Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mieszkanie z dzieckiem w kawalerce

Polecane posty

Gość gość
I nie oczerniaj meza, jest zaradny, ma ta kawalerke, w ktorej chce zamieszkac, nie chce uciekac pod spodnice zadnej z tesciowych. chce wybudowac Wam dom i sam sobie poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko będzie na pewno, ale to nie jest nic niemożliwego. ludzie w gorszych warunkach potrafili sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on w Polsce nie będzie pracował, pieniędzy mamy tyle, że wystarczy na całą budowę i życie. Z resztą budowy będzie tylko doglądał bo to i tak firma się tym zajmuje, przyjeżdżają górale z gotowym projektem i tylko składają na miejscu ale to i tak dopiero na wiosne a zima to tylko na załatwienie formalności. Postawcie się na moim miejscu, mam tylko ze względu na męża i jego wygodę przeprowadzić się do ciasnej kawalerki i żyć z teściową za ścianą, z którą po prostu się żyć nie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze twoja matka tez jest tesciowa, z ktora zyc sie nie da? Co innego mieszkac nawet obok, ale osobno a co innego w domu pod spodnica matki ! Poza tym ja cie rozumiem, dzieciak zagranica rozpuszczony do cna przezyje szok w kawalerce przeciez :P, gdzie on pomiesci swoje zabawki i gadzety? Gdzie Ty autorko bedziesz cykac focie na fejsa? Galeria zapelniona zagranicznymi zdjeciami a tu nagle zonk-fota z kawalerki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co...autorko..ale ty pieprzysz :o na poczatku myslalam, ze moze faktycznie myslisz o dziecku, zeby mialo jakis kat..ale im wiecej czytam...tym bardziej widze, ze ty po prostu chcesz sobie wygodnie zyc... a w du** masz za przeproszeniem meza... Ja wszytko bym dala, zeby byc caly czas przy mezu.... "tylko ze wzgledu meza i jego wygode"???? ja pierdziu...to nie TYLKO twoj maz...to rowniez ojciec twojego dziecka. Mam wrazenie, ze zrobilas sobie to dziecko przez przypadek... bo nie tak pisze osoba, ktora kocha ponad zycie swojego meza!!! On jest dla ciebie balastem. Pokaz mu swoj watek na kafeterii....to bedziesz na 100 % od razu mogla zamieszkac u mamusi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny mi naprawdę chodzi przede wszystkim o dziecku by miało swój własny kąt a dwa nie mam ochoty by dziecko oglądało kłótnie i awantury z teściową po juz ten temat był przerabiany bo ona jest zła o to, że mąż wykupił tą kawalerkę i wiem co ona potrafi. Więc nie pieprzcie, że stawiam na swoją wygodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż zapie/rdalał, żeby wam w życiu było lepiej, a ty zas/rana księżniczko nie możesz się w kawalerce rok przemęczyć? współczuję twojemu mężowi takiej egoistki! wstyd żeby dorosła kobieta się tak zachowywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też na to pracowałam i to nie lekko przez lata a teraz muszę wszystkim ustępować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak z innej beczki- Ty myslisz, ze mieszkajac na kupie, nie wazne, czy z wlasnymi rodzicami czy z tesciami bedzie kolorowo, zwlaszcza mieszkajac rok? Twoj maz nie chce nikomu na glowie siedziec, wiec chce sie przemeczyc w kawalerce-popieram go. I tak, jestes pusta, to bije z Twoich postow, pusta, wygodnicka i z mezem tylko dla kasy jestes, bo nie kochasz go. Wyobraz sobie, ze ja i maz mielismy osobne pietro u tesciow do remontu, tez rok mielismy mieszkac na ich parterze jak by w kawalerce-na jednym pokoju. I ucieklismy stamtad do kawalerki wlasnie, by miec wlasny, choc ciasny kat i tez mielismy dziecko. Ale liczyla sie nasza milosc i poczucie komfortu nawet na tych kilkudziesieciu metrach, nikt nam sie nie wtracal, prywatnosc byla tez. Teraz wynajmujemy 2-pokojowe mieszkanie i przymierzamy sie do kredytu na wlasne. Nie chcemy tego pietra u tesciow skoro posiadanie goi bylo okraszone brakiem prywatnosci i bezwzgl. [posluszenstwem wobec tesciow, bo "to ich dom".