czy to odpowiedni czas na dziecko?

Witam :) mam pewien dylemat z którym zmagam się już dośc długi czas. Mam 23 lata, mój narzeczony 25. Jesteśmy razem od 3 lat. Od pol roku mieszkamy i pracujemy w UK, układa nam sie dobrze zarówno jeśli chodzi o uczucia i o finanse. OD jakiegos czasu zastanawiamy sie nad dzieckiem. Jednak ja jestem bardziej zdecydowana niż mój ukochany. On ma wątpliwości ze nie da sobie rady z utrzymaniem rodziny, ze zakonczy sie pewny rozdzial w jego zyciu. On chcialby bardziej tradycyjnie, najpierw slub, potem dziecko. Jednak ja nie uwazam zeby slub byl nam do czegos potrzebny, przynajmniej narazie nie czuje potrzeby sformalizowania naszego związku. a jesli juz to zawsze marzyłam żeby moje malenstwo niosło nam obrązki do ołtarza :P jakis czas temu postanowilismy ze w pazdzierniku wezmiemy sie za poczecie :P wie kiedy urodze bede miała juz 24 lata. Jednak pazdziernik zbliza sie wielkimi krokami, a wciaz rodzą się nowe watpliwości, szczególnie w nim :) chyba kazdy kto swiadomie zdeydowal sie na dzidziusia przez to przechodził. :P tak więc proszę o Waszę opinie na ten temat :)

prosze! napiszczie cos :P

jak byłam w twoim wieku, to równiez mi się wydawało, że jestem gotowa na dziecko, dobrze że poczekałam

Nic na siłę kochana, nic na siłę, jesteś jeszcze młoda ja urodziłam jak miałam 39 lat, zdążysz jeszcze a teraz cieszcie się sobą na dziecko jeszcze przyjdzie czas

Nigdy nie jest odpowiedni czas na dziecko, wiem po sobie. Zawsze jest cos a to może najpierw trzeba sie bardziej dorobić a to pracy szkoda, jakieś takie durne problemy. Z pierwszym postanowiliśmy pójść na żywioł i wszystko ułożyło sie super a boje sie ze z drugim juz sie tak nie ułoży. Najważniejsza jest zgoda i miłość w związku, jako taka stabilizacja finansowa i wszystko sie ułoży. Jeśli czujesz ze to juz to do dzieła! Staraj sie!

a czy chcesz poswiecic czas dla dziecka? przynajmniej rok bez wychodzenia ze znajomymi, do kina itp? czy jestes wstanie karmic piersia przez pierwsze 3 miesiace praktycznie non stop, a potem do 6 miesiaca z 2 godzinnymi przerwami?

20.25- juz nie przesadzaj, bo dziecko to nie kula u nogi i mając je, można prowadzić również życie towarzyskie, może mniej wybujałe, ale w 4 ścianach nikt kobiety nie zamyka, a i z tym karmieniem wyolbrzymiasz

ja jestem swiadoma tego, z czym to się wiąże wiec jestem gotowa. Nie ominie mnie to czy teraz czy w przyszłości. Moze lepiej teraz, niz w wieku 40 lat kiedy jest sie jeszcze młodym ale moze juz nie ma sie takiej sily w sobie zeby opiekowac sie malenstwiem móc skupic sie na sobie, podróżach, rozwijaniu pasji ?

Ja byłam rok z narzeczonym i świadomie zdecydowalismy się na dziecko mała ma teraz rok:-) miałam 22 jak urodziłam partner 27. Tez mieszkańcy zanggranica i obaw nie było kochamy się i chcieliśmy mieć dziecko. Ja zrexygnowalam z pracy za rok wracam dopiero. Żyje nam się dobrze. I cieszę SE ze nie czekalismy bo zawsze będzie jakieś ale. Ale skoro facet ma wątpliwości nie nalegań. U nas akurat to on bardziej chciał mnie to trochę pzrerazalo. Ale teraz fakt pracuje dobrze zarabia mamy wszystko do tego zmienił prace ze o 16 jest w domu zajmuje się mała i to jego oczko:-) a jeśli zmusisz faceta nie licz na pomoc, a z kasa różnie może być jak zobaczy ze nie ma na swoje rozrywki tylko was utrzymuje może mieć wielkie halo bo jednak nie był pewny dziecka. Zresztą zalezyntez ile zarabia

o to sie nie martwie, on sam mowi ze to bylo by jego oczko w glowie. pozatym oglada sie za kazdym dzidziusiem na ulicy.:) tylko ze nie wie czy sobie poradzi..

bedziesz miała JUZ 24 lata????????? ło matko, ale bedziesz stara, byle szybko dziecko róbcie bo pozniej to same potwory sie rodza, masakra :/

Zastanów się czy chcesz być w ciąży i urodzić w UK bo jest tu trochę inaczej niż w Polsce. Jesteście tam pół roku, czy macie tam stabilizację finansowa?Nie wiem nawet czy dostałabyś macierzynski. Zreszta to i tak kiepskie pieniadze. Jeśli pracujesz to zapomnij o zwolnieniach jak ma to miejsce w Polsce. Nie zniechęcam Cię, ale sama jestem teraz w ciazy w UK i jest inaczej niz to do czego przywykliśmy w Pl.

Jesli Twoj partner nie do konca jest pewien, to nie naciskaj. Dziecko to naprawde duzo obowiazkow i wywrotka calego zycia do gory nogami. Pisze to ze swojej perspektywy- tez mieszkam w UK, cala rodzina jest w Polsce wiec jako mama za granica jestes zdana bardziej na siebie (chodzi mi o przypilnowanie dziecka jak chcesz gdzies wyskoczyc itd). Dziecko to tez wg mnie naprawde duza proba dla zwiazku- jak sie dogadujecie, jak sobie pomagacie. Tobie moga skakac hormony, jakas glupota i klotnia gotowa. Zwlaszcza pierwsze kilka tygodni jest ciezkie, bo to naprawde szok jak zycie moze sie zmienic. U nas to maz chcial dziecko bardziej niz ja i rzeczywiscie z perspektywy tych 8 mcy musze mu przyznac ze zdal egzamin:) Nigdy nie mial pretensji o nocne wstawanie, nigdy nie slyszalam ze mu sie nie chce po pracy zajac dzieckiem itp itd. Wiec jesli obydwoje jestescie pewni ze tego chcecie to smialo, ale sa watpliwosci to lepiej chyba jeszcze troszeczke poczekac.