Pogadajmy o tatuażach

Mnie nie podoba się ten sposób ozdabiania ciała i na pewno nigdy tatuażu sobie nie zrobię.

Niektóre tatuaże to naprawdę dzieła sztuki. I lepiej większe, niż mniejsze, bo małe często wyglądają jak zwykłe plamy. Ja sobie tatuażu nie zrobię z prostej przyczyny - nie ma takiego obrazu na świecie, który chciałabym mieć na stałe na ciele. Nie podoba mi się też, że tatuaże brzydną z czasem, zamazują się kontury itd. Ale bardzo podobają mi się tatuaże o innych osób i mam z takimi ludźmi wyłącznie pozytywne doświadczenia.

łopatka to o tyle dobre miejsce, że większość wzorów pasuje

Nana09 - ale jesteś dobrym przykładem, że można swoje zdanie wypowiedzieć nie ubliżając nikomu :)

ej, ale serio, niektóre tatuaże są po prostu brzydkie i infantylne i właśnie o to chodzi, że są nieestetyczne, więc jak można nazwać głupiego pamperka dziełem sztuki?

oczywiście, że niektóre są źle wykonane, inne są z "jajem" (co też nie jest złe przecież), ale większość to naprawdę dzieła sztuki. Pomyśl jak ciężko jest dobrze rysować na kartce...teraz wyobraź sobie do samo na skórze...maszynką która wibruje jak wściekła.

up

tu więcej osób pisze które nie lubią tatuaży a nie jedna, nawiedzone babska i oczywiście jak ktoś widział alkoholika z tatuażami albo kilku to trzeba powiedzieć że razem z nimi pił wódke bo ma takie towarzystwo, przypadkiem już ludzi poznać nie można

a czy ja mówię, że większości się mają podobać? Tylko jedna czy dwie nawiedzone baby nie umieją powiedzieć "nie podobają mi się" (co robią w tym temacie to inna bajka). MUSZĄ naubliżać. Wyobraź sobie wypowiedzi "trzeba być psychicznie chorym żeby mieć krótkie włosy" albo "różowe spódnice wyglądają obrzydliwe, tylko idiotki bez gustu je noszą". To ta sama sytuacja. I nikt nie mówił o piciu razem wódki, ale przyznasz, że to trochę dziwne, że laska zna AŻ tyle alkoholików z tatuażami.

ciekawostka - widziałam dzisiaj starszą kobietę (koło 50tki) z wytatuowaną dłonią (pewnie nie tylko, ale tyle było widać spod kurtki) i...wyglądała normalnie.

Up