Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona okropnie mama

ogromna brazowa plama na tulowiu 2 latka

Polecane posty

Gość zmartwiona okropnie mama

mamuski mojemu dziecku w lipcu pojawila sie na tulowiu ogromna brazowa plama, na brzuszku pod klatka piersiowa wielkosci mojej dloni i ciagnie sie ona na plecki pod lopatka i tam tez jest tego spory rozmiar. to wszystko jest zlane w duza plame. plama pojawila sie tego dnia, kiedy maluch byl pierwszy raz na sloncu bez koszulki - posmarowany wysokim filtrem oczywiscie. Dodatko znalazlam teraz trzy male plamki tego kolory, na raczce, nodze i z drugiej strony brzuszka. ja sama mam na ciele 7 tego typu plam, ale nie tak duzych jak ta ogromna na brzuszku mojego dziecka... nie wiem co o tym myslec tak, wiem, lekarz malucha wkrotce zobaczy, ale google juz wystraszylo mnie okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w lipcu się pojawiła ta plama a ty się teraz tym dopiero zajęła s ????? Żartujesz prawda ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekalam na rowoj sytuacji, ja nie jestem ta mamuska ktora lata non stop do lekarza. myslalam ze to przebarwienie od slonca i samo zejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W lipcu????? A ty piszesz we wrześniu???? Albo prowo albo dawno takiej idiotki nie czytałam... biedny maluszek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba bylo w lipcu poczytac na google, ze to powazne i sie wybrac do dr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idźcie do dermatologa i zbadajcie. Może to być zmiana barwnikowa uaktywniona pod wpływem słońca. Jednak każda taka zmianę trzeba zbadać zwłaszcza u dziecka. Jest jednolita czy ma różne odcienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
plama jest jednolita ma kolor kawy z mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkamy za granica, bylismy u lekarza i dostalismy skierowanie do specjalisty, czekamy na wizyte, dlatego to tyle trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest prawdopodobnie zmiana barwnikowa. Dla swojego spokoju pokaż ja u dermatologa ale myślę, że to nic groźnego. Groźne zmiany są najczęściej nieregularne, z widocznymi zaczerwieniami, płatkami w ciemniejszy kolorze, zmieniające kształt ( pisze z doświadczenia nabytego z pracy z ludźmi chorymi na nowotwory w tym te skory)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to nie z tego typu plama, ale naczytalam sie o nf1 i mi serce zamarlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nf1 to pewnie nie będzie, bo w tej chorobie jest wiele innych schorzeń wspoltowarzyszacych. Raczej będzie to zwykła zmiana barwnikowa. I powiem Ci, autorko, że mnie lekarka na straszył z córką. Młoda ma naczynia ka, który wygląda jak tilaka u hinduski ( na czole wlasnie). A pani dermatolog stwierdziła, że to zmiana nowotworową. Dobrze, że jestem wielką pasjonatka medycyny i wiedziałam, że owszem może być to zmiana nowotworową ale zupełnie nie groźna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieprzysz autorko 3 po 3. w pierwszym poscie piszesz, ze dopiero pojdziesz do dr, a potem, ze juz bylas? jestes zagranicą i szkoda ci kasy na pryw wizyte? nie boisz sie, ze to rak? obudz sie kobieto i do lekarza jak najszybciej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrhrh
Kobieto, z czymś takim idzie się do lekarza natychmiast a on daje skierowanie do onkologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jest to zwykła zmiana barwnikowa to onkologii nie jest potrzebny, bo do czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie w tym miejscu skóra wydziela więcej melaniny stąd plama uaktywniona pod wpływem słońca. Owszem dermatolog powinien to obejrzeć ale przestańcie straszyć rakiem i koniecznością wizyty u onkologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu umyj bachora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw onkolog teraz choroby genetyczne kobiety nie strasznie autorki. Mój syn ma na nodze plamę w takim kolorze. Dermatolog badał i stwierdził, że to po prostu znamię które pociemnialo na słońcu ponieważ w tym miejscu ma więcej barwnika melaniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie autorki? przeciez ona sie niczego nie boi, zwleka 2 mies z wizytą u lekarza, odwazna jest bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwleka? To chyba nie wiesz jakie są terminy do specjalistów. A nie każdego stać, nie każdy chce skoro uczciwie płaci składki na wizytę prywatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj ta wredna, wlasnie cie bronilam w innym temacie, zaczynam zalowac.. jest zagranicą nie w Polsce jak napisala, nie mow mi, ze jej nie stac na prywatna wizyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kogos na cos nie stac-pojecie wzgledne. jakby moje dziecko mialo cos tak niepokojącego, to bylabym na drugi dzien u dr. I mnie nie stac- mam 1800 zl na mies dochodow, moj maz nie zyje, a ja nie pracuje bo mam dwoje malych dzieci. I nie ma ze mnie nie stac, -pozyczam, nie kupuje sobie kosmetykow, nie zaplace rachunku, a pojde na pryw wizyte, gdy dzieje sie cos niepokojacego. a autorka jest zagranica, i nie wierze, ze jej nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam tak ponieważ nie znam dokładnie sytuacji autorki. Może zwlekaj, może nie ale kurcze zamiast coś doradzić to lepiej zgnoic kogoś. Dałam odpowiedz oparta na swoim doświadczeniu nie znając dokładnie sytuacji, nie widząc zmiany. Nie mnie oceniać kogoś i postępowanie tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jej bronisz, ze jej nie stac na pryw wizyte, a npanstwowa sie nalezy i moze spokojnie czekac. i wlasnie tak doradzasz- nie widzac zmiany.. mowisz, by spokojnie sobie czekala, moze jeszcze kilka mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TaWredna, rozumiem intencje, ale uważam, że im więcej osób skrytykuje opieszałość autorki, tym lepiej, bo może coś o niej dotrze i szybciej weźmie dzieciaka do lekarza, zamiast czytać google...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A odnosnie terminów. Oczywiście mieszkam w PL. W moim mieście nie ma pulmonologa dziecięcego, dermatologa dziecięcego i chirurga dziecięcego. W dużym mieście obok są. Tak więc pulmonolog na nfz - 7 stycznia 2015, prywatnie 10 listopada 2014 Chirurg na nfz - półtora miesiąca, prywatnie za 3 tygodnie Dermatolog- za 2 miesiące na nfz, prywatnie tydzień ( tak idę prywatnie bo syn od 10 dni leczony na pokrzywke a jest gorzej) i chciałam się umówić jak najszybciej, bo robią się rany i się nadkazaja a musze czekać tydzień wiec pewnie w tym czasie wyląduje po raz kolejny na ostrym dyzuze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet lekarz musi zawsze zakladac najgorsze, a potem sie cieszyc gdy jest lepiej, niz zakladal. ta krytyka jest konstruktywna, by autorka poszla do lekarza jak najszybciej, heloł, jest zagranicą i nie wierze, ze jej nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikomu nie odradzam wizyty prywatnej ponieważ sama z takich korzystam mimo, że place składki. I tak wujek Google nie jest dobrym doradca, nie zastąpi wizyty u lekarza. Nie znam powodów opieszałości autorki wiec po prostu nie oceniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj gdyby lekarz w przypadku mojej córki założył najgorsze i cieszył się, że się pomylił to może byśmy w szpitalu nie wylądowali. A tak pani doktor " osluchowo nic poważnego nie slyszy" a pół godziny później córka w szpitalu z ciężkim zapaleniem płuc i oskrzeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak w pół godziny było takie pogorszenie stanu, to chyba nic by temu nie zapobiegło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×