Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nieprofesjonalne zachowanie Pani przedszkolanki

Polecane posty

Gość gość

mój syn płacze, owszem ale szedł dziś do przedszkola z usmiechem, do czasu kiedy nie zobaczył innej Pani przedszkolanki, która miała z nimi mieć zajęcia, zaczął tak płakać jakby ducha zobaczył ona wyszła do niego i mówi "o jezu" nosz myslałam ze mnie tam trafi zrobię dziś z tym porządek chyba nie na miejscu jest walnać takim tekstem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze cos jak go zapytalam co mu zrobila ta pani to mowi ze jak on jej pyta kiedy przyjdzie mama to ona na niego krzyczy. jakos inne panie potrafią dziecku wytlumaczyc kiedy matka po niego przyjdzie, nie krzykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciory sa teraz tak rozpuszczone, ze nie dziwie sie paniom w przedszkolach/szkolach, ze puszczaja im nerwy. Z drugiej jednak strony kadra pedagogticzna w tych czasach tez pozostawia wiele do zyczenia, bo koncza te studia z braku laku, z prawdziwymi pedagogami nie maja nic wspolnego, sa najmadrzejsi, zarozumiali. W szkole u mojego dziecka te nauczycieleczki to istna rewia mody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p*****lnij się w łeb. albo gnojka. to może problem się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety ale w przedszkolu nie wszyscy pracują z powołania. U nas też miałam problemy z synem, wciąż skarżył się na jedną panią, że ona krzyczy, nic nie pozwala robić... jak przychodził rano do przedszkola i była tak baba to nawet do sali nie chciał wejść, jak były inne panie było OK, w końcu się wkurzyłam, poszłam do dyrektorki, powiedziałam wprost. Przeniosła syna do innej grupy, na moją prośbę i wszystkie problemy się skończyły jak ręką odjął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie dzieci macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym od razu podeszła do tego babsztyla i zapytała skąd to "o Jezu" a potem do dyrektorki. niestety taką mamy kadrę, na pedagogikę idą teraz w większości tępoty które nie dostały się na porządną uczelnię i potem wylewają swoje frustrację na dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie była podobna sytuacja,tyle,że w szkole-klasa 0... syn miał Panią,której non stop coś się nie podobało....a to syn za wolno pracuje,a to nie dokończył zadania....ciągle coś!!!! i nie dotyczyło to tylko mojego syna,lecz innych dzieci też.Poszedł do klasy pierwszej i zmieniła mu się Pani...i zero problemów! Dzieci grzeczne,dobrze pracują....więc jak ktoś wyżej napisał...do tej pracy trzeba się nadawać-nie wszyscy się nadają!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak przedszkolanka pozwala sobie na takie teksty w obecności rodzica to nie wiem co się dzieje jak zostaje z dziećmi sam na sam. ja bym rozdmuchała tę sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzo zalezy od nauczycieli. Pracowalam w przedszkolu i wiem ze dzieci potrafia byc meczace. Jedna dziewczynka przez pol roku plakala dzien w dzien za mama. Nic nie pomagalo a krzyk tylko pogarszal sprawe. W porzadku bylo gdy ja wzielam na rece przytulilam ale nie mozna tak caly czas trzeba zajac sie innymi dziecmi prowadzic zajecia. Ja nie krzyczalam na dzieci choc nieraz mi nerwy wysiadaly ale kolezanka co robila to masakra tak sie na niektorych darla ze dzieci z jeszcze wiekszym krzykiem do sali wchodzily. Rodzice wiedzieli o co chodzi ale nikt jej nie ruszyl bo to rodzina p. Dyrektor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest pazdziernik a bachor wciaz wyje. Ta przedszkolanka tez jest tylko czlowiekiem, ilez mozna wytrzymac. Wiadomo, wrzesien to placze i urwanie glowy w przedszkolu. Moze ten twoj niedojdowaty syn nie nadaje sie do przedszkola. Takie beksy rozwalaja cala grupe :O Moj syn chodzil do przedszkola z takim ciamciakiem. Tez dziecior ryczal non stop i dzieci