Lewatywa

Czy przed anal/em trzeba robić lewatywę?

jak lubisz kakao to nie trzeba

Tak jest dobra lewatywa.My mamy saks analny ok. raz w miesiącu a maż był przy porodach więc wie jak zrobić mi.Do tego zawsze jest przy badaniu pochwy u ginekologa więc nic go nie zaskoczy.Zaczyna mąz od minetki i mam pierwszy orgazm potem dopochwowy seks mąż ma wytrysk i robia lodzika aż dojdzie do wzwodu wtedy Bardzo delikatnie po wczesniejszej lewatywie wchodzi na kilka razy by nie było dyskomfortu, wielka przyjemność.Dość długo mnie kocha analnie bo miał juz jeden wytrysk ,gdy tryska ja mam drugi lub trzeci orgazm.Powinna to byc przyjemność a nie ból nic na sile bardzo delikatnie robiony anal jest wspaniały.Gdyby wbijał się na sile do końca byłby to ból.

A czym robicie lewatywe

Trmofor kupiony z wężykiem delikatnym.Dziurka w trmoforze na górze by woda zlatywała.Temperatura nie powinna być wysoka.Mąż mi robi przed analkiem.Raz miałam ochotę na seks w pozycji 69 i obcy facet miał męża brać analnie.Było wspaniale bo mąż miał tak dużego i grubego gdy ssałam a kochanek rżnął męża.Po tem umył dobrze członka i brali mnie w dwie dziurki.Mąż był w pochwie a kochanek analnie bo miał niejszego.Pierwszy analek ,który mnie rżnął do końca po same jądra.Mąż mnie trzymał mocno by mocniej sie zagłębic we mnie.Bo sie cofałam przed k***skami.Bylo wspaniale.

Można robić dużą gruszką od niemowlaków na kilka razy.Jest wspaniele gdy jest czysty o***t.I czuję męża spermę ciepłą od razu mam szczytowanie.