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie, korona ci z głowy spadnie, jak rok pomieszkasz w taki sposób, nie? lepiej żeby mąż, który będzie musiał się wszystkim zająć, miał ciężej, bo ty jesteś za wygodna. Wiesz na czym polega między innymi małżeństwo? Na KOMPROMISIE, więc nie bądź złośliwą krową i pomóż mężowi chociaż w taki sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotek piesek i ogród jest ważniejszy niż mąż i budowa domu ???, ile ty masz lat pustaku 12 ? życze ci aby mąż przejrzał na oczy i pogonił pasożyta i jego pomiot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie niby ten kompromis widzicie jak wszystko musi byc tak jak on chce??? bo tak jak pisałam nie chce tego cholernego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idź mieszkaj z mamusią i daj facetowi święty spokój i tak masz go w du/pie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To daj dziecko do przedszkola/żłobka na kilka godzin i nie zdziczeje. Przecież możesz co jakiś czas jeżdzić do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on w Polsce nie będzie pracował, pieniędzy mamy tyle, że wystarczy na całą budowę i życie. A co to oznacza, że macie tyle kasy że mąz nigdy nie będzie pracował, czy że zbuduje dom i wraca za granice??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zbudujemy dom i wracamy z powrotem za granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i podkreślam ja też pracuje i zarabiam tyle samo pieniędzy co mąż a okazuje sie ze nie mam nic do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co budujecie dom skoro nie będziecie mieszkali w kraju??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie chcecie oboje budować domu- a zarabialiście na niego oboje, to chyba mąż przemocą twoich pieniędzy nie zabiera? A jeśli wracać za granicę- po co budować dom tutaj? Ale pomijając to powyższe- zdecydowanie bym poszła z mężem wszędzie, nawet do kawalerki na zadupiu, po to żeby rodzina była razem. Przestań się burzyć tylko przeczytaj na spokojnie wszystkie odpowiedzi. Mam wrażenie że wcale się nie wahasz tylko szukasz potwierdzenia dla swojego zdania. Z dzieckiem do rodziców zawsze możesz jeździć. Wszędzie da się dziecku wygospodarować jego kącik na zabawki, pooglądaj katalog Ikei i już wiesz jak to zrobić. Można wyjść z domu, u rodziców jakby padał śnieg też nie będziesz siedziała na podwórku cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co, wy wszystkie poszłybyście za swoimi mężami na koniec świata a potem się załamujecie jak mężuś idzie w długą do innej. Każda z was myśli, że jeśli mąż dla was jest całym światem to wy dla niego tak samo. Ale niestety faceci mają inny tok myślenia i widzę na własne oczy co to żonaci faceci wyprawiają więc chcecie to okłamujcie się dalej. Odnosze wrażenie, że jesteście psychicznie uzależnione od swoich mężów i macie wpojone, że to co powie mężuś jest święte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w kawalerce z 6 latka i jakos sobie nagłowie nie siedzimy ma swój kat a rozplanowałam tak zeby miała swoj pokoj ale masz problemy załosna jestes bo rok masz tak pomieszkac wyobraz sobie ze bys musiała reszte zycia tak spedzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, po prostu nie patrzysz na meza, chcesz zeby bylo po "twojemu" bo u mamusi bedzie wygodniej :P bedzie ogrodek, mozna sie poopalac dziecko bedzie u babci to mozna sobie isc do kosmetyczki... sprzatac za bardzo nie bedzie trzeba ani zrobic obiadkow.itd. same plusy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie autorko, nie jestem psychicznie uzależniona od mojego męża, ale jeżeli miałabym taką sytuację, jak ty, to bez wahania zamieszkałabym w tej kawalerce- po to, żeby rodzina była razem i żeby pomóc mężowi w budowie NASZEGO domu, jeżeli ty tego nie rozumiesz, to jesteś głupia, ale właściwie to udowodniłaś niemal w każdym swoim poście, ps. nie wiem po co w ogóle brałaś ślub, jeżeli z góry i ciągle zakładasz, że mąż pójdzie w długą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co wy budujecie ten dom skoro zamierzacie wracać za granicę? bez sensu a druga sprawa: piszesz, że ty nie chciałaś domu. To znaczy, że mąż sam bez twojej zgody zdecydował o jego budowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaka to jest pomoc w budowie jak wszystko od a-z robi firma? mieliśmy budować dom bo na to tyraliśmy latami - na piękny dom z drewnianych bali. Zarobiliśmy a mąż zrobil sam zlecenie na postawienie go na jego działce od rodziców. Ja nie chciałam tam domu ale tak jak pisałam dał zlecenie bo stwierdził, że nie mamy wyboru. a dom chcieliśmy wybudować teraz bo za kilka lat na pewno ceny będą wyższe. Jakie wy musicie być jak od razu obstawiacie że nie pracuje, że pasożyt ze mnie, który tylko fotki cyka na fejsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i firma zrobi wszystko od a-z, ale mimo wszystko trzeba to NADZOROWAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×