Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podk***iłam się DO KWADRATU !

Polecane posty

Gość gość

Otóż jestem 6 lat po ślubie, mieszkamy w domu rodzinnym z teściami, oni na dole my na górze, jestem drugą żoną , teściowa mnie nie znosi i wzajemnie, poprzedniczki mojej też nie lubiła i doprowadziła do rozpadu 8 letniego małżeństwa. Zazwyczaj bywa tak że matka jest zazdrosna o syna i usiłuje go z powrotem zabrać od żony i takie tam ble ble. U nas jest inaczej, teściowa nie znosi także swojego syna uważając go za kompletnie nieudanego i jej metoda polega na obrzydzaniu życia głownie jemu krytykując każdy krok. Generalnie staram się ją omijać. Problemem jest wspólna kuchnia która jest na dole u teściów. Oczywiście nie jadamy wspólnie ale sporne jest wszystko co tej kuchni dotyczy nawet woda w kranie, chociaż regulujemy połowę wszelkich rachunków. Ponieważ mąż pracuje głownie w domu, on zajmuje się gotowaniem obiadów o co codziennie są awantury bo uważa że za dużo składników używamy do gotowania ! Jej wystarcza woda sól ziemniaki i kasza , a my używamy za dużo przypraw co ponoć podnosi koszty gotowania(!!!)przy czym sami kupujemy swoje produkty, gotujemy w swoich naczyniach, używamy tylko wspólnego gazu czy prądu za co przecież płacimy. Ale nie, zagląda pod pokrywki że za dużo wszystkiego i takie gotowanie więcej kosztuje, więcej wody się zużywa i wszystkiego więcej, a przecież trzeba oszczędzać bo z torbami pójdziemy. Mąż jakoś to znosi, ja powoli dostaję furii. Dziś się miarka przebrała, mąż miał zajęcia poza domem, umówiliśmy się że kupię coś na wynos i obejdzie się bez gotowania. Kupiłam lazanię mąż zszedł na dół wstawić ją do mikrofali, teściowa wpadła jak burza, wyłączyła mikrofalówkę drąc się wniebogłosy ile to prądu zżera. Mój mąż jest mega spokojnym człowiekiem i włączył ponownie, to stara raszpla wyrwała wtyczkę z kontaktu. Jak się zrobił blady to już wiedziałam że jest żle, kazał mi się ubierać i mieliśmy iść na frytki, ale mnie franca podk***iła więc wzięłam nóż i ucięłam kabel razem z wtyczką w tej cholernej mikrofalówce, teraz już w ogóle nie będzie pobierać prądu praktyczne urządzenie.. Na frytki nie poszłam, siedzę w domu i czekam co będzie dalej. Zaraz pewnie jakaś wojna wybuchnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak właśnie żyje patologia, czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jutro bedziemy ogladac na polsacie wydarzenia 3 osobowa rodzina nie zyje :@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty sobie słownik kup jak nie znasz znaczenia słów których używasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro w polsacie będzie ze nie żyją 3 osoby z 4 osobowej rodziny, bo jest jeszcze teść, ale ma farta bo jest głuchy i o wszystkich awanturach dowiaduje się po czasie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×