O imionach popularnych raz jeszcze, ale bez obrażania nikogo.

Drogie mamy Julii, Len, Amelii, Jakubów, Filipów, Janów.. Rozumiem, że jakieś imię może się bardzo podobać, ale nie denerwuje Was to, że w przedszkolu, szkole, na podwórku dzieci o tym samym imieniu co Wasze dziecko jest bardzo wiele? Moja pierwsza córka ma imię nie popularne i nigdy wcześniej popularne nie było. Spodziewam się drugiego dziecka i podoba mi się imię dla chłopca Mikołaj i Antoni, ale ze względu na to, że te imiona są popularne od kilku już lat, nie biorę ich nawet pod uwagę. Wybrałam już rzadziej nadawane imię. Uważam, że nadawanie dziecku popularnego imienia jest dla niego krzywdzące. Wiem co mówię bo sama mam baaardzo popularne imię, może nie brzydkie, ale zawsze przeszkadzała mi świadomość, że wokół mnie mnóstwo dziewczyn ma na imię tak samo. Dlatego też podjęłam decyzję, że swoim dzieciom dam imiona nadawane rzadziej by w swoim otoczeniu były jedynymi osobami noszącymi takie imię lub przynajmniej jednymi z niewielu. Nie bardzo rozumiem fenomen MODY na imiona. Przecież imię nie jest sezonowe. Imię określa nas do końca życia. Wczoraj toczył się tu temat o imieniu Amelia. Dlaczego tak dużo osób uparło się na tę Amelię? Przecież jest wiele imion podobnych, ale brzmiących inaczej, np. Ofelia, Eulalia, Aurelia, Kornelia..

dokladnie moja kolezanka dala julkę, choc jej brat tez ma julke i dziewuszki mieszkaja w jednym domu. teraz sie uparlyscie na maje.jest ich.pelno.

Mi to nie przeszkadza, ale przerażają mnie matki, które od wyboru imienia uzależniają przyszłe szczęście swojego dziecka, bo z takim imieniem będzie szczęśliwe, a z innym nie...

mi sie wiktoria podoba, antek tez. ale poniewaz nie chce entej wiki i entego antka tez nie dalam. moje dziecko ma imie ladne,ale rzadkie. w meiscie dają je raz na 1,5 roku.bo do tej pory bylo 3 od 5 lat.wiem bo czytam gazety z imionami z miasta.

witaj autorko myślimy tak samo, moja córka ma średnio popularne imię w mojej miejscowości na około tysiąc mieszkańców jest 3 dziewczynki o tym imieniu 17 latka moja i 2 letnia dziewczynka za to imię mojego syna jest jedyne w mojej miejscowości zatem popularne nie jest, dla 3 i kolejnego ewentualnego dziecka też mam już imiona których w mojej wsi nie ma. Wracając do przedszkola to w grupie mojej córki jest 3 Julki i dwie Wiktorie. Pozostałe to takie jak mówisz Amelka,Oliwka,Maja,Nikola są też o dziwo normalne Eliza,Ola a chłopcy to Kacper,Szymony,Michał,Hubert,Filip,Gabryś,Bartek i szacun dla matki Aleksander.

pomysłu nie ma a swój trzeba miec i zero myslenia do innych siega wstecz julka a jak bo tak i juz teraz masz ich sto siedz i placz

ja mam na imie ania i w mojej klasie bylo nas 5 i nigdy mi to jakos nie przeszkadzalo w najmniejszym stopniu, moja corka ma na ime Julia czyli znow bardzo popularne imie, ale gdy corka sie urodzila to jeszcze nie bylo na nie mody(pare ladych lat temu) teraz corka chodzi do szkoly juz od kilku lat i tak sie sklada, ze u niej w szkole nie ma zadnej Julii:-)gdybym wiedziala, ze imie sie stanie tak popularne to pewnie bym je przemyslala ale nadal uwazam, ze Julia to bardzo ladne, dziewczece imie,sama uwazam, ze wszystko zalezy od charakteru dziecka i jego pewnosci siebie, jak dziecko jest niesmiale i ma niska samoocene to nawet najlepsze imie nie pomoze

