skąd ta miłość

do Ciebie we mnie taka głęboka ? nie ma już Ciebie i nie ma mnie,nie ma nas przecież :(,te osoby nie istnieją już,bo teraz jesteśmy innymi ludźmi,chyba obcymi :( dlaczego przekazujesz mi informacje o sobie(wiesz w jaki sposób) tak jak kiedyś gdzieś napisałeś,czas zatrze wszystko pewnie :( pragnę byś był szczęśliwy,przy mądrej ,wartościowej kobiecie,bo teraz już wiesz wszystko,jak żyć żeby było dobrze i szczęśliwie (a to co było ostatnio-to też było potrzebne,masz fory tam na górze,życie byś zmarnował na "bele co",właściwie DNO ) być może moje rogate ja,jest Twoim Aniołem Stróżem,albo było :) raczej... a już było tak dobrze,tak wszystko się uspokoiło,to rmf mi zafundował ... zastanawiam się skąd się biorą takie kretynki jak ja?wszystkie wokół się puszczają,manipulują i żyją pełnią życia,a ja wzdycham do kogoś ,kto już "prawie" nie istnieje ... ehh..Trzymaj się ciepło,i bądź szczęśliwy

wow

Bardzo daleko się zrobiło do nas prawda ? Przepraszam, że musiałam, aż tak się zabezpieczyć. Ale jesteś niebezpieczna dla mnie. Sory.

ja też Ciebie kocham,ale już wszystko poszło w dal,niestety.

Wiem przecież. Trzeba to zamknąć. To był tylko sen.

Tak :).Trzeba powrócić do dawnej bolesnej rzeczywistości.Wiem,że tamten nie będzie traktował Cię dobrze,ale ja już nie mam na to ŻADNEGO WPŁYWU!

Myślisz,Słońce,że ja o Tobie kiedykolwiek zapomnę :'( ? Myślałaś,że mi jak głazowi przychodzi to łatwo,że po mnie to spłynie...Jednak nie.Wiem,że trzeba to skończyć,ale nie jest mi łatwo.

Tak jak Ci już pisałem ,,zaboravi me draga,zaboravi da te volim'' a ciąg dalszy tego szedł ,,nastavis da zivis ,mozda vise ne postojim'' ehh .Ja też pragnę,żebyś związała się z wartościowym mężczyzną,nie tym j*****m pajacem,który będzie Cię tylko krzywdził,znęcał się nad Tobą fizycznie i psychicznie,wiem doskonale,że to j****y psychol i najprawdopodobniej damski bokser :(.Moje serce jest rozerwane na kawałki.

Pewnie już zapomniałaś w pewnym momencie,jak nazywałem Cię gwiazdką z nieba,itd,itp .Jedź do tego p**********o szwablandu i wyjdź za tego ehhhh.Żegnaj Ukochana :'( :'( :'(.Nie będę już Cię dłużej trzymał w swoich objęciach,puszczam Cię ,leć w świat.

jedna nóżka jestem w szablandzie :D no wiesz, takiego rarytasa nigdzie nie znajdę :)

ehhh .Teraz mam pewność ,to TY :(.Serce boli :(.

boli? a coz sie stało ? Trzeba było zamienić chociaż słowko....ze ...mną..była cisza ..jak w grobie :)

Co mam mówić ?Że Cię kocham dalej?Że tak łatwo się nie podniosę po tym wszystkim?Że nie mogę k***a mać zapomnieć o Tobie.Wiesz jaka u mnie sytuacja jest w domu.Nie wstaję z łóżka nawet zbytnio ostatnimi czasy.Wiem nawet na co jestem gotowy :).Mogę iść na byle demonstrację i zginąć.Piszesz ,że znajdę sobie jakąś wartościową kobietę.Jaką?Jak wokół same k***y.Ciebie ceniłem za to,że byłaś inna,bywałem zazdrosny.Strasznie mnie boli głowa od tego wszystkiego .Miałem zapomnieć,jak nazywałaś mnie Robaczkiem,Aniołkiem?To nie jest k***a takie łatwa.You're my Angel... wróć You were my Angel :*( :*(.

Moim skromnym zdaniem, PARADOKSALNIE, miłość platoniczna jest jedną z najpiękniejszych. Jej duchowy wymiar pozbawiony cielesności, a także niepewność, a może tajemnica jest pięknem samym w sobie. Cały czas do kogoś wzdychamy, tęsknimy, myślimy i wiemy, że to nie znaczy nic. To sprawia ból, ale jest jakże niesamowity doświadczeniem. Ta osoba, jest dla nas idealna, bez skazy, co oczywiście nie jest do końca realne, ale każdy kreuje swój własny świat z nieosiągalnym wybrankiem.

Angel :D pszykro mi, nie sypiam z zajentymi :P

Tak oczywiście to wszystko moja wina.Tylko ,że to Ty zrezygnowałaś ze mnie,nie ja z Ciebie ,i w marcu bierzesz ślub cywilny z tym gościem,co nie?Miałbym spokojną duszę,gdybyś powiedziała mi,że kopniesz tego frajera w dupę i z nim się nie zwiążesz .Przecież on Cię już 2 razy w życiu uderzył,co jak uderzy znowu?Toć to lamus jest .Jestem pewien,że nigdy w połowie nie kochał Cię jak ja.Jestem pewien na 100%,że będzie Cię poniżał i niszczył.

16:11 Nie rozumiesz naszej miłości,ona nie była czysto platoniczna,to było prawdziwe uczucie,my mieliśmy plany ,chcieliśmy wziąć ślub i mieć 3 dzieci.Jednak dla Niej moje zachowanie było niewybaczalne.Uważała ,że zbyt mało czasu jej poświęcam,za mało z Nią rozmawiam,wiedząc,że padł mi telefon ,a karta sim też poszła w p**du. Wysyłałem po 3 SMS-y dziennie,tyle ile mogłem.Jednak ONA się o to obraziła,bo twierdziła,że ją zlewam.Kochałem ją ponad wszystko,jednak to Ona zdecydowała,że mnie nie chce,a chciała,żebym był jej ,,znajomym'' czego bym nie wytrzymał ,widząc jak cierpi w związku z tym s********m.Mam dosyć tego wszystkiego.

a teraz idz"D

Dobrze,idę już sobie,już nigdy więcej nie przeczytasz tekstu napisanego przeze mnie,nie usłyszysz mojego głosu,nie przeczytasz moich SMS-ów!Na zakończenie,musisz wiedzieć,że Cię kochałem.

idz już ! Nie umiesz kochać!!! Dobrze o tym wiesz! jesteś zakompleksiony !!!

Tak jestem :'(.jednak ciężko mi żyć bez Twojej miłości!!

ale dla Ciebie nic nie warte jest to ,co ja czuję,myślisz tylko i wyłącznie o sobie.Wiesz,że cierpię i może nawet czujesz satysfakcję,że wiję się z bólu jak piskorz .Wiesz,że mogłem zrobić dla Ciebie wszystkim i że BYŁAŚ dla mnie wszystkim co się w życiu liczy.Idź już dziewczyno,odejdź z moich myśli...

Życie sobie z nas okrutnie zakpiło.