Podejrzewam, że mój mąż ma kochankę...jest dla mnie niemiły, wulgarny :(

o byle co sie denerwuje i z ''morda'' na mnie, takie chamskie odzywki, podnoszenie głosu, fochy :( wole sie nie odzywac i siedziec cicho :( tak jest od kilku miesięcy, od wakacji z dnia na dzien coraz gorzej, wczoraj prawie w ogole nie odzywalismy sie do siebie, on od rana przy komputerze, ja z dzieckiem w pokoju, potem bylam u mamy, potem na spacerze i w sklepie, wrocilam a on napieprzal w jakas gre, wieczor, zjedlismy i spac :O Jestesmy 5 lat po slubie, czuje ze on kogos ma , to nie moga byc zadne problem yw pracy, on nie ma takiej pracy zeby sie stresowac dniami i nocami :(

To dlaczego z nim nie porozmawiasz? Porozmawiaj z nim szczerze dlaczego tak jest, czy czegos mu brakuje itd. a dla własnej pewności skoro juz i tak mu nie ufasz to sprawdź jego telefon albo komputer jesli masz dostep.

i pewnie biedaczek nie ma swiadomosci ze chamstwo to chamstwo? D

zaskocz go :) kup mu coś co on lubi nie wiem np.czekoladki i jak będzie "napieprzał w gre" zajdź go od tyłu i połóż mu na kolana i daj dziubka w policzek czy w co tam chcesz :) to moze być miła gra wstępna tylko musisz być pewna że on to coś na pewno lubi nie wiem ma jakiś ulubiony smak czekolady? żebys mu nie kupiła czegoś czego nie lubi bo wyskoczy z mordą że nawet nie wiesz że on tego nie lubi...

Porozmawiaj z mężem może ma problemy w pracy różnie to bywa?

zal mi ciebie:((malzenstwo jednak jest????

jasne zaskocz go jeszcze bardziej zafunduj mu bilecik do burdelu :D takie gratisy ostatnio czytalem sa w modzie

?

Jasne MMartha i dziecko też w prezencie razem z meżem niech odda kochance :D

martho czy jak ci tam większość mężów to pozery dopiero po ślubie ich maska opada

zobaczymy MMartha jakiego ty sobie meża wybierzesz :D

MMartha z biedronki dopiero szuka meża na kafe :D:D:D

ja nie pijam kawy dziś ......chyba masz racje;)))

gość dziś hahaha nie zobaczysz;))))) ;)))))

MMartha, ja takze. Poza tym trudno znalezc faceta, ktory ma cos w glowie.

mylisz sie specu od kawy maska opada dopiero po rozwodzie wszak mezczyzne poznaje sie nie po tym jak zaczyna...

Może nie ma a chciałby mieć. Nie nadsjakuj mu bo widać ze i tak ma Cur za szara głupia myszkę a tak wyjdziesz na jeszcze głupsza. Znajdź sobie kolegę to pomaga przynajmniej stanąć na początek na nogi

MMartha z biedronki a co ty możesz wiedzieć na temat małżeństwa? Chyba tylko tyle ile przeczytasz na kafe prowokacji zrobionych przez żałosne qrewki :D

Wiesz, to czy ma kochanke czy nie, to jeden problem. Drugi to jego zachowanie w stosunku do Ciebie. Nawet gdyby mial olbrzymie problemy w pracy to nie powinien wyladowywac frustracji na najblizszej osobie. Nie bede Ci dawala rad w stylu 'porozmawiaj z nim' bo pewnie juz nie raz probowalas. Taka atmosfera w domu odbija sie na wszystkich, wiec moze czas zaczac dbac bardziej o siebie i dziecko i przestac sie skupiac na mezu.

Tak tak tylko małżeństwo twoich rodziców jest wyjatkowe a reszta do dopy :D Typowe brednie smarowane przez zapchaj szpare :D One zawsze tak głupio się tłumaczą :D

gość dziś i tu sie mylisz ;)))

MMatrha czyjego meża obecnie obsługujesz oralnie? :D

mój w narzeczeństwie był ideałem chodząca dobroć rodzaju męskiego już 5 miesięcy po ślubie pokazał różki, nawet pół roku nie minęło jak zaczą mnie zdradzać i poniżać a jak zaszłam w drugą ciąże (skutek pogodzenia się) olał mnie totalnie stałam się dla niego powietrzem nie spytał nawet czy to będzie chłopiec czy dziewczynka a jak wiózł mnie na porodówkę całą drogę się kłóciliśmy... podczas chrztu (drugiego dziecka) brutalnie popchną mnie na szafę (wtedy pierszy raz zajmował się synem, nie mógł sb poradzić) kiedy mały miał niespełna 5 miesięcy rozstaliśmy się powód? zdradził choć obiecywał poprawę. Syn praktycznie do półtora roku nie miał kontaktu z ojcem karmiłam piersią więc do sb zabierał tylko starsze dziecko. Na dzień dzisiejszy nie rozmawiamy ze sb (chyba że dzieci są chore lub ubrane w nie w to co on chciał to robi mi awanture) zabiera dzieci co dwa tygodnie na cały lub pół weekendu płaci ma 6oozł alimentów czyli po 3oo na dziecko i wypomina mi to przy każdej możliwej okazji że to jest za dużo... ja z nim nie walcze nie mam siły ani ochoty. Morał jest taki Mmartho małżeństwo to jedyna forma niewolnictwa uznana przez prawo. Nigdy więcej nie popełnie tego błędu i nie wyjdę ponownie za mąż chociaż jest powiedzenie nigdy nie mów nigdy ale życie mnie nauczyło że mężczyźni nie są warci nas_kobiet.

cokolwiek by nie mial ma chyba k***a hamulce? nerwice sie leczy - powiedzialam to ostatnio swojej egzaminatorce na prawo jazdy

Dziwczyno, jestes zadowolona ze rozwalilas komus temat? autorka ma problem, ale to przeciez nie wazne. Wazne sa bzdury ktore wypisujesz co minute. Brawo

No jak się qrewka pojawi to jest troche cięzko, żeby się odczepiła, ale wystarczy pogonić z widłami i qrewna wiewa, aż sie za nią kurzy :D:D

Posluchaj dziewczynko, kazdy rozwiazuje problemy w sposob na jaki ma ochote. A z twojego zachowania widze, ze ewidentnie cierpisz na brak uwagi. Zastanow sie moze jak rozwiazac ten problem. Tutaj autorce w niczym nie pomozesz

ja nie pijam kawy....madra z ciebie kobieta;)))

Temat rozwaliła MMartha z biedronki i jej podobne cizie, bo cały czas pieprzy, że małżeństwo jest do dopy, tylko jej rodziców jest ok :D

hahaha musi sama sobie pomoc;)))Zycie to nie bajka;))))