Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chyba ktoś mi bardzo źle życzył

Polecane posty

Gość gość

Mam 20 lat. Jestem strasznie wrażliwą osobą, zawsze staram się żyć w zgodzie z sumieniem. Nie powiem- miała w życiu upadki, dokuczałam czasem innym, straszna głupota i wstyd (jedynie głupi wiek- ''podstawówkowy'' może mnie trochę usprawiedliwić). Poza tym ''wybrykiem'' wiem, że nie umiałabym skrzywdzić drugiego człowieka. Nie wiem czemu ale czuję jednak, że ktoś życzył mi źle... Od rozstania z pierwszym facetem nie mogę się pozbierać. Minęło prawie 2 lata a dalej zdarza mi się płakać. Strasznie mnie skrzywdził, poniżył, a ja chciałam tylko kochać o być kochaną. Teraz jeszcze przyszły problemy zdrowotne. Nie wiem czemu tutaj piszę, nie chcę z nikim o tym rozmawiać. Wstydzę się, chyba nikt nigdy nie powiedział mi, że mnie kocha. Dobrego słowa też nie słyszałam od wielu już lat właściwie. Tak bardzo staram się robić wszystko "perfekcyjnie" ale dalej nic. Czemu tak się dzieje w moim życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej perfekcjonizm od razu ci sie poprawi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram gościa wyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tylko ciebie to spotkalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że pewno jest dużo takich osób. Jest mi po prostu przykro. Cholernie przykro i źle. Nie umiem sobie poukładać życia. Tak bardzo chciałabym w końcu być kochaną, to przesłania mi wszystko inne. Na niczym nie mogę się skupić. Dzieje się wszystko inne, ale nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czlowiek aby zyc naprawde potrzebuje kochac a nie byc kochany nikt cie nie kocha? pokochaj sie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też znam taką jedną 20 latkę, z problemami zdrowotnymi, też ma rozmyśla o byłym, tak mocno że blokuje się na nowe znajomości i nie zauważa, że ktoś mógłby ją pokochać i nawet jakbym chciał jej pomóc i pokochać to nic nie mogę zrobić przez jej zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ktosby Ci powiedzial, ze mu na Tobie zalezy i chcialby sie w Tobie zakochac to co bys zrobila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko zależy od tego, kto by mi to powiedział. Jeśli byłaby to osoba (domyślam się, że pytasz o chłopaka), który w jakiś sposób by mnie "pociągał" (mam na myśli nie samą urodę ale zachowanie, sposób w jaki się odnosi do innych) to bardzo bym się ucieszyła i pewno chciała spróbować jakiegoś bliższego kontaktu. Jeśli natomiast miałabym jakieś no nie wiem... zastrzeżenia co do faceta to pewno bym była bardzo ostrożna. Czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo znam taka osobe i zastanawiam sie co zrobic aby nasza znajomosc podazala w strone wspolnej milosci, ostatnio dowiedzialem sie ze cierpi z powodu bylego chlopaka, nadal o nim mysli dlatego zrozumialem jej wczesniejsze zachowanie wobec mnie, dlaczego nie chciala nic wiecej, raczej nikomu nie mowi o tym co ja boli, dlatego ja rozumie bo sam cos podobnego przechodzilem i wiem jak taka niespelniona, trudna milosc moze byc bolesna gdy wszystko idzie nie tak jak potrzeba, nikt mnie wtedy nie interesowal bo caly czas ludzilem sie, ze moze jej sie zmieni az w koncu zrozumialem, ze nic sie nie zmieni i tylko szczera rozmowa i poczucie tego, ze jest szczesliwa dalo mi ukojenie i caly bol duszy minal, bo jednak co innego gdy ma sie nie po drodze w celach zyciowych a co innego jak ktos nas albo my kogos skrzywdzimy to wtedy latwiej jest zapomniec a jak ktos byl dla nas bardzo wazny to bol jest duzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz ale nie do końca Cię zrozumiałam. Ja po prostu mam dość, jestem zmęczona a nie wolno mi narzekać... wszyscy myślą, że jestem szczęśliwą, słodką i dopieszczoną laleczką z dobrego domu. Ale to tak nie wygląda w rzeczywistości. Nigdy nie odczułam, że ktoś mnie kocha. Nie pamiętam jak ktoś mnie przytulał. Nie czuję wsparcia. Kiedy płaczę nikt tego nigdy nie wie, nie przytuli. Kiedy wstaję jestem silna ale kiedy idę spać... wszystko staje mi przed oczyma. Najbardziej bolesne chwile kiedy byłam zakochana w chłopaku. Od tamtej pory nic nie idzie, wszystko się sypie. Nie mam już siły. Czuję jakby nade mną wisiało