Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

staropanieństwo obsesja na puncie posiadania faceta

Polecane posty

Gość gość

nie wiem czy wiekiem można mnie uznac za stara panne bo mam dopiero 23 lata. Jednak nie mam faceta. Znajomi i to oni mnie dobijają ciągle się pytają czy kogoś mam, zapraszają na imprezy z facetem, no mam tego dośc. Poza tym wszyscy są sparowani a ja sama. Np 20 par i ja jedna!!!! ponieważ nie usunęłam się z życia towarzyskiego to tak to wygląda, dawniej wiele osób było wolnych, ale od 2 lat wszyscy moi znajomi są w związkach i to wieloletnich, najkrótszy to 1,5 roku ;-( chciałabym jakoś sobie kogoś znaleźć, ale nie wiem gdzie. Moi znajomi wszyscy sparowani, ludzie ze studiów których znam też, nie wiem gdzie są jacykolwiek wolni faceci, na róznych kursach czy praktykach też spotykałam samych zajętych, jest to jakaś paranoja!!! Pomóżcie, doradźcie, tylko nie randki internetowe, ja wolę poznać w realu kogoś, nie mam problemów z zagadywaniem i poznawaniem ludzi, ale potrzebuję poznać wielu facetów żeby mieć jakies rozeznanie. Jakieś sporty, kluby...już sama nie wiem...doradźcie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby poznać wielu facetów zacznij ryby łowić, strzelać lub chodzic z wykrywaczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak bedziesz szukac na sile to nigdy nie znajdziesz. a ludzie poznaje sie wszedzie, na ulicy czy w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wychodzisz na ulice i paczysz gdy się nawinie przystojniak idziesz i zagadujesz niby nie masz z tym problemu jeżeli kogoś ma zaprzyjaźniasz się z nim i z nią pomału go odbijasz i to cała filozofia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha dobre z tym łowieniem ryb, usmiałam się, ale to jakiegoś emeryta zgarnę chyba wtedy ;) No ja już myślę o różnych męskich sportach, nawet sprawdzałam zajęcia w mojej okolicy, myślała, że karate, strzelanie albo ścianka wspinaczkowa...zrobiłam rozeznanie i wiecie co tam większość to kobiety!!! ja się obawiam, że kobiety wpadły na ten sam pomysł. Moja znajoma jeździ w góry z klubem górskim 80% kobiety!!!! a ona jeździ w celu poznania kogoś ;-) Ej a jak można by się dostać na jakieś zajęcia sportowe na Politechnice mimo, że tam nie studiuję??? Da się???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam ostatnio na występach takiego teatru studenckiego z AGH, kabaret...wypadałoby, żeby faceci tam byli bo jakoś mi się kojarzy, że kabarety - to faceci gł. się tym zajmują... A tam 2 facetów i same dziewczyny, wg. mnie facet to towar deficytowy, dziewczynę znajdę sobie bez problemu, zostać les???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdzielidsz facetów w tym wieku jest trochę więcej niż bab po 40 tce to będziesz miała rzeczywiście problem bo szybciej umierają a gdzie są? Pracują za granicą w męskich branżach studiują na politechnikach albo zazwyczaj kończą edukację na etapie zawodowki desperacko szukasz i dlatego gowno wychodzi ale jedno co dziwne ze taka desperacja w takim młodym wieku szok! Ze Wsi jesteś czy jak? Ale na wsi full wolnych co narzekają na brak kobiet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w twoim wieku. Mam faceta 4 lata wkurza mnie strasznie.jak juz sie zbiore w sobie zeby go zostawic to na dluuugie lata facetom mowie spie/r/da/laj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem z dużego miasta jednego z największych w Polsce. Nie ma facetów dostępnych naprawdę...nie jestem na żeńskim kierunku, jest u mnie pół na pół ze 100 facetów na roku, nie znam wszystkich ale tych 40 co znam to zajęci wszyscy...nie wiem jak się mam dostać na Politechnikę niby, chyba będe musiała tam robić jakiś drugi kierunek na rok pójdę czy co... Desperacja wynika z tego, że wiecznie wszyscy do mnie : masz już kogoś? Spotkałaś teraz na wyjeździe jakiegoś faceta? O z kim idziesz?? Nareszcie masz faceta!!! - a to kuzyn. Cały czas do mnie tak wszyscy. To krępujące. Przez wakacje to pytali się mnie z 10 razy minimum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę się nadziwić