Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 39tydzien

Co zabrać do porodu? Dla mnie i dla dziecka?

Polecane posty

Gość 39tydzien

Dzwoniłam tam i mówili że wszystko mają ze tylko brać podpaski grubsze i chusteczki nawilżone A co z ręcznikiem? Pampersy? Co będzie potrzebne abym też dużo nie brała.I żeby zmieściło się w torbę taką małą Założyłam też ten temat na ogólnym a tu na ciąży,bo mi się pomyliło.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla Ciebie podkłady porodowe lub podpaski i majtki jednorazowe. coś do podmywania np laktacyd. żel szampon ręczniki. dwie koszule. dla dziecka dwie zmiany ubranek chusteczki ok 20pieluszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podkłady poporodowe z bella najlepiej. podpaska przypuszczalnie Ci nie starczy. koszule bym wzięła 2, ale 3cią przygotowała w domu, zbey mąż ww mógł przywieźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też powoli robię liste rzeczy i nie wiem czy nie przesadzam - kosmetyki tj. szampon, żel itp. - podpaski, zapomniałam nazwy ale chodzi mi o nakładki na pierś, sutek żeby dziecko mogło ssać - koszule nocną + 2piżamy bluzka+spodnie gdyż nie lubię spać w koszuli, 2 komplety gdyby coś przeciekło - koc, ręcznik do rąk i większy do ciała - dla dziecka napewno pampersy, chusteczki nawilżające, krem na odparzenia, czapeczka i jakieś spioszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierz mi koszula z tym wielkimi podpaskami bedzie wygodniejsza niz pizama....poza tym ja sie podmywalam za kazdym razem gdy bylam w ubikacji, mając na sobie spodnie ta operacja byłabym bardziej uciążliwa :) Do tego polecami ręczniki jednorazowe kuchenne, dobrze chłoną jak się wycierasz i można je wyrzucić od razu. Dla dziecka miałam tylko ubranka (4 zestawy, body+pajacyk+skarpetki), bo resztę dawał szpital. Ubranie na wyjście dla dziecka przywiózł już mąż (niczego nie przygotowałam, więc możecie sobie wyobrazić co on nawiózł hehe, bo wziąl trochę wszystkiego na wszelki wypadek)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak ręczniki super higieniczne są ☺ miałam też tantum rosa pomagało zmniejszyć ból krocza o przyspiesza gojenie. przydaje się też jakąś gazetą do.poczytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokładnie.cos do czytania. Mnie się okrutnie tam nudziło w tym szpitalu..bogu dzięki wypisali mnie po 2 nocach i 2 dniach dokładnie, dziecko musiało być tam minimu 48 H (jakieś badanie robią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam 2 duże torby, ale w sumie byłam 8 dni w szpitalu, bo rodziłam po terminie a po porodzie mały dostał antybiotyk. Do porodu polecam dużą zwykłą koszulkę tshirt męski, takie co zaraz po wyrzucisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spodnie na położniczy? To niewygodne - czasem tak boli po że trudno nogę podnieść i włożyć w nogawkę; jesteś obolała, zgięta w pól i chce ci się pierwszą po porodzie kupę, naprawdę niepotrzebne ci jeszcze trzymanie spodni jak robisz "na Małysza"; jak nie masz jednyki to musisz chodzić do łazienki (nawet jeśli jest na sali" koszula zakrywa tyłek, a po co iść do łazienki w spodniach albo szlafroku - gdzie to położysz? -To niezdrowe - krocze naprawdę potrzebuje wietrzenia, ja miałam salę jednoosobową i normalnie goła rozkraczona siedziałam żeby się goiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
majtki jednorazowe - mi naprawdę się przydawały, nawet je przepieram w mydle - zaraz wysychały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cc więc dłużej leżałam w szpitalu i przydało mi się dla mnie: podstawowe kosmetyki (ale bez szamponu do włosów, myłam dopiero w domu), ręcznik kąpielowy i drugi do twarzy, podkłady poporodowe (bella i canpol też ma fajne), ręcznik kuchenny do podcierania się (nie przerwie się jak papier toaletowy, jest bardziej chłonny), nakładki na sutki miałam i pomogły, sporo wody do picia, biszkopty do jedzenia, miałam 3 koszule ale mąż musiał przywieźć jeszcze jedną na zmianę (strasznie się pociłam i raz zabrudziłam się krwią). No i majtki siateczkowe - super sprawa, szybko schły jak już ktoś napisał. A i jeszcze coś żeby spiąć włosy - jakaś gumka, opaska itp. A dla dziecka: pieluchy, chusteczki, maść do pupy i kaftaniki (rożki i pieluchy tetrowe dawał szpital). Rodziłam w czerwcu więc kocyki nie były potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zabrałam wszystko według takiej listy, którą zabrałam w szpitalu, ale później wielu rzeczy brakowało. Znalazłam na necie fajnie spisaną listę i do następnego porodu wybieram się z tymi rzeczami: http://dumnamama.pl/wyprawka-do-szpitala/ Dodałabym jeszcze tylko prostownice, bo jakoś nie potrafie na siebie patrzeć w moich byle jakich włosach :)) Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapoli
szpital to nie hotel,musisz zabrać wszystko co potrzebne do życia na kilka dni: -2-3 koszule-spodnie nie wchodzą w ogóle w grę+szlafrok, klapki -majtki siateczkowe+wielkie podpaski -podkład na łóżko/taki do przewijania dziecka/ -kosmetyki+ręcznik+ja miałam szare mydło i provag żel -kubek, sztućce-u mnie w szpitalu były posiłki ale bez sztućców Dla dziecka ubranka,pampersy, rożek,kocyk,mokre husteczki, bepanthen do pupy. Najlepiej spakować 2 torby-jedną dla Ciebie, jedną dla dziecka, resztę ewentualnie może donieść ktoś bliski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej poproś o listę w Twoim szpitalu, u nas takie dawali na porodówce. U mnie dziecko wszystko miało zapewnione, oprócz ubrań. Ja też miałam ze szpitala zapewnione podkłady na łóżko i na początek podpaski (były bardzo fajne, te kupione przeze mnie już nie)..... Też miałam swoje kosmetyki, sztućce, kubek. 3 wygodne koszule. Siatkowe majtki (pierwsz dali mi też w szpitalu i też były znacznie lepsze od tych kupionych przeze mnie). Ręczniki i ręcznik papierowy (super sprawa), Saugella do podmywania się. I wodę, ktorą uzupełniał mąż, bo było gorąco strasznie i piłam jak smok :) Dla dziecka wzięłam też kocyk, choć to też szpital zapewniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas kosmetyki i pieluchy dla dzeicka były dostępne w sali położnych - gdzie dziecko można było zostawić gdy szłam do toalety albo umyc się. W tej sali dziecko było kąpane co rano (przed wizytą lekarską, ale przez położne) i gdzie można je było przewijać. Gdy czegos nie potrafiłam to położne pomagały - na początku też w przewijaniu oczywiście i myciu pupy (stąd wzięłam pomysł na mycie bezpośrednio pod wodą, nie używały w ogóle chusteczek). Dziecko przewoziłam w kołysce, był zakaz noszenia po korytarzu dziecka na rękach. Ale każdy szpital ma to inaczej zorganizowane, więc pytaj jak to jest u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×