Tak oto wygląda teraz praca w UK

Znajoma była na interview w pewnej kafejce na Shepherds Bush Praca 6 dni w tygodniu, 9 godzin dziennie, pół godzinny niepłatnej przerwy, 6 dni w tygodniu, 250 f za tydzień, kasa płatna do reki… Super :)

Tani koń roboczy

to powiedz znajomej niech zmieni pracę

Zmieni prace ? Ha ha ha , idi0to, ludzie po Oxfordzie pracy nie maja

Mają :) Ludzie po prestiżowycb uczelniach nie są i nie zadają się z tępawymi kelnerkami, które pracują by zapłacić za mieszkanie...

Chyba nie czytacie gazet. Praca nie lezy na ulicach i nawet absolwenci Oxfordu maja z nia w tej chwili problem, bo jej po prostu nie ma. Ale w przeciwienstwie do zakompleksionych Polakow, nie wstydza sie niskoplatnej pracy fizycznej, bo logiczne, ze z czegos trzeba zyc, zanim znajdzie sie inna.

Z punktu widzenia pracodawcy powiem ci ze ludzia sie w d****h poprzewracalo bez dobrego jezyka referencji czy doswiadczenia wybrzydzaja ze nie beda roboc za 6.50 na reke moze to i malo ale na poczatek powinno kazdemu wystarczyc a tak to wola siedziec i biedolic jak to pracy nie ma jak ciezko

Jaka praca taka płaca

Ja pracuję (nie Londyn) 30 godzin tygodniowo, legalnie z umową, mam płatną przerwę 45 minut, stawkę 7,55 a w niedziele 150% stawki. dodam, że sprzątam w luksusowym malym hoteliku.

Netto mam miesięcznie ok 930 funtów (zabierają mi mało podatku), 5 dni po 6 godzin czasem 7 godzin, jest OK. mój partner netto ma ok 100-150 f/mies więcej niż ja, wynajmujemy mieszkanie czynsz 670 (1 bedroom flat ale całkiem spore) i żyje się nam całkiem fajnie.