Bratowa uważa sie za idealną, a mojego brata wciąż oczernia i ile to ma wad

Mówimy na nia perfekcyjna bratowa. Nie dlatego, że taka jest, ale dlatego, że za taką sie uważa. Rozmowa z nią zawsze kończy się obgadywaniem przez nią mojego brata, czyli jej partnera życiowego. Tak naprawdę to nie lubię tego słuchac, bo to zawsze uważa, że sa sprawami miedzy parą ,a jesli mają problemy to ja im nie pomoge, bo nie lubię wchodzić butami w czyjś związek, tak jak bym nie chciała , żeby ktoś z rodziny wchodził mi w mój.Ja cenię sobie niezależnosc. Moj brat idealny nie jest, ale zły też nie. Tak naprawdę rzucił dla niej , poprzednią bratową, zostawił dla niej dziecko, dom i żonę. Jest bogaty więc ustawił byłą zonę finansowo dobrze, a o obecną partnetkę też dba. Ma autko, mają fajne mieszkanko. Ona jednak ciągle narzeka, że go nie ma, że musi sie sama dzieckiem zajmować, ze on nie ma normalnej pracy, bo on jest lokalnym politykiem więc faktycznie inaczej wygląda jego praca, ale to nie jest tak, jak ona mówi, że on nic nie robi. To jest krzywdzące, wg mnie. To,że nie idze do fabryki i nie podbija karty nie znaczy, ze nie pracuje i nie zarabia. Ona urzędaska, nauczona była, że praca to musi wyglądac, idziesz od 8:00 do 16:00 do urzedu odbębnisz i do domu. On oprócz tej polityki udziela sie społecznie, wynajmuje mieszkania(dzieki temu ma kase na obie kobiety, byłą i obecną). ONA ma wszystko, a ciągle nie zadowolona, tak naprawdę wiedziałą na co sie decyduję flirtując z nim w pracy, bo wiedziałą, będac jego sekretarką jeszcze i pocztkowo kochanką, że zona zaniedbuje, ze duzo w pracy przesiaduje, a jednak nie przeszkadzało jej to wtedy jemu wskoczyć do łóżka. To ma być miłosc? Cięzko mi uwierzyć, że była kochanka ,może być oddaną zoną

chyba zacznę sypiać z nim moim bratem. by mu pokazać , że ona nie jest taka perfekcyjna

ona jest perfekcyjną zdzirą i niczym więcej skoro pchała się żonatemu i dzieciatemu w rozporek

głęboko mu bierze do buzi i to go w niej ujeło

Tylko, ze gdyby "miał normalną prace" o której ona mówi, ona na niego nigdy by nie poleciała, a będac politykiem, mógł jej zaimponowac, dobrym autem , strojem itd. Dziwna jest. Uważa, że rozwiódł sie pochopnie. Może ją wkurza, to, ze on nie chce z nia slubu cywilnego. Chyba boi się, ze mu sie nie ułoży. Perfekcyjna wiecznie narzeka na niego, a on nie jest, az taki zły, mam takie wrazenie, jakby ona zakochała sie w swoim wyobrazeniu o nim, a jak mieszkajac poznała go prawdziwego nagle ma ale. W dodatku teraz mama jest sama , bo zmarł tata i mój brat chciał z mamą zamieszkać, a jego perfekcyjna się sprzeciwia, bo ceni sobie wolnosc jak to powiedziała, a mój brat nie chce mamy zostawic samej, tym bardziej, ze dom z mamą jest zapisany na niego na na mnie i drugiego brata. Fakt, faktem, ze on teraz cisnie sie w bloku, ale bratowa woli cisnąć się w bloku niż przeniesc sie do duzego domu pod miastem na wsi, bo nie chce mieszkac, na wsi gdzie są kury ,kroliki i moja samotna mama, ja sie tam nie wprowadze, bo buduje dom i niedługo sie wyprowadze.

to pewnie związek BDSM , w którym ona nasza bratowa dominuje

moge zabrać mame do siebie, ale mama liczyła, ze zamieszka z synem:(

hehe bdsm dobre

z kolei syn już się znudził mamą i chce zamieszkać ze mną co mnie cieszy bo jest lepszy od ojca

to nie jest żadna twoja bratowa tylko darmowa dzifffka twojego brata. bratową była eks żona brata, a ta co teraz się z nim gzi bratową może zostać dopiero po ślubie

ale mają dziecko ze sobą, wiec traktuje ja jak bratowa

ma się za wielką Panią z miasta w ogole, a mieszka w małym miasteczku