nikt mnie nie rozumie

Czuje sie sama jak palec na tym j*****m swiecie, ktory jest przeciwko mnie. Jestem do d**y, nic mi w zyciu nie wychodzi, stracilam juz nadzieje ze cos sie znieni. Nie mam motywacji ani ochoty na cookolwiek, moj swiat sie zawalij, juz po raz ktorys.

No trudno niektorzy tak maja. Nie martw sie zycie dlugo nie trwa

Każdy jest sam

Jestem bezuzyteczna, oderwana od rzeczywistosci, nie pasujaca do tego swiata zewnetrznie, jak taki niepasujacy puzel, gdzie pojde tam sie oszmieszam i kompromituje juz sama obecnoscia, przykre to jest, boli mnie serce, duzo rzeczy bym chciala zrobic i sie nauczyc, ale jestem za slaba, za glupia. Nie wiem co czuje, kim jestem, po co tutaj jestem, nie mam do czego darzyc, jestem poprostu zepsuta w srodku. Myslalam, ze sie dzisiaj nie obudze, otworzylam oczy a tu znowu kolejny dzien. Mam dosc.

Chcialabym byc smiertelnie chora, zeby pan bog mnie juz zabral do siebie...sama bym chyba nie dala rady odebrac sb zycia

Pewnie jesteś brzydka, no cóż operacje albo samobój

pprzeaszam nie rozumiem mozesz powtorzyc :D

Czego nie rozumiesz mistrzu cietej riposty?

Nie załamuj się tak życie i tak krótkie jest więc co tam ci zależy .Stawiaj sobie jakieś cele w życiu i to rób a resztę osób miej w d***e

Moje jest za dlugie, juz dawno powinno sie skonczyc. Jestem ciezarem dla wszystkich wokol.

Dziewczyna miła ani madra nie musi być, ale musi być ładnie lub chociaż się bardzo starać ładnie wyglądać inaczej ma przesrane w życiu

fakt jak dziewczyna nie jest inteligentna ani mądra to piękna twarz to jednak jest przydatna bo moze jakiś facet bogaty zwróci na nią uwagę ? i się z nią ożeni i ustawiona jest

Do d**y jest to Twoje prowo. Myślisz , że na tym świecie żyją sami nieudacznicy i pesymiści. Chcesz ludziom dopiec tymi swoimi wymysłami i głupkowatym uśmieszkiem który tu zostawiasz. A pod tym uśmieszkiem co się kryje? Nędzna kreatura, która nie wie, że Bóg pisze się z dużej litery. Masz brak szacunku dla Boga, ludzi i całego świata. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie szanujesz siebie. Nie nazwę Cię po nicku bo na to nie zasługujesz.

No wlasnie chodzi o to ze ja mam wyjatkowo p********e...ja nie jestem brzydka....ja jestem inna...jest to moja osobista tragedia. Dawniej nie skupialam sie tak na tym, nie myslam o tym, moze dlatego ze bylam jeszcze dzieckiem, wiele rzeczy nie wiedzialam, nie wybiegalam w przyszlosc. Ja nie chce ukladac tego gruzowiska...po to zeby znow sie zawalilo. Ilez mozna tak zyc.

Tu nie chodzi o to, zeby byc ladnym dla kogos, tu chodzi o to zeby byc ladnym dla SIEBIE samego, zebyc sie dobrze czuc we wlasnym ciele, wtedy wiesz kim jestes i mozesz stwierdzic do czego darzysz....o to mi chodzi. Nie wazne w zyciu sa rzeczy materialne, nie kupisz za nie przyjazni, milosci, przede wszystkim zdrowia.

Pokaż mi swoją cipę to powiem Ci ile jesteś warta.

Żyj z dnia na dzień.

Kiedy kazdy nastepny jest gorszy od poprzedniego..?

Owszem kupisz zdrowie za rzeczy materialne... Miłość też

Za pieniadze to sie mozesz bzyknac z prostytutka, uklad bez uczuc, ale to nie jest milosc czlowieku. Zdrowia tez nie kupisz.

Jak wy tak do tej dziewczyny piszecie ze brzydka to wy jestescie k***a normalni??? Chyba nie. Dziewczyna ma problem a tu takie teksty??? Nie jestes do niczego! Otworz sie, nie zalamuj sie. Nie jestes kaleka albo poparzona. Jestes zapewne niesmiala...

Zataczam bledne kolo, jestem jak dziecko, zyjace we wlasnym wyimaginowanym swiecie, majace swoje kredki, bo swiat zewnetrzny mnie przeraza, przerasta.

Jestes wartosciowym czlowiekiem tylko nie umiesz zapewne tego dostrzec. Gdybys miala jedna noge ucieta i w domu albo w szpitalu cale zycie to nie zdziwilabym sie, przed toba cale zycie, mozesz wszystko chocby nawet isc na dyskoteke albo gdziekolwiek. Ja bym cie tak wytresowala ze za tydzien bys kochala,zycie! Bo ty nie widzisz swojej wartosci

Nie chcesz się otworzyć...no i ci się nie dziwię, świat i ludzie nie są ciekawi

Ja nie mam zadnej wartosci, ja nawet zerem nie jestem, zatrzymalam sie chyba na liczbach ujemnych....mnie sie nie da wytresowac w zaden sposob, nie ma na mnie sposobu,

Ale ja jestem otwarta. Jak kogos polubie to potrafie sie z nim zaprzyjaznic, ale czesto to obraca sie przeciwko mnie, ludzie wykorzystuja moja naiwnosc, tyle ze ja ich nie rozumiem, po co wykorzystywac czyjes slabosci?

Ja wiem czego ci potrzeba! Milosci i milosci...gdybys sie tak zakochala z wzajemnoscia to zapewne zmienilabys zycie o 360 stopni .. nie trzeba bys idealnym, bo nikt nie jest idealny.... i idealnosci nie ma zawsze sie znajda jakies ale....... nie jestes glupia,a gdybys byla glupia to by cie zamnkneli gdzies ale jestes pewnie smutna i boisz sie swiata

Ja nie potrafie kochac, jest to dla mnie bardzo odlegle, obce uczucie, moimi przyjaciolmi jest smutek, zal, rozczarowanie. Bardziej podchodze chyba pod nienawisc, lubie skrajnosci.

Pewnie się spoufalasz, nie mów o sobie nic I facetom jak się podobasz lub zrobiłabyś się tak, żebyś się podobała, to dobrze, kobiety mają przed takimi respekt no i szukają wad, bo czują się zagrożone, ale jak nic o sobie mówić nie będziesz to będą cię szanować

Czyli cale zycie mam traktowac wszystkich z podejrzliwoscia i jak wrogow, z******te zycie, naprawde.