Jeśli kawa to?

No własnie? To jaka? Sypana, rozpuszczalna, w saszetkach? Sama piję najchętniej z ekspresu, ale niestety jeszcze nie dorobiłam się swojego, więc stawiam na rozpuszczalną z dobrze spieniony mlekiem i cukrem. :)

Rozpuszczalna z mlekiem! trzy razy dziennie :)

Rozpuszczalna po sypanej mam problemy żołądkowe. Po Rozpuszczalna też mnie laksa bierze, ale juz jest lepiej jak po sypanej

Sypana, sama.

Na szczęście mam ekspres. Nie wyobrażam już sobie zaczynać dzień bez małej czarnej z ekspresu :)

A mi obojętne czy sypana, czy rozpuszczalna. Byle bez cukru. Najlepiej z niewielką ilością śmietanki lub mleka. A najlepiej śmietantki w proszku.

A mi wszystko jedno czy sypana, czy rozpuszczalna. Byle bez cukru. Najlepiej z niewielką ilością śmietanki lub mleka. Najchętniej śmietanki w proszku.

śmietanka w proszku? toż to sama chemia...mi smakuje ta żólta z Biedronki nie jest kwaśna jak tchibo...

Początek naszego życia to chemia także wśród swoich do śmierci

Pół na pół z mlekiem. Ciągle ze mnie żartują, że to bardziej napój kawowy :P

Zielona http://alegratka.pl/ogloszenie/kawa-zielona-santos-ziarno-250g-23627617.html?h=f929930764481f08 Moja ulubiona :)

Rano koniecznie mocna sypana z mlekiem. A popołudniu to już różnie. Ostatnio testuję smakowe kawy - kokosowa Rene jest fantastyczna http://caferene.pl/kawa-mielona/rene-coconut.html :)

O właśnie! Smakowe kawy! <3 Widzę, że cafe rene ma ich trochę. Do tego jeszcze jakiś syrop i już w ogóle jest cudownie :D

Irisch cream uwielbiam. Faktycznie jak się wzmocni syropem, to jest jeszcze lepsza. W ogóle widzę dużo nowych produktów na www.caferene.pl :)

tylko sypana, czarna.. bez cukru :D

Tak, wiem, że śmietanka w proszku to chemia. Dlatego na codzień nie używam. Ale tak od czasu do czasu jednak tak, bo-cóż po prostu ją lubię. I kawa nie stygnie od niej. Jak byłam dzieckiem, to w ogóle miałam takie fazy, że mogłam jeść tą śmietankę na sucho samą albo z kakao i odrobiną cukru. Wiadomo, rzadko mi mama na takie coś pozwalała. Zresztą sama rzadko miałam ochotę, ale miałam tzw. fazy na taki deser:)

Lubię też cappucino. I kawy czekoladowe lub z czekoladą.

Najlepiej ziarnista z ekspresu, żadna inna nie ma takiego aromatu. Ja ze swojego saeco potrafię pić 3-4 dziennie, najlepiej jeszcze taką ze spienionym mlekiem, nie ma nic lepszego na rozbudzenie ;)

Oj tak, zdecydowanie lubię kawy od www.caferene.pl :D Teraz testuję nowe smaki i jestem zachwycona ;)

smakosze pija zmielona przed parzeniem w tedy uwalnia się aromat kawy i rozchodzi cie po całym pomieszczeniu jak kiedyś w reklamie

Rozpuszczalna z mlekiem i advocatem :)