminy do kogoś lepszego są wielkie.

globulki nie są w stanie zafałszować wyniku testu ciążowego. skoro wyszły II kreski to super. Jesteś w ciąży. Poczekaj ze dwa-trzy tygodnie i idź do gina na usg.

też mi się tak właśnie wydaje, że to by było bardzo dziwne, że przy regularnym okresie, nagły brak okresu i pozytywny test okazał by się fałszywym alarmem :) dziękuję bardzo za odpowiedź :)