sie z nim bawic nie chcialy. Przedszkolanka tez miala go dosc. Wszyscy mieli go dosc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nikt nie mówi że praca w przedszkolu jest light ale każdy wybierając ten zawód chyba miał tego świadomość. I to nie jest powód aby krzyczeć czy swoją złośc wylewać na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach dodam ze bylam tez na niejednej praktyce robilam staze i szczerze wam powiem to co sie dzieje za zamknietymi drzwiami....nie chcialy byscie widziec. Nie kazda baba jest taka zla ale bywaja potwory. Przy rodzicach i przy dyrektorce piekne usmiechy slodzenie chwalenie dziecka a za drzwiami nie pytajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty robisz afere z powodu powiedzenie" O jezu" ? Zrozumialabym gdyby ta pani przedszkolanka nie wiem przeklnela,lub powiedziala cos w stylu "zamknij buzie" Moze twoj syn strasznie wyl i jej sie tak wymsknelo.Ty nie mowisz nigdy" o jezu" gdy cos lub ktos Cie irytuje? Z igly robisz widly.Pozdrawiam mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie jak jeden zacznie i wola mama mama to zaraz innym przypomina i wyje jeszcze 5 dodatkowo. Wspolczuc tylko tym paniom. A najgorsi sa chlopcy toz to mami synki na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty piszesz....jak pania irytuja dzieci,to chyba czas na zmiane profesji....Oczywiscie,co to za tekst ,,ooo jezuuu"wiadomo,co jest w podtekscie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo zależy od przedszkolanek, jak czytam co się w tych przedszkolach dzieje to masakra :( mój syn ma dwa lata i od wrzesnia poszedł do przedszkola (same dwulatki), są trzy panie i nie ma znaczenia ktora jest z rana, syn radosny idzie do przedszkola, grzecznie biegnie do sali, jak go odbieram to nieraz wcale nie chce wyjść - jak widzę takie podejscie mojego dziecka to wiem, ze mu tam dobrze i żadna krzywda się nie dzieje... I tak powinno być w każdym przedszkolu! U nas oczywiście tez są maluchy co popłakują, w końcu to dwulatki, ale panie potrafią się nimi zajac tak żeby szybko przestały myśleć o mamie i zajely się zabawą :) samo usposobienie przedszkolanek jest radosne i lagodne, widac, ze maja podejscie do dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie dziecior ryczy i pyta co dwie minuty kiedy matka przyjdzie. Pewnie babce w koncu nerwy puscily bo oprocz tej zaryczanej ciamajdy ma inne dzici, ktorymi tez musi sie zajac. Inne dzieci tez nie lubia takich beks. Przedszkoalnki sa zmeczone, trudno zajmowac sie jednym ryczacym dziubdziusiem :O, babka ma pod opieka duzo dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy,ze puscily nerwy ???!!!! No to ,kuzwa,isc ulice zamiatac,tam robota spokojna !!!! A nie do dzieci ! Jak sie czlowiek mija z powolaniem ,to i nerwy puszczja,a w pracy z dziecmi jest to niedopuszczalne i nieprofesjonalne ! Ciekawe,czy w obecnosci szefa,tez ci nerwy puszczaja ??? I wyrazasz swoje emocje jawnie,i np. na jakies polecenie,powiedzialabys: ,,oooo jeeeezuuuu"....Puknij sie w leb,zanim cos naoiszesz,bo narazie to stek bzdur !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niech ryczy, jest dzieckiem i ma prawo ryczeć!!! a Pani to dorosła osoba zwykształceniem pedagogicznym to powinna wiedziec jak sie zachowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le w domu na wlasnego dzieciaka sie wydzierasz o byle co a myslisz ze taka kobieta w grupie 23 dzieci gdzie jakis wyje non stop ma nerwy z blachy. Powiedziala o jezu bo juz ma dosc tego ze ciagle wyje. Wez ucz piosenki dzieci jak jeden tak ryczy ze musisz sie wydzierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję znaleźć 2giego rodzica któremu dana Pani nie pasuje, i pójść na ,,konkretną,, rozmowę ( we dwoje zawsze to ostrzej będzie wyglądać ) i dać do zrozumienia ,że wam się nie podoba jej zachowanie i prosicie o zmianę nastawienia i