Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elenis2014

placenie za talerzyki zespolowi na weselu

Polecane posty

Gość elenis2014

wlasnie rozgladamy sie za zespolem na wesele i z tego co slyszelismy oplacanie kazdemu z czlonkow zespolu talerzyka na weselu, ktory kosztuje ok 130-200 zl jest norma plus wodka na stol... jak to bylo u was, czy tez gosciliscie zespoly tak jak gosci weselnych u siebie, czy wczesniej jakos negoclowaliscie cene? przeciez taki zespol na weselu jest w pracy, a poza tym koszty zespolu wahaja sie od 2500-4000 plus dla kazdego czlonka zespolu talerzyk, co przy 4-5 osobowym zespole moze wynosic dodatkowego tysiaka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja płaciłam "za talerzyk" zarówno dla zespołu, fotografa i kierowcy, który odwoził gości po przyjęciu. Wódki nie pili, mimo, że pytałam, cyz mają ochotę na jakiś alkohol. Oni pracują cała noc, może mają kanapki przynieśc?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz nikomu żadnych talerzyków opłacać ale wypada,żeby jednak coś u ciebie zjedli. kiedyś gdy kelnerowałam na imprezie spotkałam się z sytuacją gdzie nie wolno było mi podawać posiłków zespołowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elenis2014
ja do mojej pracy przynosze sobie codziennie kanapke plus obiad do odgrzania. poza tym rozumiem, ze moga byc glodni, wiec mozna by sie bylo dogadac na jeden cieply posilek o ktorej godzinie chca. a nie 6 goracych posilkow plus stol przystawek! to co kelnerkom tez trzeba oplacac, sprzataczce, bop tez pracuja na weselu, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy jeden gorący posiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie przyniosą sobie kanapek do pracy na wesele, i tak w kij żarcia po weselach się marnuje a właściwie wraca do kucharek i kelnerek i potem cały tydzień z rodzinami to jedzą za wasze pieniądze, więc chyba standard że muzycy też dostają swoje porcje, nie muszą się obżerać i nachlać jak goście bo są w pracy, ale wypada im ten ciepły posiłek postawić i napoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elenis2014
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie organizuj wesela, jak Cię nie stać zamiast jakieś chamstwo uprawiać. No, ale przecież popisuwa dla rodziny musi być...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla 5 osób na pewno coś się znajdzie - wystarczą czyste talerze ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co podbijasz, nie zrozumiałaś że to obsługa w balona nowożeńców robi każąc wam płacić za dodatkowe porcje dla każdego muzyka osobno? Po weselu tyle zostaje że ciężarówką można wywozić to i kapela się naje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może płacić za talerzyki za co drugiego gościa bo przecież i tak jedzenia dużo zostaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastepna tepa pisda która chce wesela a liczy kazdy talerzyk, a w zaproszeniu pewnie napisze że chce kasiore i flachy zamiast kwiatów żeby jak najwięcej nachapać od ludzi forsy a swoje wesele jak najtaniej , barszcz na szmalcu i kotlet z proszku , nie rób wesela jak cie nie stać kretynko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o muzyków laska pyta, nie o gosci, jak nie rozumiesz pytania to sie nie wtrącaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam na takim weselu, gdzie ojciec panny młodej finansujący całą imprezę, uprzedzony co sie wyprawia weselnej w kuchni, wczesnym rankiem strategicznego dnia wparowal tam ze swoją wagą i bez słowa poważył i zapisał w notesie wszystko co było jadalne, po weselu kucharki nie śmiały zabrać nawet słoika z bigosem, a tym co zostało rodzice panny młodej żywili sie jeszcze przez miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×