Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu tak mało kobiet lubi science fiction?

Polecane posty

Gość gość
sf to bardzo fajny gatunek :) I fajne jest to, że jest taki zróżnicowany - można sobie znaleźć przygodówkę, dramat, psychologiczny itp. Zależnie od tego na co mam ochotę mogę sobie przebierać wśród jednego gatunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę fantasy. Prawie nie znam dobrych SF w sensie podobających mi się. Poza tym nie lubię nowoczesnych technologii a tam tego od groma. Lekko filozofujące i emocjonalne SF owszem. Heinlein Piętaszek i Asimov. Ew. Ubik Dicka. Więcej grzechów nie pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heinelina bardzo lubię, polecam "Hiob: komedia sprawiedliwości" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze mi się przypomniała Lois MC Master Bujold - do zniesienia Ale jak wspomniałam ZDECYDOWANIE WOLĘ FANTASY. Lubię czytać o magii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pociąg do sf zaczął się w sumie od "Jeźdźców smoków" Anne McCaffrey :) Niby wygląda jak tradycyjne fantasy - klimaty pseudośredniowieczne, smoki itp. Ale w gruncie rzeczy to jest twarde sf i w dalszych częściach tego cyklu są wprowadzane elementy sf i generalnie wychodzi całkowite połączenie smoki + komputery. Brzmi dziwacznie (sama tak twierdziłam i że pewnie głupie) ale baaardzo polecam, do tej pory mam do tych książek niesamowity sentyment i czasem sobie powtarzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i gościu z 12.21 jak lubisz takie lekko filozofujące i emocjonalne sf to powinnaś spróbować "Hyperiona" Dana Simmonsa :) Właśnie czytam i jest naprawdę świetne. Całe "science" jest jakby trochę w tle (bo niby są te statki kosmiczne, podróż na inną planetę) ale kurde, coś w tym jest takiego, że nie czuję się w ogóle jakbym miała do czynienia z sf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ściągnęłam sobie jakiś czas temu Hyperiona, bo coś mnie zaciekawiło w recenzji, czeka na przeczytanie. Dzięki :) Mam pytanie z innej bajki, szukam mianowicie książki - najlepiej fantasy ale to nie wymóg - gdzie wróg stał się przyjacielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynasf
dziewczyny, a Zajdla któraś czytała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Zajdla nie czytałam :P Pod wątek "wróg staje się przyjacielem" poniekąd można podciągnąć "Elantris" Brandona Sandersona :) Może nie tak dosłownie ale tak czy inaczej książka warta polecenia. W "Miedzianym królu" Diaczenków był również taki motyw (też bardzo fajna ksiązka) i hmmm... chyba nic więcej mi w tej chwili do głowy nie przyjdzie ale jak sobie coś przypomnę do dopiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy nie przepadając za książkami tego rodzaju, ale za to oglądając na Sci fi Universal serial Wrogie niebo, wpisuję się w schemat lubiącej science fiction ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź na informatykę, spytaj jakąś dziewczynę czy lubi science fiction - prawdopodobieństwo, że lubi zwiększa się po prostu niekiedy dziewczyny późno odkrywają, że science fiction jest naprawdę dobre a tak szczerze, to science fiction lubią dziewczyny, które mają nieco stereotypowo męskich cech :) taki typ kumpeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typ kumpeli nie jest zły, w tym serialu Wrogie niebo pełno jest takich, chcąc nie chcąc mają z science fiction do czynienia i jakoś sobie radzą, a mężczyźni za nimi łażą. o! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila00228
A ja jestem kobietą i lubię nawet bardzo :D Ostatnio oglądałam świetny "extraterrestrial". Rewelka! Można pobrać go przez http://filefox.pl/. Mega film dla fanów science fiction :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież one uwielbiają takie filmy... Tylko trzeba kobiety podzielić na dwie grupy takie które szukają księcia z bajki albo bad boya i liczą na to ze go zmienią.... To jest sci fiction.... Na normalnych facetów nie zwracają uwagi.... Chyba ze zaczniesz się zachowywać jak któryś z typów wyżej wymienionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dla mnie to, co tworzyło zycie jest cenniejsze niz to, co wymyslil jakis gość. Mam w sobie wystarczajaco duzo fantazji, nie musze sie posiłkowac cudzą" x O to to! Podpisuję się pod tym stwierdzeniem rękami i nogami. Dla mnie o wiele ciekawsze są książki naukowe, zwłaszcza dot. psychologii i biologii niż jakieś wymyślone historyjki s-f. A jeżeli już sięgam po literaturę piękną to właśnie ze względu na ładny, bogaty język lub ciekawy styl pisania. Nie ze względu na fabułę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy podał by mi ktoś jakiś fajny tytuł książki pod s-f muszę znaleźć fajną książkę dla koleżanki a hasło jakie mi rzuciła to "jakieś s-f" mam teraz dylemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×