Czy jestem zaniedbana jesli sie nie maluje i mam zwiazane wlosy

Mam 32 lata, do pracy dojezdzam rowerem. wlosy mam zwiazane, nie maluje sie, bo makijaz by mi splynal po godzinnym dralowaniu.Na ten czas mam sportowe ubrania, a potem mam ubrania(ktore wioze z soba)i ktore wkladam przed praca.(pracuje w sadzie za granica jako tlumacz i nie moge tak sobie wejsc w sportowych ciuchach, bo sad sklada sie z wielu pomieszczen i przed wejsciem jest ochrona, sprawdzanie itd.) Wiec mam czarna koszulke, czarne spodnie ktore latwo sie ubiera i to wszystko. Czy jestem zaniedbana?czy moze jest cos, co moglabym zmienic i w koncu kogos poznac?

ejj fajnie ze sport uprawiasz. ale tak spocona wskakujesz w kiecke??/ fuj no wypada sie podmalowac deczko.. jak ty wygladasz stojac na spotkaniu. nie jestem wredn a ale wypada zadbac o wlosy tez,

w kiecke nie wskakuje tylko w spodnie, bo kiecka niepraktyczna (musialabym rajstopy wkladac na miescie a to mi sie nie usmiecha, bo wiecej czasu zajmuje). spocona-no nie jestem az tak spocona, a jak juz to ide do lazienki pozniej aby przemyc buzie.Ja zle sie czuje z czyms na buzi. jedynie usta maluje blyszczykiem i to wszystko.od wielkiego dzwonu maluje rzesy. wlosy-normalny kok, zwiazny jest.Nie lubie jak mi wlosy opadaja na oczy czy czolo, dostaje szalu,wiec pewnie krotka fryzura by odpadla.