Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnagrubaska

Boję się iść na rozmowę o prace, bo jestem gruba

Polecane posty

Gość smutnagrubaska

W piątek mam rozmowę o prace w clubie i czeka mnie dzień próbny. Szukają kelnerek i na szatnie. Liczę oczywiście iż pójdę na szatnie o ile mnie przyjmą, nie chce by ludzie się na mnie patrzyli i śmiali ze mnie, bo jestem gruba i nie zgrabnie sie poruszam. Boję się, że zostanę wyśmiana przez managera clubu z którym mam rozmowe. Dałam zdjęcie do CV widać w nim, że jestem nie co pulchna ale to bylo moje stare i jedyne zdjęcie na ktorym ważyłam z 75/80kg. Oczywiście nie jest to moja pierwsza praca, ale przez rok tak przytyłam, że nie mam w czym chodzić. Chodzę do poradni metabolicznej. 176cm/96,5kg. Brak mi pewności siebie. Boje się, nie wiem co robić, jak się ubrać [ w sumie nie mam zbyt wiele rzeczy], co mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty idziesz na rozmowę w sprawie pracy, czy na casting dla modelek :D ? Z tego, co wiem, to szatnia jest zazwyczaj blisko wejścia. Wejścia "bronią" napakowani, choć nie zawsze nazbyt elokwentni mężczyźni. Logiczne jest, że będą zagadywać do szatniarki. Gdy będzie wybitnie ładna, to te pogaduchy mogą odbić się negatywnie na pracy ochroniarzy :D. Dlatego ja wolałbym postawić w tym miejscu kobietę niezbyt urodziwą, za to z dużą pewnością siebie :D. Myślę, że na tym powinnaś skupić się podczas rozmowy. Ciepłe kluchy nadają się do baru mlecznego, a nie do klubu :D. Dasz radę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest typowy club, to jest club dla homoseksualistów. Mimo wszystko brak mi pewności siebie i to jest dla mnie problemem. Ale rozmowe mam w innym clubie i to wlasnie w zwyklym dla imprezowiczow, zastanawiam sie czy tam bede musiala odbyc probe,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tylko ty zwracasz na to uwage, oni pewnie nie patrza na ciebie pod katem atrakcyjnosci,poza tym pewnie przewija im sie dziesiatki tobie podobnych. I tak o siebie powiem jeszcze ze 10 kg w tą czy tamtą różnicy nie robi- gruba to gruba. zadbaj o fryzure, makijaz,ubior i juz bedzie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam kilka osób, które są atrakcyjne, a mają masę kompleksów i bardzo utrudnia im to życie. Znam też bardzo pozytywnych i lubianych ludzi uważanych za nieatrakcyjnych. Sposób myślenia jest kluczowy. Wybierz się do psychologa. Popracujcie nad Twoją samooceną, pewnością siebie i lękami. Myślę, że to zaprocentuje. Samemu czasami jest trudno pracować nad swoimi słabościami. Możesz też wybrać się na jakieś warsztaty, budujące pozytywny obraz własnej osoby. _________________________________________ www.pomocwwarszawie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie osoby bardziej puszyste są często wyjątkowo sympatyczne i tym zyskują więcej niż chudziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×