na koszuli męża znalazłam chyba czarny cień do powiek

robiłam pranie i na białej koszuli męża, w której chodzi do pracy, znalazłam sporo czarnych zabrudzeń, pod światło trochę świeci, tak jakby czarny cień do powiek, czy coś takiego. No wygląda to jak jakiś kosmetyk. Nie wiem co myśleć, nie chce wyskakiwać z oskarżeniami. On twierdzi, że nigdy nie zdjemuje w pracy marynarki a tu takie coś. Wraca późno z pracy, ale nie chowa telefonów, mam dostęp do jego maila, w zasadzie to nie miałam podstaw do podejrzeń... jestem w 9 miesiącu ciąży. Co byście zrobiły?

Najpierw wypij herbatke uspokajajaca :) Czarny cien do powiek ??? Hehe, maz wampa sobie zlapal ;) Wiesz jakie slady zostawia na przyklad tusz do drukarki ..?

no wiem, być może hormony mi szaleją i wymyślam głupoty :( ale mam już takie głupie myśli w tej ciąży, że masakra

Moje pierwsze skojarzenie to też był tusz do drukarki albo brud od pieczątki :) nie panikuj jak nie masz innych oznak.

W mojej szklanej kuli widzę kopulującą parę. Tak mi przykro.

... jejku, spytaj go wprost co to za ślady. Lepiej być uważnym.

ja mieszkam na śląsku i pierwsze co pomyślałam, że to sadza, ale pewnie jakieś materiały biurowe, a marynarkę pewnie czasem zdejmuje, przewrażliwiona jesteś :-)