Swingowanie (zamiana partnerów)Co sądzicie ?

Witam wszystkich bardzo serdecznie chciałabym się dowiedzieć jakie macie zdanie na temat swingowana. Głównie proszę o wypowiedzi ludzi którzy są w dłuższych związkach najlepiej po ślubie.

walnij sie w glupi łeb zboku

Po kilku latach w stałym związku to norma, bez tego nie da się normalnie funkcjonować. Niesamowicie podnieca mnie jak słyszę jak mój partner posuwa koleżankę.

nie interesuje cie ten temat to wyjdź a nie wyzywasz :/

regulanie spotykacie sie z inna para kasienka ? iel jestescie lat w zwiazku ? nie wpłyneło to na wasze relacje ?

Spotykamy się z przyjaciółmi, jesteśmy 10 lat po ślubie, ta para to nasi przyjaciele. Znamy się od dawna. Wspólny seks uprawiam od jakichś trzech lat. Najpierw było bez wymiany partnerów, kochaliśmy się w jednym pomieszczeniu ja ze swoim, koleżanka ze swoim. Potem jakoś tak poszło samo, że zaczęliśmy się wymieniać.

sądzisz ze wzmocniło to wasz zwiazek czy raczej trochę sie pogorszyło ?

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, jest świetna zabawa, lubię seks. Nie robimy tego po to by "cementować" związek, robimy to bo tak jest fajnie.

osobiście uważam ze cos takiego jest lepsze niż zdrada

Mylisz pojęcia, to nie ma nic wspólnego ze zdradą. To forma współżycia. Widzę że mąż ma z tego ogromną przyjemność, przecież o to chodzi żeby dać sobie rozkosz. Widzę tę dzicz w jego oczach, gdy patry na mnie jak kolega mnie posuwa.

kasienka ja wiem o co chodzi :) kazdy człowiek potrzebuje po dlugich latach zwiazku czegos innego, czegos co znow przyniesie dreszczyk emocji tylko roznica polega na tym ze jedna para bedzie się zdradzać a inni wybiorą taka formę jak wy i ja to jakk najbardziej popieram. A jak czuliscie się po pierszym razie spedzonym z inna parą ?:) Wpłynęło to jakos na wasze zycie seksualne ? np ze macie mniejszczą ochotę uprawiac seks tylko we dwoje ?

Tak, bardziej nas kręci seks w czwórkę. Jak się czuliśmy, trochę dziwnie. To było spontaniczne i początkowo beż wymiany partnerów.

a jak bys miała napisac za i przeciw to co bys napisała ?:)

Widzę że masz jakiś dziwny dylemat, jeśli tak jest to nie rób tego, nie jesteś gotowa na czworokąt. Daj sobie z tym spokój.

nie wiem czy jestem gotowa czy nie.... wyjdzie z czasem. Po prostu chciałabym dowiedziec się jakie są relacje w związku innych ludzi po takiej zabawie

Różne, niektórzy nigdy nie będą na to gotowi, wówczas kończy się to tragicznie. Rozstania, rozwody i takie tam....

No i podstawa, nie bzykajcie się z byle kim. Musi to być parka którą darzycie zaufaniem.

dzieki za wypowiedz kasienka ;)

miłość, zaufanie? co za pierdy, a samochodami też się wymieniacie? :)

Ja pierniczę ale zboki. To chore. Jak można bzykać się z obcym facetem i mówić ze to nie zdrada.

zdrada to jest jak się oszukuje druga osobę i jak sie uprawia seks z innymi w tajemnicy

Psychole, chłopu chce się roochać inną babe, a jego żona nie ma nic przeciwko temu.

ty chyba nie umiesz czytac ze zrozumieniem. Wiesz co to jest w ogole swing ?

umarłabym z żalu, zazdrości i upokorzenia, zabiłabym się po czymś takim serio

swing sring, roochanie po za małżeństwem = zdrada.

swingowac mozna wtedy kiedy dwie osoby maja do siebie pełne zaufanie i CHCĄ urozmaicić swoje życie seksualne. jesli ktos sobie nie ufa to sie zdradza i wychodzi to w kazym zwiazku wczesniej czy poźniej taka jest prawda

wiesz co to jest zdrada ? Zdrada to uczucie, które przysparza bólu i cierpienia, Zdrada to świadome i intencjonalne naruszenie zaufania danego przez partnera. A jesli jedna i druga osoba wyraża na to zgodę to nie można nazwac tego zdradą

zdrada to złamanie umowy pomiedzy dwojgiem ludzi

My z mężem 3 razy uprawialiśmy seks z inną parą. Nie była to decyzja z dnia na dzień. Rok czasu rozmawialiśmy na te tematy. Na początku nie myśleliśmy o tym, aby realizować te fantazje. Ale po pewnym czasie tak zaczęło nas to kręcić, że postanowiliśmy je zrealizować. I tak minęły kolejne miesiące w poszukiwaniu odpowiedniej pary. Zależało nam na tym, aby to było małżeństwo z dziećmi. Żeby byli zdrowi no i oczywiście atrakcyjni. Ale ważne było dla nas również to, żeby byli wyluzowani i żebyśmy mieli o czym z nimi pogadać. No i znaleźliśmy taką parę. Spotkanie miało wyglądać tak, że robimy wszystko bez wymiany partnerów i tak, żeby wszystkim było dobrze. Tak podnieciliśmy się to zabawą, że nie wiadomo kiedy poszliśmy na całość włącznie z wymiana. Było cudownie. Wszyscy wspominamy to miło. Potem spotkaliśmy się z nimi jeszcze 2 razy. Jest super. Nie wiadomo kiedy, ale zaprzyjaźniliśmy się z nimi i spotykamy się również bez seksu (wcześniej chcieliśmy raz się spotkać i nie utrzymywać kontaktu). W taki oto sposób poznaliśmy super parkę z którą można poimprezować, pośmiać się, a gdy mamy ochotę to coś więcej. Po każdym spotkaniu dzwonimy do siebie bądź piszemy, żeby upewnić się czy wszystkim było dobrze i nikogo nie uraziliśmy. A czy wpłynęło to na związek mój i mojego męża, na nasze małżeństwo? TAK. Oboje uważamy, że pozytywnie. Myślę, że lepsze takie odświeżenie pożycia i wzniecanie żaru niż zdrady na boku, tak jak to robi większość.

Powinno to być gdy wszyscy tego pragną.My mieliśmy tylko,że mąż ma większego od kochanka i ja tylko w pozycji na leżonco wchodzi do końca kochane i mam dość mocne szczytowanie przy widowni mąż i kochanka.Gdy mąż wchod******ochankę to jeczy w niebogłosy bo ledwo się mieści wcipce jest drobna i niska.Jej mąż strasznie przeżywa jej rżniecie przez mojego męża.Zaczynaliśmy kilka lat temu raz w miesiącu.Nawet mieliśmy niekiedy gdy w ciągu nocy wchodzili we mnie mąż w cipkę a kochanek w dupcie bo ma mniejszego.Kochanka raz tylko chciała meża członka w dupcie a swego męża w cipkę.Był to raz bo ledwo wytrzymała ten seks.Gdy były następne razy w dwie dziurki zawsze mój mąż wchodził w cipkę kochance a jej mąż w dupcię.Jest wspaniale,bo trójkat to mąż by był poszkodowany.