naiwna przyjaciółka

Moja znajoma spotyka się z pewnym chłopakiem, który mam wrażenie robi ją w jajo ładnie mówiąc. Z tego co mi opowiada i z tego co widziałam w ich rozmowach to traktuje ją conajmniej jako obiekt rozładowania swojego popędu seksualnego. Z tego co wiem, to na pierwsze spotkanie zaprosił ją do siebie do domu i już leżeli na kanapie.. Wiem o tym, że ona jest naiwna i nie wie czego chce, powiedziałam jej to niejednokrotnie. On wysyła jej swoje nagie zdjęcia, zapytałam czy ona też jemu takie wysłała i nie zaprzeczyła. Wydaje mi się, że ona boi się zerwaćz nim znajomość ze względu na te zdjęcia. On jest niesłowny, mówi jedno robi drugie, kompletnie nie ma dla niej czasu, nie odzywał się do niej tydzień, ona się schizowała i myślała, truła mi przez to. Mowiłam jej by go olala, żeby nie odpisywała ani nie robiła z siebie idiotki, ale to chyba nie pomogło i daje się robić w bambuko. Nie mam zamiaru wysłuchiwać już o tym wszystkim. Co radzicie?

Nie wysluch'uj juz o tym wszystkim.

Ale chodzimy do jednej szkoły, na każdej przerwie i lekcji mi o tym truje. Dodam, że on pracował przez miesiąc za granicą, a ona czekała na niego, a kiedy już był termin jego powrotu do Polski to ją olał i nie odpisywał, a ona zamiast na niego wyłożyć, to cała w skowronkach bo dał jej śmieszną wymówkę, że jest zmęczony czy coś.

up

Niech się totalnie przejedzie bo inaczej głupia dziwa nie zrozumie