Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to olewka z jego strony?

Polecane posty

Gość gość

Spotykam się z chłopakiem od 2 miesięcy. "Spotykam", bo w praktyce widywaliśmy się prawie codziennie przez miesiąc, a potem wyjechałam na Mazury do domu i jestem tu do piątku, ale dzwonimy do siebie codziennie po kilka razy nawet. Twierdzi, że bardzo mu na mnie zależy, że "jest uzależniony". Zaprosiłam go na koncert z moimi znajomymi, który odbędzie się w piątek- w dniu mojego powrotu do Gdańska (on mieszka w Gda, ja tu studiuję). Powiedział, że się zastanowi i tak się zastanawiał przez tydzień, a dzisiaj stwierdził, że jego znajomi robią domówkę i on woli iść na to. Kiedy usłyszał, że z koncertu nici, bo zabrakło biletów, nie wpadł na pomysł, by zaprosić mnie na swoją imprezę. :( Może dlatego, że połowa ekipy mnie nie lubi, a drugiej połowie jestem obojętna. Dodatkowo w piątek wracam do Gdańska z wielką i ciężką walizką wypełnioną po brzegi słoikami z domowym jedzeniem i reklamówkami z ciuchami, bo wszystkiego w walizce nie zmieszczę. Na stacji w Gda będę najpóźniej o 16tej, może nawet przyjadę o 12tej, ale on nawet nie zapytał czy po mnie wyjechać. Ma wymówkę- wieczorną imprezę, więc cały dzień będzie taki zajęty, że nie znajdzie dla mnie nawet chwili! :( Podczas gdy mógłby mnie odebrać z dworca SAMOCHODEM, będę musiała taszczyć bagaże najpierw 3 krotnie po schodach, potem telepać się tramwajem i iść kilometr do mojego akademika, a w dodatku się z nim nie spotkam. Mam prawo w takiej sytuacji sądzić, że zachował się jak burak? Może ja zachowuję się jak księżniczka twierdząc, że facet powinien z grzeczności po mnie wyjechać? Przesadzam? Zachowuję się jak rozpieszczona księżniczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musi, ale powinien. Mam takie zdanie jak Twoje. Po prostu wymagam tego co sama bym zrobiła wobec bliskiej osoby. Ale ja jestem wymagająca podobno. Niestety niektórzy faceci to buraki. Jak wprost nie poprosisz, to sami nie wpadną na to, zeby zwyczajnie pomóc. Nie wiem skąd to się bierze, z mniejszej empatii czy z egoizmu hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×