w liceum osób o moim imieniu było 5:) Nie przeszkadzalo mi to :) Wybierałam imię ze względu na to czy mi się podoba a nie na to czy jest popularne czy nie. Uważam też że dziecko przebojowe, otwarte i towazyskie "obroni" każde imie, czy będzie mieć na imię Julia czy Amelia a może Konstancja. Natomiast dziecko wycofane, ciche, introwertyk chcący zniknąć w tłumie nie będzie czuł się dobrze z oryginalnym, wyróżniającym imieniem.

konstancja. juz widze jak tak nazywacie. lepiej miec kolejna julke bo wszyscy maja.mam i ja.

A ja się zastanawiam, kiedy przestaniecie się jarać tym, kto jak dał na imię dziecku.

Nie jaram się tym, ale ciężko zignorować to zjawisko skoro z tymi imionami spotykam się na codzień.

Ja mam filip ka :-) jak dawałam to imie nawet nie myślał że to imie jest oklepane . Z mim dzieckiem w szkole jest jeszcze jeden filip ":-)

Ja mam dość mało popularne imię jak na moje czasy. W przedszkolu, podstawówce i liceum byłam jedyna, która się tak nazywa. Bardzo to sobie cenię. Zawsze jakiś powód, zeby się czuć w wyjątkowy sposób. Właśnie idealne rozwiązanie dla introwertyka. Sama szukam dla swoich dzieci imion raczej niezbyt popularnych. Oczywiście bez wielkiego wydziwiania. Syn ma imię z 3 dziesiątki imion klasyfikowanych wg częstotliwości nadawania. Dla córki szukam teraz pomysłu. Wszystkie popularne od razu odrzucam. Jest przeciez cała masa imion, które są ładne, zdecydowanie nie krzywdzące i do tego nie sa tak totalnie powszechne.

" i szacun dla matki Aleksander." Jaki szacun? Co masz na myśli? Odwagę? Nie ma jej tutaj. rzadkość? Też jej nie ma. Chyba, że chodzi ci o to, że matka dała dziecku nasze normalne imię, Aleksander, a nie Alex. :)

Ja też nie dam popularnego imienia dziecku.

A ja nie rozumiem Twoich wontów autorko. Popularność imienia świadczy o jego urodzie. Moje dzieci mają często nadawane, śliczne i NORMALNE imiona, a nie jakieś wydziwione. Brat męża pokrzywdził dziecko nazwał je Melania, wszyscy się teraz z tego dziecka śmieją. I co ma z tego, że imie nietypowe i zagraniczne skoro w przedszkolu czy w szkole będzie wyśmiewane i nikt nie będzie jej lubił? To jest krzywda dla dziecka, a nie normalne imie.

Popularne imię nie świadczy o jego urodzie tylko o braku inwencji twórczej rodziców. Trzeba być ograniczonym człowiekiem by iść na łatwiznę i dać na Imię dziecku Julka Czy Jakub bo teraz jest taka moda.. Kiedyś była moda na spodnie dzwony a dziś nikt ich nie chce.juz nosić. A Melania to ładne imię i wcale nie jest dziwne. O niebo lepsze niż Amelia czy Julia, które głupie matki z podnieceniem nadawaja swoim corkom.

Weż się psycholko od Melani uspokój,mam wrażenie że sama robisz nagonke na te imie,może Ci bratowa za skóre zalazła,a imie Melania było bardzo popularne w Polsce w latach 20 XX wieku,jest piekne i z tradycjami

sorry szwagiera nie bratowa

melania jest ladnym imieniem, na tyle ładnym aby nadac je. a mi sie cecylia podoba, wołem mnie od niego odciągnie. a synka mamy kostka. podobal sie antek i ignas-ale tyle ich bylo, ze odpada. a szkoda

ta psychopatka wypisuje na kazdym topiku że brat męza nadał imie Melania i skrzywdził dziecko,pokrzywdzona to Ty jesteś!

