Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spodobał mi się facet, który ma dziewczynę.

Polecane posty

Gość gość
Do 13:55: A dlaczego osoby, którym ufam miałyby mnie okłamać? TŻ (Towarzysz życia ;) ) mnie Kocha więc żadne inne kobiety się dla niego nie liczą (Naiwne? Nie, to po prostu szczere uczucie, partnerstwo i zaufanie). Jeśli jednak brać pod uwagę takie teoretyczne sytuacje to jednak ma facet gust ;) Przyjaciel nie miałby powodu by mnie okłamać, wielokrotnie nie odpowiadały mi jego wybory, jest ze mną szczery. Naiwna ja? Chyba Ty Słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WoeddBlath
Ja już wielokrotnie powtarzałam, że to prowokacja albo projekt. Nikt się ze mną nie zgadzał. W zasadzie dalej tak twierdzę, choć ostatnio miałam okazję poznać 30latkę, która zachowywała się podobnie- czyli jak 14latka. Znam ponad 40-letnie osoby, będące rodzicami dorosłych dzieci, którzy nadal zachowują się jak gimnazjaliści i to dzieci prędzej pełnią funkcję rodzica. Więc.. Kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z autorka :) jak ktos uwaza ze to prowokacja, to niech nie czyta i tyle. Ja raczej jestem ciekawa jak to sie potoczy i kibicuje. Autorko, a wiec jutro go widzisz? Moze spojrz mu w oczy i usmiechnij sie, tak po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Towarzysz Życia- padłam na ryjek ze śmiechu :D kto wymyślił taką nazwę? A gdzie swojski, poczciwy konkubent?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prowokacja. Ok nie muszę tu wchodzić i tego czytać ale tylko drogie panie nie wysilajcie sie zbytnio bo nie ma po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że ten temat to prowokacja. Może celowe działanie jakiejś studentki psychologii właśnie? Ale w sumie można się trochę pośmiać czytając wypowiedzi autorki oraz pozostałych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tranquillo
kazdy prawdziwy el jebako pukanka nie odmowi pieknej cizi no chyba ze jestes gruba i masz wąsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, powinnam go dzisiaj widzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poznałam Autorkę na fb i myślę, że ona chyba nie prowokuje bo chyba nie ma żadnych znajomych po psychologii i jest to chyba osoba szczera i prostolinijna, aczkolwiek może to fejkowe konto choć ma tylu znajomych cieszących się szacunkiem w opinii publicznej, że myślę, że nie udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem studentką psychologii i raczej nikomu nie chcialoby się tego ciągnąć. Zupełnie pozbawione sensu, jak już się robi badania to trzeba zadbać o metodologię. Nie rozumiem też czemu uważacie, że na psychologii robimy rzeczy z d**y i spędzamy czas na manipulowaniu ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądrze napisała ta dziewczyna z psychologii. Co prawda sama jestem po pedagogice, ale, jak znam rzeczywistość studiowania, nie robi się w celach akademickich głupich prowokacji po forach internetowych. I właśnie, dlaczego podejrzewacie studentów psychologii o spędzanie wolnego czasu na manipulowaniu obcymi ludźmi? To są ludzie, którzy przygotowują się do podjęcia w życiu poważnej pracy. Moje konto na fb jest prawdziwe. Ale nie zamierzam go upubliczniać pozostałym osobom stąd. Nie mam, po co. Może mam wg niektórych dziwny charakter. Trudno. A dziś się uśmiałam, bo jedna znajoma powiedziała o mojej sympatii, że powinien zadbać o swój wygląd, bo jednak ludzie na niego patrzą. Jeju... A on chodzi luzacko, ale nie jak menel. A zarośnięty mnie osobiście najbardziej się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak dzisiaj bylo? Cos sie ruszylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic się nie ruszyło. Mnie się wydaje, że teraz chyba będzie trudno złapać jego spojrzenie, bo on chyba się zorientował, że ja na niego ciągle patrzę. I chyba dlatego teraz na mnie nie patrzy:( Jak ma dziewczynę i jest bardzo porządnym człowiekiem, to nie będzie się świadomie gapił na jakąś cichą wielbicielkę...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo jak mu się cicha wielbicielka nie podoba i woli jej nie zachęcać na wszelki wypadek... Powodem braku zainteresowania nie zawsze musi być inna dziewczyna. Pan Pośladek może być dla Ciebie atrakcyjny, Ty dla niego — niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale oczywiście to tylko domysły, jak cały ten wspaniały wątek. I wydaje mi się, że jeszcze nie raz i nie dwa (i nie pierdylion) razy przeczytam tu tę jakże oczywistą, ale i uparcie ignorowaną prawdę: Nie dowiesz się, czy z jego strony może Ci grozić jakiekolwiek zainteresowanie, jeśli się z nim nie zapoznasz. Wiesz, za pośrednictwem normalnej rozmowy, a nie telepatii i pobożnych życzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz, to moze byc przypadek, moze tez sobie dopowiadasz cos. On moze na Ciebie nie patrzyl naprawde przez przypadek. A czy uczciwy facet nie przyglada sie innym? Jest patrzenie i PATRZENIE, a faceci to wzrokowcy. Popatrzec nie grzech, jak mowi moj kumpel-niech sie choc oko nacieszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 17.07: Oczywiście, jest