Boję się seksu

Mam 25 lat, jednego partnera z krótkiego związku. Teraz spotykam się od jakiegoś czasu z facetem i po prostu boję się współżycia, przede wszystkim wpadki... Nie doprowadzam do sytuacji, gdzie mogłoby się to wydarzyć, mam dystans fizyczny. Bo to dopiero 3-miesięczna znajomość. Czy normalny jest taki lęk? Bo faceta może to odstraszyć, że mam taki dystans...

Niepotrzebnie się boisz. Jak myślisz o nim powaznie, to do zblizenia kiedyś dojsc musi. Co do dalszego pytania - może go to nie odstraszy, ale zniechęci do ciebie.

Oj może... Jak już masz taką schize to gumka raz dni bezpłodne dwa. I ciesz się życiem :)

Po co sie zmuszac?Jak bedzie mu zalezalo to poczeka i bedzie mial wiekszy szacunek do ciebie.Dopiero sie poznajecie wiec po co wam ten sex.

Lęk jest lękiem. Nie rozważaj w kategoriach czy normalny czy nie. Tak sobie myślę, że u kobiety w tym wieku lęk przed seksem z powodu ewentualnej ciąży to jednak nie jest ok. Istnieje antykoncepcja, całkiem skuteczna. A przyjemność z seksu.... nie do opisania. Może z powodu tych zahamowań nie ciągnie Cię do bliskości. To, że faceta może odstraszyć dystans do cielesności to najmniejszy problem. Nie on jeden i ostatni. Bardziej martwiłabym się tym, że nie czujesz potrzeby seksualności.

Ale ja byłam zalogowana :O Dlaczego weszło na pomarańczowo? :o

no potrzeby każdy ma, tylko ja się spinam za bardzo, ale może dlatego, że za krótka znajomość