jakieś fatum, nie umiem go zdjąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czujesz wsparcia bo moze izolujesz sie od ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciepłym moczem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre rady już były: olej perfekcjonizm i pokochaj siebie, a będzie ok i znajdzie się ktoś, kto pokocha Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ktos byl dla niej wazny to nie tak latwo bedzie jej zapomniec, i ciezko bedzie tez jej sie otworzyc na nowe znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o to, że boisz się jaki on był dla niej ważny, powiem tak- rozumiem. Jak już opisałam ja też tak żyję, nie powiem, że jestem szczęśliwa z tego powodu, że nie chcę się od tego uwolnić. Ale jedno wiem, ja bym spróbowałam z kimś innym. Po prostu bym chciałam spróbować zaufać i być szczęśliwą. Więc ona może też tak czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie boję się tego, że był dla niej ważny, nawet nie chcę aby o nim całkowicie zapomniała bo ważnych osób w naszym życiu nie powinno się zapominać, chciałbym żeby się nie zadręczała tym, żeby otworzyła się na nowe relacje, żeby była po prostu szczęśliwa, żeby korzystała z życia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz być kochaną? To kochaj sama siebie. Bo nie uświadamiasz sobie, że tej miłości ci brakuje. Dopiero jak będziesz miałą partnera to pozwolisz sobie kochać samą siebie i być z siebie zadowoloną. A możesz być taka już teraz. Szkoda, że o tym nie wiesz. :D A więc KŁAMIESZ, że nie była byś w stanie skrzywdzić człowieka? Moja droga - KAŻDY człowiek jest w stanie, każdy. Kwestią jest sytuacja. Były eksperymenty naukowe gdzie ludzie pozbawieni konsekwencji razili prądem innych. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a moze to Ty jestes ta o ktorej ja mysle, bo ile moze byc takich opowiesci? caly Twoj opis pasuje do tej mojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej wątpię że jestem tą, o której myślisz. Nie mam wśród znajomych chłopaka, który by się mną martwił w jakiś sposób. A co do reszty wypowiedzi to ja umiem siebie kochać, przynajmniej tak mi się wydaje. Jest mi tylko ciężko, samej jest ciężko, nie mam komu "darować" swoich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja historia przeniosla sie poza granice kraju i dzieli nas troche lat, takze moze sie wydawac ze nie ma chlopaka bo z racji wieku juz nie pasuje do chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko moja kochana to jestes Ta o ktorej ja mysle czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 05.10 godz. 17.11 to nie jest mój wpis. A co do gościa szukającego swojej "ukochanej" to już tutaj pisałam, nie jestem TĄ. O mnie nikt się nie troszczy ze znajomych. Nawet nie mam kolegi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten wois o 17.11 jest moj, bo moja historia byla w Polsce a teraz jest poza granicami kraju z racji tego ze oboje wyemigrowalismy, i ona i ja, mniej wiecej w tym samym czasie wyemigrowalismy , a i tak bede kochal bo nikt mi tego nie zabroni, jak wroce z Polski to bede sie bardziej staral, a tymczasem jak chcesz to mozesz przeczytac wiadomosci z fb w folderu inne, a moze Tobie wydaje sie, ze nie masz kolegi bo go nie dostrzegasz, wydaje Ci sie ze moze zrobic Ci krzywde albo ze chce sie tylko ponabijac albo nie wiem co moglabys sobie pomyslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie staram sie bardziej bo nie chce znowu czuc tego bolu gdy kogos sie kocha a nie mozna byc razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz ale w ogóle nie rozumiem Twojej wypowiedzi? po co mam spr swoją skrzynkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli mieszkasz w Polsce to nie Ty ale jesli mieszkasz obecnie poza Polska to mysle i jestem przekonany, ze to wlasnie o Tobie mysle, a po to masz sprawdzic folder " inne" na fb bo wyslalem Ci wiadomosc, aczkolwiek to i tak jest to moje konto bez znajomych bo jakos nie chce mi sie miec konta na fb a takie to mam tylko po to aby czasem w naglych przypadkach z kims waznym dla mnie sie skontaktowac lub nie bo fb to blokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie ma na skrzynce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×