jak to czytam :) Jestem rok młodsza i ani przez mysl by mi nie przeszło,ze ktoś moze mnie okreslić mianem starej panny. Nie wiem gdzie mieszkasz autorko,ale chyba na jakiejś zabitej dechami dziurze chociaż nawet to nie tłumaczy takich bzdetów jakie masz w głowie;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, no i czasem jak jestem ze znajomymi to spotykam też facetów wolnych, ale dosłownie dla ludzi z mojego roku i innych znajomych to jest szalenie interesujące, gapią się, knują intrygi, żeby nas swatać, bawi ich to, nawet się wstydzę rozmawiać z takim gościem bo nie chcę show robić znajomym!!! Oni naprawdę tacy są. Sama bym gdzieś poszła, tylko nie wiem gdzie tu szukać??? ;-) bo ze znajomymi nie idę, z ani jedną osobą, bo ploteczki będa krążyć aż miło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem dlaczego uważacie, że piszę bzdury. Ja uważam, że to głupie - owszem, ale muszę rozpocząć poszukiwania w końcu przecież. Moi znajomi nie dają mi spokoju ;-) to przez nich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do wojska albo do policji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ;-) ale mnie chodzi jeszcze o to żeby facet był inteligentny, a w wojsku się liczą mięśnie a nie IQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz że do wojska idą tylko umięśnione przygłupy? Nie można iść do wojska z IQ poniżej przeciętnej. Niedorozwiniętych jełopów tam nie spotkasz. Podejrzewam, że w policji jest podobnie ;) Ewentualnie możesz iść do zakonu. Męskiego oczywiście :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up up. czekam na nowe realniejsze propozycje. Ja studiuję, nie rzucę wszystkiego żeby iść do wojska. Prosze o coś innego . Zasypcie mnie pomysłami!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakimi jescze? sama cos pisalas o jakichs kursach. Jedna moja kumpela poznala swojego narzeczonego na kursie jezyka angielskiego druga na basenie inna na saunie jeszcze inna w szkole jeszcze inna w barze inna przypadkiem przez fotke(sa juz malzenstwem) inna wysylala paczke w firmie kurierskiej i z panem co paczke od niej odbieral umowila sie na kawe niby w zartach wszystko, slub za 2 miesiace... no nie znasz dnia ani godziny!! :D to jak sraczka przychodzi i odchodzi niespodziewanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, ale mi opisałaś przypadki, czyli jednak sie zdarzają takie cuda!!! ha ha ;-) Ja w takim razie wybieram saunę, cały dzień tam będę siedzieć he he W sumie ja się zamykam na grono osób które znam, albo sa znajomymi znajomych, a właśnie warto zaryzykować, trudno, musze popróbować, będe cały rok intensywnie wszelakie sporty uprawiać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine452
to znow ta co pisala o tyxh kolezankach. Uwazaj z ta sauna co za duzo to noe zdrowo :) Ja ci powiem ze tez xawsze sie zamykalam w gronie znajomych.znajomych znajomych i same nieprzyjemnosci z tego pozniej wynikaly jahies ploty niedppowiedzenia jakas zawisc. Ja swojego faceta poznalam przez starszego brata w sumie czyli znajomy znajomych rowniex i niefajnie bylo sluchac plot na swoj ttemat na szczescie moj facet nie uuwierzyl w te oszczerstwa ale cos mu tam sie dlugo tlilo co jakos czas wracal do tematu. Chociaz no jak to mowia polska to wies zycze Ci zebys znalazla swojego ksiecia :) A przypomnialam sobie amieszna historie. Bylam z kolezanka na pewnej imprezie w miescie na rynku jakies koncerty ludzie na szczudlach wiecie taki festym tylko w duzym miescie i byli tam ci co ogniem zagluja nie pamietam jak oni sie nazywaja. No i tak ogladamy ich z kumpela i Jednemu kolesiowi zaczely sie jarac spodnie a ze ta miala najbblizej to oblala go spritem z butelki no wszyscy sie smiali jemu do smoechu nie bylo ta zazenowana ucieklysmy. Wrocilysmy pozbiiej oni dalej wywijali jak skpnczyli to podbiegl ten chlopak do niej podziekpwal ii spytal czy w ramach podIekowan da sie zaprosic na kawe... no i zaczeli byc razem Czy sa dalej nie wiem bo kontakt sie urwal ale to takie filmowe bylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×