tez zauwazylam ze ta psychiczna wypisuje dosc czesto ze jej brat nazwal corke melania no i co z tego? babo idz sie lecz ja synowi dam na imie Seweryn albo Bruno

moja siostra ma Lenę 12 letnią. Kiedy nadawała to imię nie było to imie nie tylko popularne, ale w ogóle znane - każdy pytał co to za imię i skrót z czego?:) no i teraz moje pytanie do Autorki - co ma zrobić moja siostra? Zmienić imię dziecku bo takie osoby jak Ty, nie mają większych problemów? Czy może wynieść się z Polski, bo tylko tutaj ludzie są złośliwi i mają jakieś kompleksy...bo co to innego, jeśli podoba mi się imię Mikołaj, tak go nie nazwę bo to popularne imię..chore!

Owszem popularnośc imienia świadczy o jego urodzie. Ja mam Szymka i Kubę. To piękne polskie imiona z tradycjami, a nie jakieś chomo niewiadomo ! A dziecka mi szkoda, moi synkowie już o niej mówią mela, w szkole będzie mieć przerąbane :D

Jesteś chora ty od Melani.

melania normalne imie

A ja moja droga autorko nie do końca się z Tobą zgodzę. Za dziwne uważam nadawanie imion na siłę oryginalnych, "hemarykańskich", zagranicznych, albo staropolskich nie używanych od tysiąca lat. Dla mnie to jest przegięcie, bo rodzice próbują z dziecka zrobić kogoś super oryginalnego, jakby nie wystarczył im sam fakt, że każde dziecko jest dla rodziców wyjątkowe. Może robią to z powodu własnych kompleksów, może chcą aby ich dziecko od urodzenia było zauważalne w tłumie - nie wiem. Jaka by nie była motywacja do nadawania dziwacznych imion i tak uważam, że to nie jest fajne. A co do imion popularnych, o których piszesz. Mhhh parę lat temu zastanawialiśmy się z mężem jakie dalibyśmy imię córce (ktoś w rodzinie nadał imię swojej córce z gatunku tych oryginalnych). Wspólnie wymyśliliśmy, że podoba nam się Zuzia, choć wtedy to imię nie było na topie, a teraz jest. I co, mieliśmy zmienić zamysł, skoro już do brzuszka mówiliśmy Zuzia, tylko dlatego, że nie będzie jedyną w klasie. Nie przesadzałabym też z tym, że imiona popularne są takie złe. Za moich czasów popularne były Agnieszki, Anie, Moniki. I jakoś nie zauważyłam, żeby ktoś miał z tym problem.

I dodam jeszcze dwa słowa o właścicielach takich dziwnych imion. Mój mąż ma dziwne imię, bo osób w jego wieku o takim imieniu praktycznie nie ma. Przez długie lata bardzo swojego imienia nie lubił, późno się do niego przyzwyczaił. Siostra mojego ex, również miała takie imię, jak dla starej baby (za przeproszeniem), bo nosiły je osoby z pokolenia jej rodziców. Ona za to uważała, że super, że ma takie imię, bo każdy ją pamięta. Różnica jest taka, że mój mąż jest normalnym facetem i był normalnym chłopakiem, a ta laska zawsze była przemądrzałą, pustą dziunią uważająca się za pępek świata (zresztą tak ją wychowali rodzice).

Uważam, że fajnie jest mieć imię, którego nikt w szkole, na podwórku, w pracy nie ma. U nas w szkole była Roksana - każdy wiedział o kogo chodzi, była jedna na roku. Za to Ań było wszędzie pełno, myliły się. W pracy mam dwie pary tych samych imion, wiecznie są pomyłki. Moja córka będzie Liliana.

Śmieszy mnie stwierdzenie, że popularność imion świadczy o ich urodzie. To tylko i wyłącznie kwestia gustu. Co pięknego jest w pozbawionym polotu Kubie lub Lenie? Dla mnie imię Wiktoria, które kiedyś robiło furorę, jest wyjątkowo paskudne.