Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marzena30

Jestem pasożytem bez pracy, źle mi z tym :(

Polecane posty

Gość gość
Bardzo trudno jest z załatwieniem u mnie takiego kursu bo mieszkam w gminie, która nie finansuje takich rzeczy. To zalezy od gminy czy sfinansują czy nie. Choc ostatnio pojawiła się szansa na taki kurs. Kursy są 100 rzy lepsze niz samotna nauka-ma się kontakt z innymi ludzmi (często tez polakami), mozna pogadać, w dodatku obycie z językiem, którym posługuje się nauczyciel-akcent, wymowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niaaa
Ja wpisalam wszystko razem z tymi mniejszymi prackami, bo jednak wyjechalam pol roku po studiach, to niewiele mialam doswiadczenia, a nie chcialam miec pustego zyciorysu. Nie jestem z mojego CV dumna i jestem rozzalona bardzo, ze moja wieloletnia edukacja skonczy sie jeszcze wiekszym dnem gdzies z miotla i scierka, ale jak trzeba, to zacisne szczeke i dam rade. Faktycznie, jak po kilku miesiacach ostrej nauki jezyka dalej niewiele sie rozumie, to zapal szybko przechodzi, ja stracilam checi do nauki i wlasciwie juz tylko czytam ksiazki, czasem pogadam z ekspedientka w sklepie i tyle z mojej nauki. Tez nie mam zadnych kolezanek, choc po czesci z wyboru wlasnego. Wiele osob odrzucilam, bo wstydzilam sie niekonczacych pytan w stylu "i jak? znalazlas prace?". Tak mam, ze zawsze czuje sie gorsza i wszystkie nowo poznane osoby celowo do siebie zniechecam. A juz naaaajbaaardziej wstyd mi przed przyjaciolmi meza, wspolczuje mu wrecz, ze nie bardzo ma byc z czego dumny. Mam nadzieje, ze kiedys mu to wynagrodze. Masz racje, ze sprzatajac (pewnie z innymi Polkami) niewiele sie nauczymy jezyka. Ale moze jakos nas to popchnie do dzialania, zmotywuje, poczujemy pilna potrzebe rozwoju i udowodnienia innym, ze stac nas na wiele wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mam znajomych, ale to z powodu wstydu przed mówieniem. A co do sprzątania z innymi polakami, to ie wiem jakie masz doswiadczenie w tej kwestii, ale polacy są tacy ze za nic w swiecie nie przyznają się do tego kim są. Sa w stanie mowic w obcym jezyku (jezli go znają) do swoich rodaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena30
Tez zaczynałam uczyc z książek, sama, potem wiedziałam jak "wygląda" dane słowo a ze słuchu nie rozumialam! Ale bardzo pomogła mi w rozumieniu ze słuchu telewizja, teraz rozumiem badzo dużo a jak wyłapię nieznane słowo to od razu próbuję szukac w słowniku i tłumaczyc. Potrafię też pisac, ale kurde właśnie najgorzej z wymową, akcentem... Wiadomo, że kurs najlepszy, ale najpierw trzeba na niego zarobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niaaa
Marzena30, a ja myslalam, ze kursy w Szwecji sa darmowe? Moze poza stolica ciezej o takie kursy bez oplat. Mam kolezanke, ktora zaczynala od darmowych kursow jezykowych, potem troche sprzatala (tez ma wyzsze wyksztalcenie), potem odbyla pare stazy, a teraz ma swietna prace, do wszystkiego doszla sama, choc bywalo jej niezwykle trudno czasami, tak jak nam teraz. Ale ona mowila, ze jezyka w wielkiej czesci nauczyla sie rozmawiajac z kolezankami z kursu, porozumiewaly sie ze soba tylko po szwedzku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niaaa
Mialam na kursie kolezanke - Polke, ktora nie ukrywala tego, ze sprzata, ani skad jest, choc bylo to jej dodatkowe zajecie, bo pracowala jako opiekunka do dzieci. Opowiadala tez okropne historie o tym jak sprzataczki z Polski walcza pomiedzy soba o domy do sprzatania, a nawet jak juz ktoras wracala do Polski, to nie oddawala nikomu tego swojego rejonu, tylko, o zgrozo, odsprzedawala! Czasem mam mieszane uczucia co do ludzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są właśnie takie chlubne wyjątki. Ja też nie wstydzę się mówić o tym kim jestem, skąd pochodzę, nie wstydzę się rozmawiac na ulicy przez telefon po polsku. I co najważniejsze, nie psioczę na swój kraj zagranicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena30