słownictwa, bo jak nie następny krok to rozmowa z dyrektorką. Najpierw rozmowa potem ostre czyny. Jestem w radzie rodziców i u nas jest tak- rozmowa z nauczycielem, jak to nie pomoże to rozmowa z radą i ewentualna reakcja jej u dyrektora, jak to nie pomoże to już bezpośrednia interwencja ,,wyżej,, aczkolwiek to nie potrzebne do tej pory było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mają prawa puszczać jej nerwy. To osoba wykształcona,przynajmniej teoretycznie żeby dać radę uspokoić płaczące dziecko. To jest jej praca i jej obowiązek.Narzekać to sobie może koleżankom przy kawie PO pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 10:13 W domu to latasz nago, robisz co chcesz, mówisz co chcesz, w szkole nikt nie ma prawa drzeć się na twoje dziecko. Są pewne zasady które dziecko musi się nauczyć, nie zawsze to jest łatwe ale po to są studia i przedmioty na nich, które uczą jak z takimi dziećmi sobie radzić. Swoje problemy zostawia się za drzwiami a w sali zachowywać się profesjonalnie, nie ma tu miejsca na puszczanie nerwów, wyżywanie się bo nagle się trafił ,,ciężki przypadek,, . Dzieci też mają gorsze dni ale one mają do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:17 gość Brawo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzygiem
Obawiam się, autorko tematu, że twoje rozmamłane, płaczliwe dziecko wyróżnia się bardzo na niekorzyść. Chyba o tym wiesz, prawda, i nie pierwsza osoba okazuje wstręt na jego widok? Możesz więc mieć pretensje do całego świata i walczyć przeciwko wszystkim ale odczuć ludzi wobec tego twojego mazgaja i mięczaka to nie zmieni. I nie ochronisz go ani przed rówieśnikami w szkole, ani przed pracodawcą w przyszłości, jeśli to w świecie zewnętrznym będziesz dalej widziała problem. Lepiej więc zacznij robić człowieka z tej płaksy. Doprawdy, mam dzielną córę w wieku przedszkolnym ale i ona próbowała się użalać nad sobą, skarżyć na to czy tamto. Od razu tłumaczyłam jej wszystko i stawiałam do pionu więc problem się nie pogłębiał. No ale ona rozumuje poprawnie i chce się uczyć życia wśród ludzi a nie mazgai się a ja z niej nie robię upośledzonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn jest dzieckiem problematycznym - ma autyzm. Chodzi do zwykłego przedszkola. Jest dużo bardziej uciążliwy niż zdrowe dzieci, wymaga więcej uwagi. Mimo to panie umieją sobie z nim poradzić w każdej sytuacji.Mają fantastyczne podejście do dzieci. Nieraz widziałam jak tulą zapłakane bąble, noszą na rękach. Udało mi się trafić na placówkę z profesjonalnym personelem. Z tego względu nie chcę przenosić dziecka do przedszkola integracyjnego. Boję się że tam może być gorzej. Teraz smyk robi duże postępy, zaczął wyrażać emocje, częściej się śmieje, zaczął się otwierać. A gdy początkowo były wybuchy histerii, panie umiały tak odwrócić uwagę dziecka że zapominał o płaczu i szedł do sali z usmiechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzygiem Twój nick dokładnie wyraża to co czuję jak czytam to co piszesz. Jakbyś życia nie znała i nie wiedziała ,że są różne dzieci, rodzice stają na uszach by ogarnąć je , ale czasem to jest bardzo trudne, rzeczywiście autorka ma strasznie trudne dziecko bo płacze idąc do przedszkola ;) . Wiesz dla ciebie ,,rzygu,, najlepszą terapią na to co piszesz byłaby kilku- dniowa opieka nad dzieckiem np. niepełnosprawnym, wtedy doceniłabyś że masz zdrowe dziecko a inni nie, i zamiast oczerniać czy obrażać należałoby radzić, czy pomagać. Chociaż z doświadczenia wiem, że ci co tak swoje dzieci wychwalają po prostu leczą swoje kompleksy, dowartościowywując się kosztem innych, poniżając czy obrażając ich. xxx xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"stawialam ją do pionu" wspolczuje takiej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 10:25 Chwalić - chwalić , pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×