Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wami mężowie robią wam jeszcze śniadania do łóżka?

Polecane posty

Gość gość

Jestem ciekawa jak to wygląda u was, szczególnie u małżeństw z dłuższym stażem :) Czy to w ogóle możliwe że po 10 latach wspólnego życia, mąż przyniesie mi sam z siebie śniadanie do łóżka czy zrobi kolacje przy świecach? My jesteśmy ze soba dopiero 3 lata a już muszę go poprosić o takie rzeczy, sam już o tym w ogóle nie pomyśli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jakbys przestałam u przypominać przez dłuższy czas i może ze 2 razy sama zrobiła mu taką niespodziankę to sie domysli i tez zacznie Tobie przynosic sniadanie do łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, bo nie mam meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robi, codziennie już 28 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, w kazdy weekend. Ja mu zostawiam sniadanko przy łózku w tygodniu bo wczesniej wstaje. Jestesmy razem od 11 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jadam śniadań. W weekendy zawsze piecze dla mnie ulubione placuszki lub omlety w południe :-) Przynosi kwiaty bez okazji, codziennie całuje mnie na dobranoc i mówi jak bardzo mnie kocha. Zostawia miłosne karteczki (wychodzi do pracy o wiele wcześniej niż ja) i wiele innych miłychgestów. Małżeństwem jesteśmy grubo ponad 20 lat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jesteśmy dopiero 4 lata po ślubie ale cały czas robi mi śniadania, ale ja mu za to kolacje :) Wychodzi wczesniej niż ja więc zawsze przyniesie mi jeszcze kanapeczki, kawkę i pędzi do pracy. Czasami nawet mówie, że sama wstanę, żeby juz wychodził, tym bardziej, że w ogóle mamy od niedawna ekspres, ( Ci co mają Saeco to pewnie wiedzą) w którym naciska sie jeden przycisk i cappuccino dosłownie samo się robi :P ale to i tak zawsze jest: Nie, Ty sobie pośpij jeszcze chwilke, ja zrobie! Po prostu wie jak uwielbiam pić kawę w łóżku ;) Ale myślę że to jest troche tak jak ktoś juz wczesniej napisał, że musi to działać w dwie strony. Jak ja bym nigdy sie tak nie poswiecała dla niego to może on po kilku latach też by sie wypalił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po 11 latach nawet z moim do jednego stolu nie siadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy mi nie robil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robimy sobie takich niespodzianek. Jak ktos chce to prosi druga osobe. Nie mam siły zrobic sobie rano sniadania to mówie męzowi i bez problemu mi przynosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×