z drogi śledzie bo mój facet jedzie

k***a kierowca bombowca.. wstyd mi za niego. wszędzie się pcha ostatnio nawet wepchał się na czołówkę. na parkingu postanowił sobie cofnąć i wjechał w auto z tył. ale on oczywiście uważa ,że dobrze jeździ i dalej się wpycha a ja się palę ze wstydu jak go inni kierowcy wyzywają

sama zrób sobie prawko i ty prowadź autko:)

mam prawo jazdy

no to poproś go by czasem pozwolił ci pokierować i zawstydź go, że da się normalnie, bez wyzwisk, stłuczek i trąbienia.

Studzia, to ty?

pozwala mi kierować ale bardziej mnie martwi to ,że może mu się coś stać. kiedyś wypadliśmy z zakrętu przez jego brawurę a innym razem przyjechał po pracy ze zderzakiem przednim w bagażniku. dlaczego on jest taki uparty i myśli,że nic mu się nie stanie

Kup mu za 60zł zestaw do nagrywania trasy przejazdu. Nagraj jego "genialne" zachowania na drodze. Zmontuj w krótki, ale śmieszny film i umieść na YT. Potem pokaż mu ten film, wraz z komentarzami :D :D :D.

nie Studzia,nie lubię jej. jak możesz mnie do niej porównywać

misio1 dziś wiesz co ? masz rację. chyba tak zrobię

PROWO. Próba oczerniania mężczyzn. Faceci to najlepsi kierowcy i pisanie tych kłamstw nie ma sensu! :)

no koleżanko... ewidentnie musisz zadziałać. facet może zrobić krzywdę nie tylko sobie, ale i innym!

to nie jest żadna prowokacja. trochę śmiesznie to wszystko opisałam ale to wszystko prawda. tak jeździ mój facet. wszędzie się pcha na siłę i nie mogę mu przetłumaczyć,że ma ustąpić

i nie oczerniam facetów. nie mówię też,że ja jestem idealnym kierowcą. nie o to w tym poście chodzi

>>>PROWO. Próba oczerniania mężczyzn. Faceci to najlepsi kierowcy i pisanie tych kłamstw nie ma sensu!<<< Przesadzasz :D :D :D. x Chociaż kobiety za kierownicą NIGDY nie przestaną mnie zadziwiać :D. & I nie będę tutaj naśmiewał się z blondynki, która nie mogąc ruszyć ze skrzyżowania (stała na tramwajowych torach) machała ręką i krzyczała do "dzwoniącego" motorniczego: objeżdżaj... co za kretyn... no objeżdżaj mówię :D :D :D. & Ani z brunetki, która ruszyła z dość dużego skrzyżowania dopiero po tym, gdy skończyła "robić prawe oko" :D :D :D. & Mój prawdziwy podziw wywołała starsza pani, która po spowodowaniu poważnego wypadku (bez ostrzeżenia wjechała na drogę - czyli włączyła się do ruchu) stwierdziła, że "PRZECIEŻ DAŁA MIGACZ", a ona mylić się nie może, bo... jest sędzią sadu rejonowego :D :D :D.

ten co napisał,że to prowo to pewnie tak samo jeździ jak mój facet

>>>ten co napisał,że to prowo to pewnie tak samo jeździ jak mój facet<<< Czepiasz się :D :D :D. Moja kobieta, po kilku latach, wyrobiła sobie odruch TRZYMANIA SIĘ ZA RĄCZKĘ nad drzwiami pasażera :D :D :D. Ale to były inne czasy i inne samochody :( :( :(.

mówisz tak jak mój facet. że się czepiam itp. nie przeszkadza mu nawet jak inni kierowcy się na niego wydzierają,bo się wepcha i nie da komuś wyjechać

nie rozumiecie jak ja się czuję siedząc obok niego w tym aucie kiedy wszyscy dookoła się na niego gapią jak go o******la inny kierowca,że zastawił mu drogę

Tylko raz wypadlem z zakrętu na suchej drodze i tylko raz wjechalem na za wysoki krawężnik :D

od prowo dziś ale nie przez to ,że się wpychasz

>>>mówisz tak jak mój facet. że się czepiam itp. nie przeszkadza mu nawet jak inni kierowcy się na niego wydzierają,bo się wepcha i nie da komuś wyjechać<<< Na mnie nikt nie krzyczał :D. Ja wtedy sam przy swoim autku grzebałem i wiedziałem: na co mogę sobie pozwolić :D. Fakt, że jak ktoś wkurzył mnie na drodze (np. wyprzedał na trzeciego, albo spychał innego z pasa), to potrafiłem doprowadzić go do płaczu :D :D :D. Kiedyś spotkałem na skrzyżowaniu debila, któremu godzinę wcześniej utarłem nosa. Facet tak się przestraszył, że z wrażenia w rowie melioracyjnym wylądował :D. Na szczęście dojeżdżał powoli do skrzyżowania, więc nic się nikomu nie stało :).

misio1 dziś wydzierasz się na takich kierowców jak mój facet ale wyobraź sobie,że on ma to w d***e ,że ktoś go zj***e, nawet nie patrzy na gościa,który się na niego drze

wow