Niaaa, są darmowe kursy dla imigrantów, ale jak się na nie dostac... Jestem na liście oczekujących, byłam nawet niedawno w urzedzie gminy dowiedziec się jak sprawy stoją to najwczesniej na styczeń, ale raczej miejsc nie będzie (chyba że ktoś zrezygnuje) albo na wrzesień następnego roku. Ja mam jednak nadzieję, że do tego czasu już kurs nie będzie mi potrzebny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w Norwegii dwa lata z mezem o dwojką dzieci. Od poczatku chodzę na kurs norweskiego a za dwa tyg zaczynam praktyki w przedszkolu, ponoeważ jestem magistrem pedagogiki wczesnoszkolnej i juz teraz wiem, ze bede pracowala jako nauczyciel w przedszkolu, muszę tylko miec B1 a ten egzamin będę zdawala za pare miesięcy. Jestem w trakcie uznawania mojego wykształcenia w nokucie i udir. I wiecie co? Mam tu duzo kolezanek, ktore sprzataja i sie dziwia, ze ja nie sprzatam a to kwestia priorytetow i nie ukrywam duze wsparcie męża. Po norwesku mówię dobrze i jestem pełna wiary w swoje mozliwości i tego Wam równiez, kochane dzieczyny, życzę :) Basia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena30
Budujący przykład tej koleżanki! Też tak możemy :) Mi tylko czasami brakuje motywacji, do zera spadło mi poczucie wartości i czesto mam ochotę rzucic to wszystko i wracac do swojej posadki w Pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niaaa
Basia, powodzenia na egzaminie, podobno nie taki straszny jak by sie wydawalo. Myslalam o nim, ale sie boje za bardzo :) Fajnie, ze masz pomysl i mozliwosci, takie historie podnosza na duchu. Czy Twoje kolezanki, ktore sprzataja mowia po norwesku? I czy mialy juz w tej dziedzinie doswiadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena30
Basiu, dziękuję za wpis! Takie historie podnosza na duchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niaaa
Pewnie, ze tez tak mozemy, moze zabraklo nam do tej pory tylko odrobiny szczescia. Jak sie dobrze uprzemy, to wszystko (no, prawie) mozemy :) Tylko jak tu sie pozbyc tego niedowartosciowania, o ktorym wspominasz? Fajnie by bylo poczuc w koncu odrobine dumy z siebie samej, brakuje mi tego uczucia bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, to ja-Basia. Sluchajcie,cte dziewczyny, sprzatają nie znają norweskiego wcale a mieszkaja w Norwegii na stale juz kilka dlugich lat i to jest przerazające! One tym jak stoją w miejscu motywują mnie do działan. Same przyznają, ze zmarnowaly swoje zycie bo teraz u lekarza to ich dzieci musza im tlumaczyć. Ja szanuję wszystkich ludzi i to nie jest tak, ze gardze sprzataniem u ludzi dlatego tego nie robie. Ja po prostu wychodzę z zalozenia, ze nie po to studiowalam 5 lat zeby z tego nie skorzystać. Jestem pewna, Marzena, że u Ciebie pojawil się chwilowy kryzys i jeszcze jedno. Te pieniadze, ktore zarabia Twoj mąż sa również Twoje. Nie mysl o tym, ze jestes pasozytem bo praca w domu to tez praca. Wrozki za Ciebie nie posprzątają, nie ugotują więc glowa do gory bo na pewno jesteś silną kobietką a jesli masz wsparcie w mężu to juz wygrałaś los na loterii. Usmiechnij się :) jeszcze będziesz zadowolona :) Dziękuję Wam za miłe slowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena30
Dziewczyny, nigdy nie pisałam tu na kafeterii i długo wahałam się czy założyc ten topik bo widziałam nieraz jak jadą tu po ludziach. I nie żałuję! Potrzebuję takiego wsparcia jakie dajecie, to miłe :) Kładę się spac z pierwszymi pozytywnymi myslami od dawna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też rzadko tu piszę ze względu na dużą ilość hejtu ale często zaglądam, ponieważ sa tu też normalni ludzie a i poczytać o róznych historiach lubię :) Szwecja jest blisko Norwegii więc prawie jestesmy sasiadkami :) Basia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niaaa
Super, ze czujesz sie troche lepiej :) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena30
Aha a jeśli chodzi o pieniądze to masz rację Basia, ale to okropne uczucie byc od kogoś zależnym, nigdy nie byłam w takiej sytuacji a to już tak długo trwa i po prostu nie radzę sobie z tym. Nieraz mąż mi mówi kup sobie to czy tamto a ja nie że na razie nie potrzebuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena30
Dobranoc Wam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×