Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Studzia

Nigdy nie zwiążę się z biednym mężczyzną

Polecane posty

Gość gość
jak nie chcesz jezdzzic rozklekotanym audi to kup HULAJNOGE :P napiszz do sultana brunei - napewno cie zechce i nie bedzziesz klepac biedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samochód jest ważny. Jak bylam młodsza to zwracałam już na to uwagę. Kiedyś spotykałam sie z chłopakiem z ładnym samochodem i z przyjemnością do niego wsiadałam. Następny mój niedoszły chłopak kiedyś przyjechał do mnie golfem 2 :O :O dobrze, że było ciemno i, że to było nasze ostatnie spotkanie :D Obecnie mój facet ma świetną furkę. Uwielbiam się wozić. Co jakiś czas robimy sobie kilka rundek po mieście..te spojrzenia zazdrosnych lasek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pff a ty czy jezdzisz ze od faceta wymagasz nie wiadomo czego.. takie cos jak ty sie nazywa blachara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Studzia dziś Nie będę klepać biedy i jeździć rozklekotanym audi 80." xxx samo sie nie rozklekotało do c***a wafla;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to bym chętnie ciebie trochę rozklekotał:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem skąd wniosek, że są zazdrosne xD x Mój facet ma bardzo dobre auto, ale nie czuję jakiejś szczególnej satysfakcji z tego poza oczywistym faktem, że to super sprawa móc po niego zadzwonić, kiedy chcę wrócić z imprezy, i mieć podwózkę zamiast tarabanić się nocnym albo w taksie :) x Poza oczywistą wygodą nie jest to jednak dla mnie żaden atut. Mógłby być, gdybym wiedziała, że facet zarobił sam, samiuteńki, na auto warte pół miliona, ale to cholernie mało prawdopodobne, by młody facet sam zarobił tak grubą kasę, po czym zamiast ją jakoś sensownie zainwestować, wyjebał na auto xD No nie, zdecydowanie nie przysporzyłoby mu to szacunku w moich oczach xD x Fakty są takie, że jak jakiś młodziak ma dobry wóz, to: a) jest on za hajsy rodziców (lub rodziców, btw xD) b) jest on na kredyt c) jest to samochód używany, z rynku wtórnego, który owszem, prezentuje się może i dobrze i ma "fajne logo", ale wcale drogi nie był - auto prestiżowej marki można na rynku wtórnym nabyć już za 20 tys. zł, tak więc... no nijak nie mam powodów do podziwiania kogoś tylko za to, że "ma drogie auto" ;) Nawet jak facet ma bogatych rodziców, to wcale nie oznacza, że będzie bogaty. Szczególnie, jeśli hajs od nich rozwala na tak głupie rzeczy, jak samochód, który łatwo się może zepsuć i pochłania kupę kasy np. na benzynę, nie wróży to dobrze jego przedsiębiorczości. Największe pieniądze można wydać, i każdy umie to zrobić, ale nie każdy umie pieniądze zarabiać. x Jeśli miałabym już lecieć na hajs to wielokrotnie bardziej wolałabym, by mój facet miał samodzielnie rozkręconą firmę o wartości drogiego auta aniżeli auto, nie przynoszące żadnych zysków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×