Dlaczego niektórzy z was błędnie uważają że ANTYBIOTYK to najlepsze lekarstwo

Na przeziębienie? ANTYBIOTYK zwalcza BAKTERIE! Tylko bakterie! Wbijcie to sobie do głów bo przez waszą głupotę cierpią inni

Też się nad tym nieustannie zastanawiam dlaczego ludzie tak twierdzą. A co gorsza- wielu lekarzy nie widzi w tym problemu

Tacy lekarze są zwykle starej daty

Akurat przeziębienie często jest bakteryjne ale nie jest na tyle poważne, żeby walić od razu antybiotyk. Grypa jest wirusowa a ludzie myślą, że wyleczą się antybiotykiem...

jak byś czuł że zdychasz bo za długo trwa a jesteś do granic wyczerpany to byś wziął nie pieprz!!

ja używam saszetek

Ludzie też myślą, że jak się ma 37 stopni gorączki to trzeba ją zbić - a to też głupota.

lekarze bardzo często przepisują teraz antybiotyki a rodzice posłusznie robią co im lekarza karze. :P Zresztą mam paru znajomych - dzieci lekarzy i w dzieciństwie dostawali bardzo często antybiotyki i do tej pory muszą brać :o to głupie, ja miałam antybiotyk w 6 klasie i ostatnio dwa lata temu jak mnie nieustannie kaszlało przez chyba 2 miesiące

22.22 nie, nie wziąłbym bo antybiotyk nie jest najsilniejszym lekiem na wszystko

No bo antybiotyki to leki, które powinny być przepisywane przy poważnych stanach, a nie przy zwykłym katarze (a często i tak jest). Przez to i przez przerywanie brania leku po ustąpieniu objawów (też głupota) antybiotyki tracą swoją skuteczność. I to jest poważny problem.

no tak, antybiotyk na bakterie jak już masz silne przeziębienie to tego nie wygrzejesz, wiadomo, że do jakiegoś tam stopnia można jeszcze coś zrobić antybiotyki to g****o, mój organizm cały choruje od tego, trzeba uważać, żeby się na cipce grzyb nie zrobił:( i w ogóle na mój żołądek to jest straszne. ale choroba przechodzi.

" że jak się ma 37 stopni gorączki to trzeba ją zbić " x ja musze bo mnie łeb w tedy boli :O

no tak, antybiotyk na bakterie jak już masz silne przeziębienie to tego nie wygrzejesz, wiadomo, że do jakiegoś tam stopnia można jeszcze coś zrobić antybiotyki to g****o, mój organizm cały choruje od tego, trzeba uważać, żeby się na cipce grzyb nie zrobiłsmutas.gif i w ogóle na mój żołądek to jest straszne. ale choroba przechodzi. X Probiotyki bierzesz? Albo może masz jakąś nietolerancję skoro aż tak kiepsko to znosisz... X X X " że jak się ma 37 stopni gorączki to trzeba ją zbić " x ja musze bo mnie łeb w tedy boli pechowiec.gif X To zimny okład na czoło i do łóżka, gorączka do 37,5 - 38 stopni jest potrzebna bo pomaga wyzdrowieć.

piję jogurty

To może być za mało, kupuj sobie przy antybiotykoterapii osłonowo jakiś probiotyk bo rozwalasz sobie florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym i stąd to kiepskie samopoczucie po antybiotyku. I w ogóle dziwne, że Ci lekarze nie piszą czegoś osłonowo...

no właśnie nie piszą. tylko ginekolodzy. to se łykam lacibios feminę. a probiotyki to nie bujda? ja czytałam,że to takie,żeby zarabiać kasę. nie mam żadnych dowodów, że mi pomogła na cipkę. ani że nie pomogła. generalnie się zachlewam kefirami, wiele razy mi pomogły na cipkę, bo coś mnie zaczynało swędzieć i po wyżłopaniu kefirów pomogło. lekarka ta ogólna też mówi o kefirach

"To zimny okład na czoło i do łóżka, gorączka do 37,5 - 38 stopni jest potrzebna bo pomaga wyzdrowieć." x x x cię chyba rąbneło

To znaczy nas generalnie uczyli, że jakąś osłonę powinno się stosować przy większości antybiotyków (są wyjątki). A jeżeli faktycznie aż tak źle to znosisz to coś jest nie tak - spróbuj raz kupić sobie coś (nie musi być to najdroższy preparat, nie daj sobie wcisnąć) osłonowo i sama zobaczysz czy to problem z rozwaloną florą czy nietolerancją albo jeszcze czymś innym. I jeszcze pytanie pomocnicze, jak często bierzesz antybiotyki i jak szybko pojawia się te wszystkie objawy uboczne?

a Ty co, internetowy lekarz? pewnie jeszcze trzeba Ci będzie jakąś kasę przelać za poradę. zaraz obliczysz, że mam raka

to że masz pigułki w awatarze to jeszcze nic nie znaczy:O czy myślisz, że ja Ci mogę udzielić porad np. w zakresie zarzynania antylop?

a nie, farmaceuta.

tylko się nie obrażaj.

Faktem jest, że teraz lekarze lekką ręką wypisują recepte na antybiotyk, sama staram sie używać bardzo żadko, jednak nie dajmy się zwariować, czasami poprostu nie da sie bez nich obejść.