Facet mnie molestował i zmusił do seksu. Czy to był gwałt ?

mowiłam, ze nie chce...ale mnie bałamucił, zmusił psychicznie, zaczął molestować i rozbierac, zaliczyl mnie. Czy zostałam zgwałcona ? Nie chciałam tego

Na to wygląda. Ale jak to zmusił psychicznie?

Pokazał mi swojego ptaka i straciłam głowę.

''bałamucił, zmusił psychicznie'' To nie brzmi jak g***** Ale jak po dwoch zdaniach mamy ocenic cos tak powaznego? Dalas mu do zrozumienia, ze nie chcesz? Czy to twoj partner?

Chyba wiem jak to było: Nie.., nie...och nie...och...och...tak..tak...TAAAK

Dotykał mnie, calowal potem macal i rozbieral, mowiłam ze nie chce, on ze czemu nie, ze spodoba mi sie, ja odsuwalam jego rece ale on nie przestawal, nie umialam sie postawic. Teraz czuje sie beznadziejnie, wcale tego nie chciałam :( to nie moj partner, facet z portalu randkowego, to bylo nasze 3 spotkanie

Moim zdaniem, dopoki jasno, stanowczo nie powiedzialas 'nie', miej pretensje do siebie. Bo takie jeczenie, ze 'ojej, ja nie chce' to mi tez bardziej zalatuje pod kokietowanie. Ucz sie na bledach.

nie słuchaj tych matek polek i mizoginek z kafe. tak, to był gwałt. jeśli tego nie chciałaś, nie zgadzałaś się, i czujesz, że zostałaś zmuszona - to był gwałt. jeśli to był twój partner to też był gwałt.

Nie u kobiety - oznacza tak...

''tak, to był gwałt. jeśli tego nie chciałaś, nie zgadzałaś się, i czujesz, że zostałaś zmuszona - to był gwałt.'' Owszem, ale tylko wtedy, gdy facet o tym wiedzial. Bo z jego perspektywy moze tylko sie krygowala, a nawet nie wiesz, jak reagowala na jego zachowania. Powinna byla postawic sprawe jasno, a nie zachowywac sie jak dziecko i czuc 'zbalamucona'.

powiedziała mu, że nie chce. jego upośledzenie i niezrozumienie słowa NIE nie są wytłumaczeniem. bronicie sprawcy czy ofiary, bo nie łapię?

Dla takich to tylko kastracja chemiczna! Ile miał lat?

''powiedziała mu, że nie chce. jego upośledzenie i niezrozumienie słowa NIE nie są wytłumaczeniem.'' Chyba, ze nie bylo goraczkowo wyszeptane, a ona niezle podniecona. Ja, gdyby ktos mnie zaczal rozbierac bez mojej woli, wydarlabym sie i walnela go lampa.

powinna wysłać mu podanie na piśmie o zaprzestanie molestowania jak mniemam, bo ,,nie chcę'' to krygowanie. jezu, kretynki, na ciapatych psy wieszacie za kamieniowanie kobiet a mentalnie się niczym od nich nie różnicie. spalić czarownicę! autorko, zgłoś sprawę na policję. on może mieć na sumieniu wiele kobiet i wiele jeszcze może dopaść, jeśli nie zostanie ukarany.

A ja bym jednak chciala uslyszec pelniejsza wersje od autorki, bo moglabym moje wszystkie watpliwosci rozwiac kilkoma slowami, i przyznalabym wam obu racje. Chcialabym tez wiedziec, jak takie spotkania sie koncza, zegnacie sie po czyms takim, czy on was zostawia bez slowa, placzace na lozku. Mam wiele zrozumienia dla ofiar g****u, ale wiele jest tez przypadkow, gdzie g****u wcale nie ma, a sa niesprawiedliwe oskarzenia. I wtedy to mezczyzna jest ofiara, ale kto by sie tam przejmowal. A w dodatku, kobiety powinny sie nauczyc brac odpowiedzialnosc za swoj wlasny los. Daje sie 'zbalamucic' facetowi z internetu, a potem pyta, czy zostala zgwalcona. Zapewniam cie dzieczyno, gdybys zostala, to bys wiedziala.

