Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spodobał mi się facet, który ma dziewczynę.

Polecane posty

Gość gość
do 21.44: Dobrze to ujęłaś i to pokazuje, że moje obawy są realne. Obawy dotyczące pisania na fb czy anonimowo itp. Że on może nie zorientować się personalnie, kto to pisze. A ja chcę, żeby on wiedział, że ja to ja i, że to mnie się podoba. To czasami coś zmienia. Jakby do mnie wypisywał jakiś "ktoś", że mu się podobam, to pewnie bym olała. Gdybym wiedziała, kto to, to już zależy... Może by się domyślił, skojarzyłby, że mu się przyglądam itp. Ale może nie. Może nie jest tak zaabsorbowany moimi spojrzeniami, żeby je potem pamiętać. A może jeszcze się na niego gapi-jak taka kobieta, co mówi, że też się na niego patrzy, bo nie ogarnia, jak tak można wyglądać w pracy. W ogóle osobisty kontakt daje możliwość widzenia reakcji, spojrzeń. Mimo, że trudny, bardziej mi odpowiadałby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokażcie posty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co sie wysilac, dla autorki zadna z x danych rad nie jest dobra. Najlepiej siedziec na tylku, jeczec i wzdychac albo gapic sie non stop na Poslada cielecym wzrokiem jak gimbusiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Garażowa Panienka już się gubi w swoich postach :D Właśnie, jak tam matma stała na maturze? taaak, szybciej sobie zrób dzieciaka - najlepiej puść się z milionerem to alimenty wyciągniesz, pazero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, widzę boli Cię, że ktoś może dobrze zarabiać Miss C aja myślałam, że jesteś kierowniczka w banku zarabiasz 6000 netto i nudzisz się na macierzyńskim a facet zarabia więcej od Ciebie a tu jednak polski dół stąd tyle jadu w Garażowej Panience. x Jak autorka wstawi zdjęcie na fb to Pośladek będzie wiedział kim jest...Moim zdaniem wystarczy napisać jak samopoczucie po pracy i albo będzie chciał gadać albo nie, nie warto być takim wylewnym i mówić, że on jej się podoba bo facet musi zdobywać. Trzeba być subtelnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnośnie tego, że mi się nie układa...Właśnie się dowiedziałam, że te ten 40 pracuje do 21, później chodzi na basen albo ćwiczy i co chwilę wyjeżdża w podróże dla przyjemności więc jego żona miała gorzej niż ja dlatego odeszła(tak myślę). Jedynym problemem u nas jest, że ja pracuję 8 h mój facet 10 h i całe sprzątanie, gotowanie jest na mojej głowie tym bardziej, że wybudowaliśmy dom i jak mi przyjdzie za 2 lata się tam przeprowadzić to 180m 2 będę musiała sama sprzątać , kosić trawę bo on ma alergię i zajmować się 2 dzieci do tego praca także nie wiem jak dam radę. Mogłyście się uczyć a nie siedzieć na kafeteriach to też byłoby was stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty tak sie pilnie uczylas, a i tak skonczysz jako kura domowa. Przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panienka z garażu ma problem z matematyką ale i z własnym ego, wypisując tutaj te farmazony dowartościowuje się, widząc już jak wszyscy jej zazdroszczą. Oczami wyobraźni widzi swoje dwoje dzieciaków, choć nie ma nawet jednego.. domek pewnie z garażem ;-) trawnik i siebie biegającą za kosiarka, a wszystko to już za dwa lata :-) No nic.. Pogratulować marzeń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem córką dentysty dostałam darowiznę na dom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po co mi dziecko w wieku 26 lat, pracuję przy komputerze, nie jestem kurą domową, mam parę sekund, żeby się z wami podroczyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To obys jeszcze w darowiznie dostala plodnosc, zdrowe dzieci i milosc/meza, Garazanno! Bo wiesz, jak to jest: chcesz rozsmieszyc Boga - opowiedz mu o swoich planach! (Mowie bez zlosliwosci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet chce mieć dzieci jak nie będzie to będę oddawać się pasjom i pracować zostanę samotna jest tyle przyjemnych rzeczy do zrobienia w życiu, umrę na raka trudno widocznie tak miało być a dom stoi to raczej w tym mi Bóg już nie przeszkodzi. Ja tu wchodziłam, żeby się wygadać bo znajomym takich rzeczy nie mogę powiedzieć a nie po to, żeby się chwalić czy dowartościować. Autorka też nie ma ciśnienia na dzieci i żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tyle ludzi, developerów, aktorów, którzy mają lepiej ode mnie i im się krzywda nie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej, dziewczyny, ja tyle o nim myślę, że nieraz mi się wydaje, że idzie, a to ktoś tylko z obrysu podobny. Wczoraj wieczorem, ciemno było i się zlękłam, że to on z naprzeciwka idzie, a to jakiś żul z siatką flaszek. Dobrze, że tym razem nie powiedziałam "dzień dobry". Ten z autobusu przynajmniej sympatycznie wyglądał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty lepiej nie myśl tylko działaj bo zwariujesz od tego myślenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś trudno uwierzyć w działanie Autorki. Prędzej Pośladkowi pośladki zwiotczeją ze starości niż się Autorka ujawni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie 1 i nie ostatnia taka sytuacja. Nie wiesz jaką on ma sytuację w związku, ale nie wiesz też, co czuje w stosunku do Ciebie i innych kobiet. Z doświadczenia wiem, że lepiej się w 3 nie pakować, ale nie ze względu na jego czy nią, tylko ze względu na siebie, chyba, że jesteś kolekcjonerką trudnych i silnych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ona dalej z nim nie zagadała? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do an312: Ale mi nie chodzi o trójkąt. Przeczytaj wątek, zanim się wypowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jutro go widzisz prawda? I co zamierzasz zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No juz dajcie jej spokoj. Nic nie zrobi. Nie wyskoczy sobie ot tak jak filip z konopii zwlaszcza ze sytuacja moze temu nie sprzyjac bo posladek moze zignorowac ja zupelnie, rzucic grozne spojrzenie lub jego niewiasta moze byc w poblizu. Nie piszcie tylko ze wy juz byscie wiedzialy jak sprawe zalatwic bo czesto bywa tak, ze okolicznosci nie pozwalaja. Mi kiedys bardzo podobal sie moj kumpel. Kolezanki dziwily sie dlaczego nic z tym nie robie, wrecz zachecaly ale ja wyczuwalam, ze szanse sa zerowe. I okazalo sie ze slusznie nic nie zrobilam w tym kierunku bo za jakis czas moj obiekt zaczal spotykac sie ze wspolna znajoma. Owa znajoma miala spory dylemat bo slyszala co nieco ze on mi sie podobal i czula sie niezrecznie. Powiedziala mu o swoich dylematach na co on stwierdzil tylko, ze miedzy nim a mna nigdy nic nie bylo i ze jestem dla niego tylko kumpela i nigdy nie postrzegal mnie inaczej. Rozmawialysmy na ten temat i napredce sklamalam, ze owszem wczesniej kiedys przez chwile mi sie podobal ale ze juz dawno mi przeszlo. Tobie autorko moge tylko pogratulowac odwagi i uporu - jesli wciaz obstawiasz przy tym ze musisz cos z tym zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale, co by się złego stało, gdybyś wcześniej sama mu powiedziała? Nie wolałabyś, żeby dowiedział się od Ciebie niż od osoby trzeciej? Gratulować to mi będziesz mogła, jak się do niego odezwę. Na razie nie ma, czego, bo to upór nie poparty czynem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale, co by się złego stało, gdybyś wcześniej sama mu powiedziała? Nie wolałabyś, żeby dowiedział się od Ciebie niż od osoby trzeciej? xxxx "Zlego" pewnie nie staloby sie nic ale nie jestem typem kobiety, ktora oglasza takie wiesci bezposrednio zwlaszcza komus kto nie wyglada na zainteresowanego i stwarza dystans. Nie tylko nie chcialabym zeby dowiedzial sie ode mnie ale wolalabym zeby nie dowiedzial sie wcale. Nie potrzebuje potwierdzen bezposrednio z czyichs ust o tym co jest widoczne i oczywiste (czyli brak wzajemnosci o ktorym zreszta uslyszalam od znajomej ktora spotykala sie z nim pozniej). To bylo zauroczenie, ktore wyolbrzymilam wtedy w swojej glowie do rozmiarow wielkiej milosci, tej jedynej i niepowtarzalnej echh.. Bylam wtedy niedoswiadczona w kontaktach z mezczyznami, nigdy przedtem nie bylam w zwiazku wiec z rozkosza plawilam sie w swoim cierpieniu i dramatyzmie haha ;-) Inaczej miala sie sprawa kiedy poznalam mojego pozniejszego faceta - tam byla obustronna chemia, radosc z przebywania w swoim towarzystwie i taka naturalnosc tego wszystkiego, ze slowa nawet nie byly potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zawsze relacja jest bardziej szczera, taka czystsza, gdy się powie, co się czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka relacja? Przeciez miedzy wami nie ma zadnej relacji i pewnie nie bedzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale koleżanka pisze, że to był jej kolega, więc mieli relację. Jak ja byłam zakochana w przyjacielu, to relacja bardzo zyskała na powiedzeniu prawdy. Teraz faktycznie relacji między nami nie ma. Ale nawet go mijać z poczuciem, że sprawa jest jasna, byłoby chyba jakoś inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydawalo mi sie, ze o tej relacji pisala autorka tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...odnoscie swoich uniesien z Panem Pośladkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.17 Wnioskuje po wypowiedzi, że rzecz się działa w gimnazjum albo LO. Skąd wiesz, że ta Twoja znajoma nie była w nim zakochana i Ci nie naściemniała a ten kolega jak chciał ją zaliczyć to na pewno by jej powiedział, że podoba mu się inna...Ale się znasz na życiu dziecko...Mój mąż jak się zaczęliśmy spotykać ja miałam 21 on 27 to dzwonił z laską z innego województwa mimo, że był ze mną to jak się dowiedział, że ona ma chłopka to był bardzo zazdrosny nie przyznał mi się, zarzekał się na klęczkach, że nic do niej nie ma ale coś miał tylko ona nie chciała opuścić rodziny i znajomych i przeprowadzić się do innego województwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×