to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parę lat temu kolega mi powiedział, że nie jestem atrakcyjna. Serio-nie prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 19.00: Mogę sobie wkręcać, ale odnoszę wrażenie, że nie patrzy, od kiedy przyłapał mnie jednego dnia kilka razy na patrzeniu na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec jarzy ze cos jest na rzeczy i niekoniecznie życzy swojej twojej uwagi jesli odwraca wzrok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie jak anulować subskrypcję tego durnego wątku? Przychodzi mi spam na maila, ale bez odnośnika o anulowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 19.32: Niestety istnieje taka możliwość:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli facet zauwazyl twoje gapienie sie i unika teraz twojego wzroku to moze poniekad oznaczac, ze wzbudza to w nim dyskomfort. Ostatecznie to on sam wie najlepiej co mysli ale jakos tak mi sie nasunelo. Jezeli facet czuje jakis rodzaj ekscytacji kobieta, zwlaszcza jesli owa kobieta wodzi za nim wzrokiem - wtedy facet chetnie odwzajemnia spojrzenia i szuka kontaktu wzrokowego bo podoba mu sie ta zabawa. Jednak stanowcze unikanie spojrzen stanowi jeden z sygnalow swiadczacych o niecheci do jakiegokolwiek kontaktu. Facet chyba w ten sposob wyznacza pewna granice i moze lepiej zebys faktycznie trzymala sie na dystans. Nie dziwie sie, ze brakuje ci odwagi by cos zasygnalizowac i jednoczesnie jesli najwidoczniej temat skazany jest na "porazke" to dobrze ze nie zrobilas niczego co mogloby go jeszcze bardziej zmrozic. Nie znasz faceta choc wykreowalas sobie jakis jego obraz w swoim umysle. Nie wiesz jednak czy w kazdej sytuacji zachowalby sie jak dzentelman z klasa i delikatnie sie z toba obszedl czy zawialoby gburem. Ludzie sa tylko ludzmi i czasami pewne mechanizmy zawodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcialabym cie pognebiac, ale to nawet bardzo prawdopodobne. Skoro zauwazyl, ze na niego patrzysz, a na pewno zauwazyl skoro dzialo sie to pare razy w ciagu jednego dnia, to gdybys mu sie spodobala, to jakos by to pociagnal :( Chyba mozna wykluczyc, ze jest nieamialy skoro ma prace, w ktorej ciagle kontaktuje sie z ludzmi, w tym z wieloma kobietami. chyba lepiej pozbyc sie zludzen, zamiast dalej sie torturowac marzeniami i domyslami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pociesze cie, ze skoro tak sie lumpiarsko ubiera, to pewnie by Ci rozrzucal brudne skarptey i gacie po calym domu. Taki typ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dziś zauważyłam na zajęciach, że chłopak się na mnie patrzy i udawałam, że nie widzę bo nie chce go spłoszyć. Cały rok pochodzimy na zajęcia to z nim pogadam;) już z nim gadałam ale nie sądziłam, że będzie na mnie patrzył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ubiera się lumpiarsko, tylko chodzi w dużych bluzach i dresach, ale tam każdy tak chodzi. Ta laska też chodzi w spodniach dresowych i koszulce. A do tego ma pomalowane paznokcie i coś tam jeszcze i, co to jakaś lumpiara, która nie będzie dbała o dom, bo ma taką pracę, że w dresie chodzi? A skarpetki się pierze, to nie będzie się po domu nic walać. Wiem, że te zachowania mogą mieć takie znaczenie, ale ja chcę, żeby to wszystko było powiedziane, a nie domyślone... Bo w domysłach zawsze pozostaje jakieś "a może jest inaczej"... Naprawdę nie rozumiecie? Nie potraktowałby mnie jak gbur. Naprawdę mężczyźni potrafią kulturalnie "odmawiać współpracy". Nie wiem, na jakich wy trafiałyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak? Zadzialasz cos wreszcie zeby uslyszec jakas wersje z jego ust? I skad u ciebie to niewzruszone przekonanie, ze ow facet jest zawsze byc kwintesencja klasy? Ciekawi mnie jak to rozegrasz. Podejdziesz do faceta i zapytasz czy aby na pewno nie odwzajemnia twoich uczuc czy jak? Serio pytam. Czego ty chcesz sie od niego dowiedziec? Nie ma w moim dociekaniu zlosliwosci tylko zadziwia mnie twoj mechanizm myslenia i upor z jakim obstajesz przy swojej wizji. Ja widze to tak, ze to zupelnie obcy facet, osobna jednostka zyjaca sobie swoim zyciem i ty gdzies nadchodzisz ze swojej wlasnej orbity ze swoimi odczuciami i pragnieniami czujac olbrzymia potrzebe wyklarowania sytuacji o ktorej najprawdopodobniej twoj luby nie ma pojecia a co dopiero mowic o odwzajemnieniu twoich uczuc. Nie bardzo zatem rozumiem o co chcesz go zapytac i jak zamierzasz to rozegrac? Czy chcesz bezposrednio wyznac mu ze nie mozesz przestac o nim myslec i spytac czy on czuje to samo? Czy... i tu sama nie wiem o co jeszcze moznaby zapytac obcego faceta;-) Zaspokoisz moja ciekawosc? Jak dotad piszesz /pytasz tylko o tym jak powinnas 'to' 'zrobic ale wciaz nie bardzo wiemy co chcesz zrobic a konkretnie jakich slow chcesz uzyc by facet potwierdzil badz rozwial twoje watpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetowi można powiedzieć, że się podoba ale nie, że się jest w nim jest zakochanym. Ja doradzam fb i zaproszenie na kawę , niech studentka psychologii coś doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×