Jak baba nie chce dać to wrzeszczy i sie wyrywa. A jak mamroncze Nie nie, a ma kisiel w majtach i nogi jej sie rozsuwają - to ma być gwałt? Całkiem wam na dekiel wali.

''Jak baba nie chce dać to wrzeszczy i sie wyrywa. A jak mamroncze Nie nie, a ma kisiel w majtach i nogi jej sie rozsuwają - to ma być gwałt? Całkiem wam na dekiel wali.'' Prostacko napisane, ale celnie. Problem w tym, ze potem takie sprawy i prawdziwe g***ty wklada sie do jednego worka.

rozumiem, że prawdziwy gwałt ma miejsce w parku ciemną nocą, a ofiara ma nóż na gardle?

Tak. Nie kiedy dziewczyna, ktora zaprosila obcego do domu, dala sie zbalamucic i potem zaczela zastanawiac, czy to byl g***** Troche inne przestepstwo.

A to w domu nie umie wrzeszczeć i sie wyrywać?

Wiesz, zeby ona chociaz powiedziala, ze plakala czy cos. A z samego slownictwa 'zbalamucil, zmusil psychicznie' wyglada na to, ze ona nie umiala jasno zakomunikowac 'nie'. I nie ma sensu winic faceta, ale ona musi sie duzo nauczyc.

aha, czyli jeśli zaproszę kogoś do domu to muszę liczyć się z tym, że mam obowiązek dać mu d**y? gazownicy i hydraulicy też mogą, nie?

oj ciemny ludzie, dużo jeszcze musisz się nauczyć.. tym, które bronią zboczeńca życzę gwałtu we własnym domu. z całego serca. katoliczką nie jestem, nie muszę kochać bliźnich.

''aha, czyli jeśli zaproszę kogoś do domu to muszę liczyć się z tym, że mam obowiązek dać mu d**y? gazownicy i hydraulicy też mogą, nie?'' Tak, a ty dopoki sie nie nauczysz krzyczec 'ratunku, gwalca!' mozesz conajwyzej skarzyc sie potem na kafeterii, ze zostalas zbalamucona.

czyli podsumowując definicja gwałtu -ciemna noc -odludne miejsce -obcy (jeśli rozmawiasz z nim idąc od przystanku to już nie jesteście sobie obcy, wniosek - twoja wina) - przemoc fizyczna, broń, albo niech chociaż ci w ryj strzeli -dużo płaczu, krzyków i szarpaniny. gratis - sprawca powinien mieć na twarzy bliznę (albo kominiarkę), mieć 2 m wzrostu i ze dwa szerokości i mówić z ruskim akcentem. jak jest chudy, niski i ma 16 lat to się nie liczy.

''tym, które bronią zboczeńca życzę gwałtu we własnym domu. z całego serca.'' Zostaw maila, to do ciebie napisze po tym. Pewnie chcialabys wiedziec.

Prowokacja, a Wy się nabieracie. Nie ma aż tak głupich dorosłych kobiet które dają się uwieźć a potem mówią ze gwałt.

za gwałt odpowiada gwałciciel. tyle w temacie. pozdro mizoginki. ps. nie jestem autorką.

Ale sa tacy, co zmarnowali kilka minut zycia na napisanie tego: ''czyli podsumowując definicja gwałtu -ciemna noc -odludne miejsce -obcy (jeśli rozmawiasz z nim idąc od przystanku to już nie jesteście sobie obcy, wniosek - twoja wina) - przemoc fizyczna, broń, albo niech chociaż ci w ryj strzeli -dużo płaczu, krzyków i szarpaniny. gratis - sprawca powinien mieć na twarzy bliznę (albo kominiarkę), mieć 2 m wzrostu i ze dwa szerokości i mówić z ruskim akcentem. jak jest chudy, niski i ma 16 lat to się nie liczy.''

''za gwałt odpowiada gwałciciel. tyle w temacie.'' Za zbalamucenie powinni w rownym stopniu odpowiadac balamucacy i zbalamucony. Chyba, ze zbalamucony jest dzieckiem. Czego w sumie tez nie mozemy wykluczac. Autorka nawet nie napisala, ze ma powyzej 15 lat, wiec o co te klotnie.